Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

vacker_flickan

Użytkownicy
  • Postów

    2 538
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez vacker_flickan

  1. no to twój wiersz oczywiście:) ale czy naprawdę potrzebne jest podkreślanie tej niewinności? czy ona nie jest jednak oczywista?
  2. no i smutne, smutne, smutne:( dwuwers na końcu moim zdaniem osłabia przekaz bez niego byłoby porażająco, czyli lepiej wtedy tytuł i „śpi” stanowiłyby klamrę czytelnik by sobie połączył pozdrawiam
  3. hehe no pewno że najważniejsze:) w takim razie mężczyznę też pozdrawiam:)
  4. „fiszbin” jest rodzaju męskiego, więc powinno być: Dumnie wsparła się Na rusztowaniu fiszbinu albo, jeśli w hipotetycznej liczbie mnogiej: Dumnie wsparła się Na rusztowaniu fiszbinów a co do wiersza, mnie taka kobiecość nie bierze, jeszcze mi tu brakuje „startego puszku niewinności”, jedynie spragniony język na końcu cośkolwiek sygnalizuje. ten wiersz, być może byłby odważny, erotyczny, czy wręcz może szokujący, ale w wiktoriańskiej anglii tytuł obiecuje atrakcje, a wiersz no taki sobie pozdrawiam
  5. zielona natalio, z pewnością twój wiersz ma wiele walorów emocjonalnych co mi zgrzytnęło „w miarę” obiektywnie (czy to możliwe jest w ogóle?;): „raj cierpień” - trochę ograny oksymoron „kwasem bezczeszcząc” - wydaje mi się, że lepiej by było nie stosować tu inwersji: brzmiałoby lepiej i mniej „egzaltowanie”, choć to nie jest dobre słowo mam nadzieję że wiesz co mam na myśli raz piszesz „twojej” a raz „twej”, lepiej się zdecydować bo to decyduje o tonie wiersza „żałosna gęba” łamie trochę wydźwięk wiersza, zgrzyta, wydaje mi się, że nie pasuje do stylu całości zostawiłbym samo „bo mnie się nie kocha”, dopisek tu nie jest potrzebny a subiektywnie, nie lubię lubię skróconej formy zaimka dzierżawczego „twój” nie lubię też zaimków pisanych wielką literą nie lubię również silnie nachowanych wynurzeń w poezji ale to nie ma nic do rzeczy, bo to tylko moje preferencje które próżność nakazała mi zaznaczyć:) pozdrawiam
  6. wiersz opuścił warsztat, więc mogę po nim bezlitośnie pojechać:)))))))) hahahaha no i..... już:) lingwistycznie bardzo, metajęzykowo, po ludzku ograny i banalny problem opisany w sposób niebanalny; temat trudny, depresyjnie bardzo wyszło, bo najpierw „technicznie” i chłodno (takie środki wyrazu) a potem bezradność na końcu, mój drogi, nie w opisie, ale w życiu podoba się i „pasuje” - wiesz co mam na myśli;) pozdr
  7. hehe, ja to biorę, choć na pewno mnóstwo ludzi powie ci: to nie jest poezja!! zapytaj się ich wtedy, co jest poezją:) to, co piszesz jest na pewno ciekawe i nieudawane pozdrawiam
  8. Alicja robi się coraz bardziej smutna, tak mi się wydaje, świetne dla mnie najlepszy sprzedawca zeszytów pozdrawiam i czekam na następne
  9. mocno, ale wykrzyczane, dosadnie, do końca 5 razy powtórzone słowo „wyjdź”, mam wątpliwości, co do tego zabiegu, bo wolę jak poezja zasadza się na większej ilości i bardziej wysublimowanych środków dużo czasowników, jeśli jest ich za dużo, wiersz staje się mechaniczny urwane zdania - dobrze, ale w takiej sytuacji trzeba tak zbudować (nastrój), aby bez pisania czytelnik odebrał z tych „rwań” jakiś przekaz w tej postaci to trochę przypomina wywnętrzanie się, prostest, taki jak słyszymy na co dzień, terapeutycznie pozdrawiam
  10. Aby pisać rymem i rytmem trzeba rym i rytm mieć w sobie. Poezja biała i rymowana to dwa różne światy. Dla mnie, człowieka nierymującego, przy odbiorze tego wiersza rymy wybijają się na pierwszy plan.:) Niestety. A wypowiadam się jako czytelnik, nie krytyk. Pozdrawiam
