
Echnaton
Użytkownicy-
Postów
474 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Echnaton
-
sprawa archeologa
Echnaton odpowiedział(a) na Echnaton utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
o rany Pan Poeta przybył! Złóżmy pokłon zacnej głowie! ha ha ha :) pozdrawiam -
sprawa archeologa
Echnaton odpowiedział(a) na Echnaton utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hehehehe :) z tą zmianą to był żart w sumie to na razie szkic jest wiec wiesz :D pozdrawiam :) -
sternocleidomastoideus
Echnaton odpowiedział(a) na Serek Mascarpone utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Prześlij to Mandarynie, pewnie zrobi z tego "H I T" pozdrawiam ;] -
sprawa archeologa
Echnaton odpowiedział(a) na Echnaton utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki za komentarze i rady, zmieniać nic nie będę ;] pozdrawiam -
sprawa archeologa
Echnaton odpowiedział(a) na Echnaton utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mały drewniany w centrum półmroku przybrudzony zbratany z mchem w kielichu ze sztucznego złota widoczny mimo paru metrów czarnoziemu obok równie zasypany - już nie człowiek! przesuwa mimowolnie grudki ciszy jedna za drugiego za niego za nią za nich W akcie wandalizmu - obok na cmentarzu - ktoś zniszczył doszczętnie płyty nagrobków. Proboszcz strasznie się wkurzył, gdy małolat z pobliskiej wsi powiedział, że to wszystko - nie ważne jest. Po ciałach zostają tylko wygniłe pustostany. -
tylko ostatnie dwie strofy są ok :) umiera by spojrzeć snom w zmęczone byciem oczy
-
sprawa archeologa
Echnaton odpowiedział(a) na Echnaton utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mały drewniany w centrum półmroku przybrudzony zbratany z mchem w kielichu ze sztucznego złota widoczny mimo paru metrów czarnoziemu obok równie zasypany - już nie człowiek! przesuwa mimowolnie grudki ciszy jedna za drugiego za niego za nią za nich W akcie wandalizmu - obok na cmentarzu - ktoś zniszczył doszczętnie płyty nagrobków. Proboszcz strasznie się wkurzył, gdy małolat z pobliskiej wsi powiedział, że to wszystko - nie ważne jest. Po ciałach zostają tylko wygniłe pustostany. -
Panie poeto! nikt nie będzie dla niedouczonego i nieczułego czytelnika zmieniał stylu! Broń Cię Panie Boże. Madonno pisz tak jak piszesz! Jeszcze bardziej subtelnie, bo aż miło się oderwać od tej ciągłej tylko krytyki wymieszanej z kupą w innych tekstach. Ten wiersz aż chcę się przeczytać głośno, chce się go zinterpretować, usta rwą się to wypowiedzenia go :) ładnie ładnie, parę niedociągnięć technicznych, ale to do wyćwiczenia jest do skorygowania :) pięknie malujesz słowami i zauważasz plusy tej rzeczywistości a nie tylko wieczna krytyka! pozdrawiam :)
-
ach tak subtelnie :) można się rozmarzyć tylko szkoda, że za oknem ciągle szaro pada deszcz miła odskocznia do prawdziwej jesieni :) pozdrawiam
-
więc jak z tą treścią wiersza? podoba się Pani? pozdrawiam
-
na razie nic nie tnę :) pozdrawiam
-
wiersz na prawdę w swej całości przypadł mi do gustu :) Widzę, że Pani początkująca na naszym forum, mam nadzieję, że doda Pani więcej wierszy, zachęcam :) pozdrawiam
-
dziękuje bardzo :) pozdrawiam
-
eeeeee coś za ostre te Pani nożyce ;] pozdrawiam to tylko sugestia. reszta należy do autora. wiem i na razie nie chce nic zmieniać, musi się przeleżeć takie jakie jest i coś w tedy dopiero jak się przeleży to utnę :) dziękuję i pozdrawiam
-
psalm ku czci szatana
Echnaton odpowiedział(a) na Lewitacja utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kurcze a liczyłam, że pojawi się gdzieś w tym tekście obdzierany ze skóry kot i rytualne orgie, esz zawiodłam się cieniutko pozdrawiam -
zgadzam się z przedmówczynią. ten tekst ma w sobie potencjaŁ, ale póki co trzeba coś z nim zrobić. Herbatkę z cytryną i cukrem zamienił w wino zbyt szybko odszedł od piersi matki by ssać skręcony dym w papierku wszystko przez nietrwałość czarnej płyty "nic co boskie nie jest nam obce" jesteśmy dalej na piasku kiedyś zmyje przypływ nożyczki i tylko nożyczki :) pozdrawiam Espena :) eeeeee coś za ostre te Pani nożyce ;] pozdrawiam
-
Co z tą Polską?
