Cytat bym wywalił, bo sto tysięcy razy stosowany. Dałbym: "Zdrówko szanownego Pana", ale wiem, że to osobisty wiersz i na żarty nie ma miejsca. Mam nadzieje, że kiedyś gdzieś okaże się, że poezja jednak silniejsza od śmierci.
Ja o stylu, sposobie myślenia, obrazowania, konstruowania... Wcale nie tak odległe ani bardziej kontrowersyjne. Takie Twoje i ja to lubię. Masz blisko do życia cokolwiek prozą piszesz. Nie będę się powtarzał, żę nie widzę w tym nic złego. Piszesz jasno i przejrzyście. Nie umiem się czepić :)))
Cóż, jest piła, są stosunki rodzinne, jest "myk z pułapką na mamcie. Mnie się widzi. Przydaje się na forum ktoś z przewagą dialogu nad opisem. Dla kontrastu. Jak rozumiem to wygrane Pogoni w II lidze...
Życia ciąg dalszy. Żółtych papierów nie trzeba wyjaśniać. Znów mi brakuje, jakiegoś "myku", ale w ramach wspominanej już tutaj telenoweli całkiem może być.
kto nie ma gniota
niech splunie pod nogi
obrzyga ironią
wyciśnie kompleksy
na pryszczatej twarzy
niech się dołuje
niżej i niżej
aż w ciemnym dole
echo go rozniesie