  11. chciałem się powymądrzać, ale nie dziś chyba, może za jakąś kawę, dwie więc powiem subiektywnie silnie naśrodkowany wiersz odpływa od osobistości, nie pozostawiłeś niedopowiedzeń, tak jakby opisując wszystko po kolei za pomocą skojarzeń zgadzam się z Izą, co do końcówki (co to jest że ja taki zgodny??), zostawiłbym tak: istni ludzie kurwa rzekł starzec z kolei obłoki w koszu mi nie podchodzą, również zakurzone zmysły nie bardzo trzecia zwroć najbardziej mi pasuje nie wiem jak długo piszesz, ale myślę, że coś się dzieje:) pozdrawiam
  12. ja to samo, co Alter masz coś do powiedzenia, może trochę to zsyntetyzuj:) pozdrawiam
  13. nie mam nikomu za złe magii - tak długo jak jest to autentyczne i ludziom potrzebne wyraziłem tylko swoje osobiste preferencje:) pozdrawiam
  14. tytuł mi nie gra - jeśli w treści magia, to w tytule też, a ja klikając na niego byłem przygotowany na religijnł ekstazę, co na szczęście nie przypadło mi w udziale, także mile zaskoczony osobiście do takiej magii nie jestem przekonany, ale ona chyba jest znakiem naszych czasów (tak sobie zaobserwowałem), więc jest aktualnie i to też plus pozdrawiam
  15. jeden z nielicznych przykładów wierszy rymowanych na tym forum, które nie wołają o pomstę do nieba, a nawet zatrzymują na dłuższą chwilę (mówię to jako człowiek niechętny rymowaniu) nie mam się do czego przyczepić, poza tym, że sam bym tak nie napisał ;p hahahaha pozdrawiam
  16. „płytkie na to co głębokie niby Twoje a czuję na sobie” to mi się najbardziej podoba impresyjnie, w grach słownych widzę nie tylko grę, ale też i przekaz przypomina mi się tekst piosenki Massive Attack: I was looking back to see if you were looking back at me to see me looking back at you ;) Mironem zapachniało, ale jakby na odjeżdżającym torze, mam nadzieję ogólnie zapętlenie i zakręcenie czytelnikiem, ja tak lubię bardzo bo to wszystko tak naprawdę tylko zwykłe spojrzenie pozdrawiam:)
  17. Gratuluję konstruktywnej odpowiedzi. Nie dam się wmanewrować w taki styl prowadzenia „dyskusji”. Naprawdę, nie wiem skąd się bierze ta nienawiść, którą niektórzy użytkownicy tego serwisu okazują nagminnie. Podziwiam twoją pewność jeśli chodzi o to, kto co myli, a kto nie. Chciałbym mieć taką samą. Zazdroszczę ludziom, którzy nigdy nie mają wątpliwości, co do słuszności swoich przekonań i, co za tym idzie, wartościowania rzeczywistości. W ogóle podziwiam pewność, która przebija z twojego komentarza. Nie wiem tylko, czego ona dotyczy. Przyjmuję, że to jest pewność ogólna, na zasadzie „ja jestem ok, ty nie jesteś ok”. Przestrzegam, że w skrajnych przypadkach takie postawy trącą o psychotyczność, lub psychopatię. Zgadzam się, że ta dyskusja jest niepotrzebna - argumenty można olać w twoim mniemaniu. I to wystarczy. Zresztą, niczego innego się nie spodziewalem. Nie jestem specjalistą od poetyki. Nigdy nie twierdziłem, że jestem. Czy to znaczy, że w związku z tym „morda w kubeł”, bo Kris O Poranku ma ograniczoną tolerancję nie tylko na odmienne orientacje seksualne, ale również na odmienne zapatrywania poetyckie? Człowieku, zastanów się. Sam mnie zaczepiłeś, więc na jakiej podstawie oczekujesz konstruktywnej krytyki? Zadziałał schemat: komentarz się nie spodobał, więc stosujesz wycieczki osobiste. Ziejesz nienawiścią do wszystkiego, co odmienne od twojego widzenia świata. Nie chce mi się nawet takiej postawy nazywać. A co do Gałczyńskiego, myślę, że warto jednak, byś go trochę poczytał. Może wtedy nie byłbyś taki przekonany o odkrywczości i oryginalności swojej poezji. Twój wiersz nie tchnie niczym nowym, nie zatrzymuje, więc po co kolejny taki? Po co powielać coś, co ktoś już zrobił? Poezja żyje i ewoluuje, tym co odróżnia prawdziwych poetów od reszty, jest to, że wciąż poszukują i starają się wymyślić coś nowego. To taka sama różnica mniej więcej jak pomiędzy wynalazcą i monterem. Co z tego, że ten drugi robi to sprawnie? Nie pozdrawiam
