Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

guzik

Użytkownicy
  • Postów

    170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez guzik

  1. guzik

    haiku

    drzewa spocone trudem zawodów z wiatrem mucha w bursztynie
  2. guzik

    Teoria

    a dokładniej pani seweryno o co chodzi?
  3. guzik

    Teoria

    Nasza odległość mimo chłodu rozszerza się. Spod pękniętych kagańców wybiegają słowa. Część z nich została na zawsze. Część z prawie wypowiedzianymi ulotniła się przez okno. Pawie oka przymknęły powieki a grzebień zapomniał kolory. W modlitwie pytam dlaczego? przestrzeń musi się rozszerzać aby czas mógł istnieć przykro mi że garnitur robi się za duży że musisz odejść ustępując nowemu wymiarowi póki co pobaw się telomerami Popatrz na tamtą chmurkę. To nasza miłość.
  4. guzik

    Dźwięki

    1 Dzień wolny dla budzika. Języki grudnia wtulają się pod kołdrę kradnąc ciepło. Szum suszarki do włosów próbuje podnieść powiekę jak natrętny kanalarz właz. Skrzypi. To jednak rejsowy z Warszawy , podrabia obecność. Próbuję z ciszą zanucić obrazy. Nie pamiętam melodii. Zabiera mnie gawron. 2 Na stole zbłąkana mrówka i skrzydło muchy. Ślad pająka. Z lodówki odgłosy tortur schabowego. To raczej kruk tłucze o parapet jak kamieniarz litery na nagrobku. Pustym. Urodził się i zmarł. Akapit pomiędzy. Morze wiele rzek pomieści a rzeka strumieni, las serc na korze. I gniazd. 3 Piłka podskakuje na schodach mocując się z grawitacją , podobno najsłabszą z sił. Mleczne piórko pod drzewem świadek spełnienia nie odpowiada na ani za. Komin zazdrości chmurom dymu. Włączam odkurzacz aby zagłuszyć nasze przesunięcie ku czerwieni. Po drugiej stronie okna albo po trzeciej samotny astronom łapie uciekającą przestrzeń na lep czasu, kiedy było jeszcze My.
  5. guzik

    opakowanie zastępcze

    bardzo dziękuję za zajrzenie wstawiam przecinek zgodnie ze sugestią
  6. guzik

    opakowanie zastępcze

    Dzień wolny dla budzika. Języki grudnia wtulają się pod kołdrę kradnąc ciepło. Szum suszarki do włosów próbuje podnieść powiekę jak natrętny kanalarz właz. Skrzypi. To jednak rejsowy z Warszawy, podrabia obecność. Próbuję z ciszą zanucić obrazy. Nie pamiętam melodii. Zabiera mnie gawron.
  7. guzik

    haiku?

    ptaszki ćwierkają jedna parka zamilkła mają ciche dni
  8. guzik

    Przetarty szlag

    droga pani Emilko tutaj wersyfikacja podkreśla rolę wyrazów mających za zadanie zobrazować sytuację i oddać klimat wers ....Deszcz" kończący wers wyraz oddaje klimat jesieni ,smutku,równie dobrz może poa nim być kropka,jest przecież bardzo wymowny,w dalszy wersie dwa słowa o nim co robi "czyta liście" bardzo dwuznaczne i podkreślające klimat wzmacniające go,czytając liście to także czytając listy w okresie życia kiedy coś się skończyło a nic nie zaczęło, tłumaczyć dalsze wersy? pozorna kondensacja i taka wersyfikacja ma zatrzymać,zmusić do przemyślenia i zastanowienia nad dużym fragmentem czyjegoś życia wiersz który się szybko i gładko przeczyta szybko zapomina się pozdrawiam serdecznie pozostając przy swojej wersyfikacji
  9. guzik

    Przetarty szlag

    pani Emilko bardzo dziękuję za zajrzenie i poświęcenie chwili to dla mnie zaszczyt że ktoś chciał przeczytać słowa są tylko słowami pozdrawiam serdecznie
  10. guzik

    domownik

    znałeś najlepiej zawartość szafy każdą kieszeń chwytałeś za delikatną dłoń prowadząc za swoim ciepłem otulając mgiełką pary zmęczeni wspólnym tańcem na tetrowej scenie zasypiałeś ona czuwała nucąc kołysanki żyłeś ich życiem piegami z atramentu łaskoczących wypalonych dziurach nowej bieliźnie i świątecznych obrusach spoglądasz dzisiaj na samotny niemodny krawat i starą pomiętą koszulę na której nie zatańczysz już z drżącą delikatną dłonią (tak bardzo tęskni za tym tańcem głaszcząc jej zmarszczki) i na nowego swojego następcę - bezprzewodowego Tefala z podwójnym rzutem pary( jeszcze nierozpakowany) wygrany z krzyżówki Tiny jemu wszystko jedno
  11. guzik

