Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Michał_Zawadowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 159
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Michał_Zawadowski

  1. Mam trochę mieszane uczucia, bo część mi się podoba, ale reszta nie. Miło się czyta pierwsze 3 wersy i ostatnie 3. resztę może byłoby lepiej nieco zmodyfikować? Pozdrawiam Michał Zawadowski
  2. Natalio, mam nadzieję, że nie będziesz miała mi tego za złe, ale... hm, nie podoba mi się. Myślałem, że modyfikacje polepszą całość, ale chyba nie. Te rozważania na temat wiary nieco mało porywające. Wręcz, nie chciałbym używać tego słowa, ale go użyję:), nieco naiwne. Zwłaszcza to ostatnie zdanie: "Wierzę, że kiedyś na świecie może być lepiej. Wszędzie zapanuje pokój i nie będzie wrogości wobec ludzi o odrębnych poglądach. Kiedyś…" Myślałem, że rozbudujesz "Tomka" o coś innego. I jeszcze 2 uwagi - pod poprzednią wersją były dyskusje, czy ludzie wiedzą, co to są "żółte papiery", czy nie. Otóż ja nie wiedziałem. Teraz juz wiem:) i druga uwaga: W zdaniu: "Gdy skończyliśmy zmieniliśmy nieco temat i to był błąd. Ksiądz postanowił dowiedzieć się czegoś o mojej rodzinie. Pragnął, bym zaraziła swą wiarą resztę członków!" te członki można odebrać nieco niejednoznacznie:) może zmień na krewnych czy co
  3. Całkiem miłe, w sam raz na jesień.
  4. Aniu, wygląda to, po dodaniu interpunkcji, likwidacji wersyfikacji i dwóch czy trzech poprawkach, na prozę. Nieco poetyczną naturalnie, ale prozę. I druga uwaga: po wczytaniu się w tekst pomyślałem, że napisałaś niby o czymś, ale tak naprawdę troszeczkę o niczym. Może jednak nie zrozumiałem, nie wiem... Oczywiście trochę mi się podoba, szczególnie fragment "wchodzimy w świat tak bliski a tak odległy w świat gdzie każda chwila każdy ułamek sekundy trwa wieczność"
  5. Czytając cały czas się obawiałem, że to historia żywcem z życia wzięta:)
  6. cóż asher, musiałeś dokładać lekturę szkolną?:) mam nieco mieszane uczucia, bo z jednej strony wszystko ładnie, barwnie opisałeś, ale z drugiej, nieco nierealnie. to nie jest świat dwunastolatka. i nie chodzi mi o wódkę i faje, bo to się jak najbardziej zdarza. chodzi mi o jakieś ogólne wrażenie, coś, czego nawet nie jestem w stanie uchwycić słowami, ale co wyczułem już w połowie opowiadania no, ale może się mylę. pozdrawiam MZ P.S. a, no i jak wszyscy mam też nadzieję że Freney zda gramatykę-jakąś-tam jakkolwiek jest to przedmiot całkowicie abstrakcyjny dla mnie:)
  7. Cóż... mówiąc prawdę całość nie zachwyciła mnie. tak jakoś wyszło:) za to z pewnością pewne nawiązania do polityki były bardzo czytelne i w miarę humorystyczne. może jednak byłoby lepiej tę wyliczankę haseł - od Jedwabnego po Legię i jeszcze dalej - ułożyć jakoś inaczej, ciekawiej.
  8. Baaaaardzo długie. Nawet trochę zazdroszczę Autorce umiejętności rozpisania się na tyle stronach (to nie ironia, tylko szczere zdanie). Oczywiście długość opowiadania nie powoduje, że ono się bardziej podoba. Tutaj historia była zbyt nudna. Spodziewałem się czegoś porywającego, typu On namaluje dla niej graffiti na drzwiach do pokoju nauczycielskiego, albo Ona zrozpaczona wydziobie Jemu oczy:) no cokolwiek, co by zainteresowało. Krótko mówiąć brakowało interesujacego rozwinięcia tego tematu. I chyba to wszystko. Pozdrawiam MZ
  9. hehehe może ten wiersz powinien być na liście lektur obowiązkowych na forum?