  18. widzę, że też lubisz zagadki:) podoba mi się twój „język” jeszcze wrócę się wczytać, bo teraz nie mam czasu pozdr
  19. Takie wiersze pisało się, pisze i będzie się pisać. Ja nie będę cytować poetów, których raczej wszyscy powinni znać. I jeśli piszę, że ten wiersz jest napisany Gałczyńskim, to wystarczy, chociaż autorowi do Ildefonsa wiele brakuje. A pisz sobie. Nikt nie broni. Twoja odpowiedź na mój koment świadczy o tym, że masz gdzieś uwagi. Rozumiem. Masz prawo. Ale ja też mam prawo się wpisać, by wyrazić swoje zdanie. Bardzo ubolewam nad twoim dopiskiem o tzw. „zmyłkowcach”. Niestety utwierdza mnie w opinii, że nadrzędnym celem w życiu każdego mężczyzny heteroseksualnego jest chorobliwie udowadnianie sobie i otoczeniu, że się heteroseksualnym jest. Nie będę tutaj strzelał sloganami o tolerancji, chyba każdy wie, co ma myśleć o takich wypowiedziach. Krisie, nie popisałeś się wyjątkowymi zdolnościami interpretatorskimi, bo gdybyś się, być może, choć pewności nie mam, uważniej wczytał się w mój tekst, prawdopodobnie nie byłbyś taki przekonany do mojego „zmyłkowstwa”. Nie jestem homoseksualistą. Lubię dziewczyny. Co nie znaczy, że mam wypisywać ckliwe farmazony na ich temat. Co nie znaczy, że życie kręci się wobec jednego utorowanego przez mamę i tatę schematu. To znaczy, że pisze się różnie o różnych rzeczach, tak jak i różnie się żyje. Nie wiem, co to jest, że facetom się wydaje, że jak ktoś jest gejem, to o niczym innym nie marzy, poza tym by do nich się zbliżyć. Po tym, co piszesz, zarówno w wierszach, jak i komentarzach, wnoszę (to dla ciebie chyba pocieszenie), że raczej obiektem homopożądania się nigdy nie staniesz. I na koniec - nie wiem, co z moim wierszem ma wspólnego Włodek Nabkowski. Poza tym, że go czytał, to raczej niewiele. Bardzo mnie zdumiało wyciąganie wniosków na temat człowieka na podstawie wiersza, który napisał ktoś inny. Refleksji życzę i pozdrawiam
  20. bez psychiatry będzie szersza interpretacja, moim zdaniem nie zgrzyta zależy co chcesz powiedzieć i ile dopowiedzieć
  21. może być oczywiste, ale wtedy trzeba to bardziej atrakcyjnie ubrać, w stylu spójnym z resztą, by ucieszyć oko :) pozdr
  22. nie zgadzam się!! psychiatrę zostawić!! koniecznie pozdr
  23. no i dlaczego wsadziłaś tę zwrotkę ostatnią?? :( było tak fajnie, tak depresyjnie, autentycznie zaczynałem przypominać sobie otępiałe siedzenie w autobusie na prochach „że też komuś do głowy przyszło uczynić mnie człowiekiem” takie ograne, każdy mógłby tak powiedzieć, nie niesie treści a z wersów powyżej wynika, że potrafisz więcej pozdr
  24. teskt przypomina mi Test Niedokończonych Zdań Rottera czyli pacjent musi dopisać resztę może i terapeutycznie, ale raczej dla autora czekam aż do tego zostanie dołączony wywiad z pacjentem, bo na wnioski ten tekst jak dla mnie nie wystarczy pozdr
  25. może i ładna ta Julcia, ale co z tego? wiersz jakie piszą miliony zakochanych i zaślepionych, niczym się nie wyróżnia i nie przykuwa uwagi do Gałczyńskiego ani się umywa, a nawet gdyby zbliżało się choćby odrobinę, to mnie jeden Gała wystarczy pozdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...