Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

majkaa_m...

Użytkownicy
  • Postów

    372
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez majkaa_m...

  1. Pod błękitnym niebem Sotogrande czas zabiera nas wolniej na głodnych serpentynach czerwononiebieskie metalowe smoki gubią popękany horyzont Nasze sny, krwiste ziarna granatów spadające krople na tysiące łąk strumienie i rzeki, niosą życie jak klucze mew wprost do morza Zostaje tylko jeden lot, trzepot skrzydeł roztopionych i stygnących odwrócimy się i jutro nas już nie będzie porzucone porty łamią betonowe palce na próżno
  2. Hmm Kulok dzieki za komentarz, interpretacja mnie zaskoczyla myslalam zupelnie o czyms innym piszac ten tekst czlowiek sie uczy cale zycie
  3. Patrzę w jej oczy i obie wiemy to dzisiaj jest naprawdę źle nie rozmawiałyśmy od lat Kiedy zaczyna mówić mam usta pełne piachu przegryzam kolejne ziarna, pyłem wypełniam przestrzenie między zdaniami Chciałabym jednak żeby nie przestawała kolejne słowa zbieram i układam jak kryształy
  4. a jak to sie ma do tegoż tworu? cholera
  5. da się, a nawet trzeba inaczej to nie wiersze, tylko pamiętnik osobliwy pamiętnik fakt, że pamiętniki też mają swoją wartość ale Ty chesz pisac przecież wiersze
  6. a miało byc o wierszach tylko, nie o człowieku
  7. nie pisz, jak pijesz, po prostu wiem, że to wredne, tym bardziej, że jestem po czwartym drinku ale fakt jest taki, że picie łatwiej jest odstawic niż zostac dobrym poetą
  8. co oznacza stwierdzenie, że chcesz się zmienić?
  9. twarze masek granitowe kocham to mi najbardziej, kiedy zmieniłam, nie zabijaj nie znam się, dawno nie pisałam ale poczytałam Twoje wczesniejsze i ten mi mniej
  10. smaczny, miło się czytało
  11. przygarnia nas sobota jak matka pulsem poranka, mglistego jak rozwodnione mleko szeptem autostrady, gładkiej płachty falujących na wietrze świateł przygarnia nas i lekko poszturchuje łaskocze kocim ogonem, mruczy i zabiera wszystko, co we śnie było tylko nasze budujemy się na nowo, kropla po kropli obrazy na pajęczej sieci, nieświadomie piękne
  12. nie wiem dlaczego wiecznochłopcy skojarzyli mi się od razu z młodzieżą wszechpol.... niekoniecznie dobre skojarzenie pierwsza zwrotka nawet :)
  13. co noc mu się śni że puka do drzwi za którymi ktoś mówi dość dodaje odejdź więc muszę biec by skończyć tę grę idź dalej śnić nie pękła nić a taka moja wersja, chyba jednak zmieniłam nie tylko zapis, bez obrazy
  14. tak, ja tez czasem gubię sobotę, heh niestety teresko, nie znalazłam niczego godnego uwagi pozdrawiam
  15. tak coś piszę, bo denerwuje mnie to zero
  16. hmm, a mi się nie podoba, i to bardzo...
  17. Wieczory które głaszczę szerokim nurtem wpływają pod świadomość mojej dłoni w twojej kieszeni Gęstniejesz chwilą ułożeniem na wznak wyprowadzamy z zakrętów wpadające w poślizg słowa Tej nocy naprawimy słabość zawrotną prędkość niedoskonałości ciał
  18. na początek dziękuję za komentarze :) droga lubiąca latawce, najważniejsze, że udało nam się dogadać w jakiejkolwiek kwestii, bo niestety dogadanie z każdym wierszem to chyba byłoby tylko moje pobożne życzenie ten tekst, wiadomo, to nie do końca zapis sytuacji, bardziej jakiegoś stanu, który obrazowałaby ta sytuacja... tylko tak umiem to wytłumaczyć oczywiście warsztat mam jaki mam, musiałabym więcej nad nim pracować, ale jak każdy wie, proste to nie jest, i wychodzi czasem jak wychodzi :) droga Aniu, a co Ty sobie wyobraziłaś? ciekawi mnie to, zawsze dobrze wiedzieć, co tak naprawdę wyszło z tekstu i zostało odczytane pozdrawiam wszystkich czytających i komentujących M.
  19. Na przystanku po drugiej stronie ulicy stał człowiek z wielkim parasolem kiedy podeszłam spojrzał tylko i plunął Odwróciłam się, bo wysypały się piłki, ludzkie kości niesione tam dokąd ja nie zamierzam Chciałam złapać stary drewniany parasol nie wytrzymałby tej siły Kiedy odwracałam głowę człowiek przesypywał się obejmując zdrewniałym ramieniem blondwłosą talię
  20. a tak, takie pisanie jest mi bliskie, próbowałam tak kiedyś i nie przeczę, czasem też tak mam teraz, wszystko zależy od chwili, nie umiem tego inaczej określić
  21. to chyba dlatego, że przez ostatnie dwa lata, stworzyłam może ze trzy teksty, stoję niestety w miejscu, bodziec potrzebny jakiś, sama nie wiem dzięki za komentarz, zapamiętam
  22. Nic oryginalnego. Jakaś wrażliwość jest, ale trzeba czyyyyyytać i ją rozwijać no tak, przyznaję się bez bicia, oddaliłam się od poezji ostatnimi czasy, ale już nadrabiam pomału... może się uda, przyjaciele ślą ksera z wierszami, takimi co szukałam a nie mogłam dostać :) wszystko idzie ku lepszemu :)) pozdrawiam
  23. może chociaż jakaś krytyka?
  24. Szybko w wilgotną noc wychodzę, tam trzeba zebrać całe ciepło Na deszczu układać dłonie kiedy spłynie i wydłuży palce odzyskam przyczepność Nie próbuj mnie zatrzymać na mokrej ziemi ukorzeniam się od nowa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...