    Przetarty szlag

    pani Emilio proszę wczuć się w ranne wstawanie puste mieszkanie, wszystko jest czytelne jak na dłoni pozdrawiam
  12. guzik

    Przetarty szlag

    Świt zamglony poci się rosą. Deszcz czyta liście na głos. Wtuleni w pióra skrzydlaci stoją lub siedzą pod okapem jak babcie przed mięsnym w późnym gierku. Szum w głowie albo telewizor nie wyłączony. Rozstrzyga pęcherz. Niedośnione ustępują dostawcy dnia. Ubrany w siebie wychodzę. Ze mną cisza kuchennych mieszkańców, zimno piekarnika i cień wierniejszy od psa. Myślę do siebie jak czytałaś mnie na głos. Znałaś zakończenie.
  13. guzik

    (limeryk) zawiedziony

    no właśnie limeryk zawiedziony ;)
  14. guzik

    proces

    panie Wuren a najlepsza jest zdecydowanie obiektywność i niedopatrywanie się rzeczy (czyt.złośliwości) tam gdzie ich nie ma pozdrawiam
  15. guzik

    proces

    dosyć jasny przekaz bardzo zwięźle ujęty poznanie dwóch osób zaczyna się najczęściej od spojrzenia sobie w oczy później zakochanie i wzajemne przywiazanie (kraty rzęs) następne wspólne życie i wzajemne docieranie charakterów (batoniarka z otoczakami) po nieudanym okresie ,życiu-małżeństwie słowami zazwyczaj (czasami czynami) doprowadzamy do rozstania pozostaje świadek w postaci płaczącego prania cóż panie Wuren u was na wsi może trwalsze są związki pani Zone widocznie nie odczytała prostego przekazu,może z braku własnych doświadczeń a pan Pioe sugeruje się (nie pierwszy raz) dosyć powierzchownymi i niecelnymi interpratacjami uważam że powinień pan być bardziej obiektywny pozdrawiam wszystkich czytających
  16. guzik

    haiku

    taa,poprawiłem na 5-7-5
  17. guzik

    (limeryk) zawiedziony

    byłaś królową na myśli moich roje zostały trutnie liche ksero twoje
  18. guzik

    haiku

    na kartce kropki tusz się wycierpiał ciebie zostałem plamką
  19. guzik

    proces

    zamknąłem się w twoich oczach przed przeciągiem i zimnem zatrzasnęłaś kraty rzęs w betoniarce otoczaki nie nadają się na dom nabrałaś w usta słowa zwrócisz mnie nad wanną płacze pranie
  20. guzik

    bez tytułu

    bardzo dziękuję za zajrzenie pozdrawiam serdecznie
  21. guzik

    zamyślony

    już nie pamiętam jak stałaś się marzeniem pragnieniem modlitwą nadzieją listy z wierszami nienapisanymi telefony pod numer nieznany noce w snach razem spędzone dzieci nasze nienarodzone i jeszcze... -stary!?! nie pitol bierz się za zmywanie
  22. guzik

    bez tytułu

    czas miniony i ten do przeżycia archiwum bogactwa doznań dzieci w szkole rachunki kredyty bóle głowy spotkania rozstania kurz na meblach zapach pościeli ciszę snu i worek ziemniaków w piwnicy zostawiłaś wszystko małym ruchem kierownicy
  23. guzik

    dary

    dali ci życia kształty ciało miejsce rodzinę czas byś zapełnił je swoim istnieniem jako jedyną z szans dali ci organ myślenia doskonały w swojej budowie byś bytu budował świadomość i prawdy znaczył drogę i dali ci wolną wolę w ram określonych granicach jak mrówce zamkniętej w wymiarze liny -jej drogi życia na końcu los się nie spyta czy misja twoja spełniona zadrży leciutko przestrzeń fotonem jednym trącona
×
×
  • Dodaj nową pozycję...