  10. najpierw zobaczyłem, że długie, więc zrobiłem sobie kawy i zasiadłem do czytania. to tyle uwag wstępnych:) bardzo mi się podobało, w porównaniu z "astygmatyzmem", znaczne zmniejszenie liczby dialogów. napisałaś jak zwykle bardzo sprawnie itd. oczywiście mam pewne sugestie, nie... może nie sugestie, tylko wrażenia ogólne. bardzo, baaardzo brakowało mi jakiegoś zwieńczenia całości, puenty, morału. cała historia nieco się rozpływa. przez cały czas zastanawiałem, jak się skończy opowiadanie, a się okazało, że jakoś tak bez rozwiązania. i to tyle pozdrawiam MZ
  11. Po takiej specjalnej zachęcie nie mogłem się nie odezwać:) I niestety, podkreślam to jeszcze raz, niestety, nie mogę zbyt wiele skrytykować:) Łatwo się czyta, interesujące. Najbardziej podobała mi się miła "konwersacja" w fanklubie Pogoni, bardzo charakterystyczna dla pewnych środowisk. Oczywiście muszę też co nieco skrytykować, mianowicie chodzi mi o czasem dziwnie rozpoczynane zdania, zwłaszcza na początku (vide pierwszy akapit). Pozdrawiam MZ
  12. na wstępie mam pytanie. oczywiscie potraktuj je z przymrużeniem oka;) ile sisco płaci Ci za reklamę?:) bo jak wiedziony ciekawością wszedłem na stronę melancholia.pl, o której wspomniales w tekscie, to mnie przekierowało na ich site. a teraz, przechodząc do rzeczy, bardzo mi się podobało. co prawda tęsknię za większą porcją przemyśleń bohatera, ale i tak jest jak najbardziej w porządku pozdrawiam MZ
  13. Najpierw musiałem przeczytać 3 razy żeby się wczuć, a jak już przeczytałem... Baaaaaaaaaaardzo dobre. po raz pierwszy dałem 10/10 i nie żałuję:) pozdrawiam MZ
  14. W zasadzie nie chcę się wtrącać, ale skoro już zacząłem... :) Ja tylko w kwestii błędów. Przeczytałem dokładnie tekst i jeśli chodzi o ortografię to nic podejrzanego nie znalazłem. Oczywiście mogłem coś przeoczyć, ale chyba jednak nie. Trochę gorzej z interpunkcją, ale nie było tragicznie. Na forum bywały gorsze pod tym względem teksty. Poza tym raptem kilka literówek. Do innych kwestii się nie odnoszę. Pozdrawiam MZ
  15. Nie chcę się powtarzać, ale to dobry wiersz, jak zwykle w cyklu "Szkoła". Zwłaszcza: "Wielbimy artystów okazując pełną wzajemność tortury za tortury" DObre, naprawdę dobre
  16. Nie, nie, nie. Nie wiem po co te "zesrać na parapet", "dosrywa". Czynności natury czysto fizjologicznej pozostawiłbym tam, gdzie ich miejsce, a więc w tak zwanym WC, a nie przenosiłbym ich do poezji. A reszta też jakaś pusta, takie niby coś, ale jednak nic.
  17. Trochę trwało, zanim dokładnie "wczułem się" w ten wiersz, ale w końcu się udało:) I spodobało mi się. Idealny jest tytuł, bez niego miałbym problemy z wniknięciem w treść.
  18. Cieszę się, że cały czas trzymasz wysoki poziom. Jeśli chodzi o wulgaryzmy, to były one na tyle naturalne, że po przeczytaniu całości się zastanawiałem, skąd Twój komentarz na końcu i dlaczego ostrzeżenie 'czytelnika obowiązuje pełnoletność'. Musiałem jeszcze raz przeczytać tekst, żeby wyłapać 'o, ku...' i tym podobne. Zresztą i tak byłaś łagodna. Jako stały użytkownik pojazdów komunikacji miejskiej osłuchałem się z językiem znacznie ostrzejszym:) Oczywiście z niecierpliwością oczekuję na ciag dalszy. Dopiero po przeczytaniu całości będzie można tak naprawdę wypowiedzieć się na temat "Astygmatyzmu miłości" (a propos, nie mam alternatywnego pomysłu na ten tytuł:) ) Pozdrawiam Michał Z.
  19. Jakieś takie mroczne, przypomina mi moje koszmary w nocy, gdy alkomat pokazuje wysokie stężenie alkoholu w wydychanym przeze mnie powietrzu:) Jestem na "nie". MZ
  20. Przepraszam, że dopiero teraz komentuję ten fragment, ale wcześniej jakoś mi nie wychodziło:) Może denerwował mnie tytuł, może nie. Nieważne. A więc najpierw słowa uznania za dialogi. Pozwalają dosyć błyskawicznie przebrnąć przez tekst, bo są naprawdę dobre, naturalne. Tylko, że z tym wiąże się coś, co nieco mniej mi się spodobało. Tzn., przeczytałem, ale niewiele mi z tego zostało w głowie. Nieważne, czy literatura przekazuje coś o życiu, czy jest zamknięta w swoim wysublimowanym świecie, musi coś przekazywać. COś powinno zostawać w mózgu czytelnika, drążyć, jak u Słowackiego: 'Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna, Co mnie żywemu na nic... tylko czoło zdobi; Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna, Aż was, zjadacze chleba - w aniołów przerobi. ' Oczywiście to tylko stan idealny, ale staraj się, Natalio, do niego dążyć. Pozdrawiam MZ
  21. Nie, nie i nie. Dosyć chaotyczne zestawienie słów. Przepraszam, ale nie mogłem wydobyć z tego wiersza nic więcej Pozdrawiam Michał Zawadowski
  22. Coś tam rozumiem, ale nie do końca. W pierwszej zwrotce mocno poprzestawiony szyk drastycznie utrudnia mi tak zwaną percepcję. Tak naprawdę podobają mi się dopiero ostatnie 4 wersy. Może nasycone patosem, ale odrobina patosu jest niekiedy niezbędna:). Usunąłbym tylko 'szszsz' A tak w ogóle, czy mogę prosić o oficjalną interpretację, czy coś na jej kształt? Pozdrawiam Michał Z.
  23. Czy najpiękniejszy? Sprawa gustu:) Wolę "Deszcz jesienny" i "Przedśpiew". A tak w ogóle to wolałbym zobaczyć tu Herberta lub Baczyńskiego:)
  24. Wydaje mi się, że za dużo tego wszystkiego: słów, metafor itd. MZ P.S. wydaje mi się również, że 'hebanowe puste wieka'
  25. Niestety nie rozumiem co, jak, dlaczego w tym wierszu. Jakoś wydaje mi się to zbyt banalne i przeciętne. Ale oczywiście mogę się mylić. Pozdrawiam MZ
×
×
  • Dodaj nową pozycję...