Echnaton odpowiedział(a) na Joanna G rabowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Proszę pani, czekam na drugiego Józefa Piłsudskiego ;] pozdrawiam -
dzięki za komentarze pozdrawiam
-
Herbatkę z cytryną i cukrem zamienił w wino zbyt szybko. Zbyt wcześnie odszedł od piersi matki by ssać skręcony dym w papierku. Zbyt nagle pozbył się wstydu - garderoba zlepiana z kolorowych wycinków podebranej przyjemności. Wszystko przez nietrwałość czarnej płyty. "Dozwolone od lat 18-nastu" utknęło w którymś cięciu noża. Zaczęliśmy parafrazować słowa "nic co boskie nie jest nam obce" Dotknęliśmy najwyższego punktu Boga wydał się prostym zwyczajnym kawałkiem zmaterializowanych atomów. Z każdym gryzem w soczystość jesteśmy dalej - fałszywe ślady zębów na piasku, kiedyś zmyje przypływ.
-
Wśród nocnej ciszy
Echnaton odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
i tym tekstem pokazał pan swoją głupotę, zadufanie w sobie i Bóg wie co jeszcze :/ Przepraszam, ale nie szanuje ludzi, którzy, jest takie przysłowie "Wyżej sro niż dupe mo", i właśnie takich ludzi nie lubię, i gdy targa się pan na takie dzieło jak Pan Tadeusz pokazuje Pan tylko swoją głupotę jak już wyżej pisałam. Szkoda, że Pan to napisał, bo nawet zaczynałam Pana lubić, że jest Pan wytrwały walczy do końca o swoje, ale taki tekst :/ asz szkoda słów... pozdrawiam -
cóż Leśmian, Mickiewicz nie zapatrywali się w przeszłość pisali tworzyli coś nowego, więc po co mamy my teraz zapatrzeć się w przeszłość i kopiować. Lepiej coś stworzyć nowego. pozdrwaiam
-
Wśród nocnej ciszy
Echnaton odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tekst jest bardzo lichy i pod względem treściowym jak i warsztatowym. Obraża mnie jako wielbiciela i odbiorcę muzyki klasycznej i opery, nic Pana nie usprawiedliwia o wielkich rzeczach trzeba umieć pisać, a muzyka jest muzyką i jest wielką siostrą poezji. pozdrawiam i czasem proszę spuścić uszy i posłuchać rad kolegów z tego forum pieruggoss -
Kraina miodem i mlekiem płynąca
Echnaton odpowiedział(a) na Echnaton utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pstrokaty motyl w cieniu i ciszy na łące, pod błękitem co wdali leniwie się szerzy. Pyłki się w świetlistości unoszą pachnące, od jabłoni co rodzi kwiat w odcieniach beżu. I przypadkowy zając przypadkiem przekicał obok leżących w trawie sytych i szczęśliwych. Jeden ruch myszką, wygaszacz ekrany zaniknął. Parę kliknięć i już słychać skoczne skrzypce, pod nimi gitara nad wszystko głos. W wygodnym fotelu razem w swojej krainie paru pokoi prywatne mleko prywatny miód spływa z każdej ściany strony. -
wiadomość z ostatniej chwili! 5 milionów budynków nie żyje miliard może trzy! Imperium naszych czasów przestało istnieć - 10 - 15 sekund ogromny wstrząs nie to woda! ocaleni mówią - niebo! snopy światła, wielki meteor (?) 6:00 - pulsuje krzykliwy budzik wstaje ubiera się wychodzi z domu wsiada w samochód 7:00 - już jest w firmie szybka kawa, komputer, telefony transakcja sfinalizowana !brawo! i znów kolejna... 23:00 - czwarta kawa wychodzi z pracy wraca do domu nowym Audi przez 20 lat wszystko co ukradł zarobił znaczy wydał na swoją swojską miłość do pewnej gorącej latarni przy skrzyżowaniu ulicy z ulicą tej nocy też tam zajechał potem do baru na kilka głębszych to było wczoraj snuje się popiół jak w Pompejach a chmura siarki i dymu brudzi karoserię samochodu, który powinien tam stać, ale nie stoi bo połączył się z domem ogrodem i innymi
-
Herbatkę z cytryną i cukrem zamienił w wino zbyt szybko. Zbyt wcześnie odszedł od piersi matki by ssać skręcony dym w papierku. Zbyt nagle pozbył się wstydu - garderoba zlepiana z kolorowych wycinków podebranej przyjemności. Wszystko przez nietrwałość czarnej płyty. "Dozwolone od lat 18-nastu" utknęło w którymś cięciu noża. Zaczęliśmy parafrazować słowa "nic co boskie nie jest nam obce" Dotknęliśmy najwyższego punktu Boga wydał się prostym zwyczajnym kawałkiem zmaterializowanych atomów. Z każdym gryzem w soczystość jesteśmy dalej - fałszywe ślady zębów na piasku, kiedyś zmyje przypływ.