Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Niewygoda

Użytkownicy
  • Postów

    22 260
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Niewygoda

  1. autorka spojrzałam w zieloną lustrzaną bombkę w zielonej poświacie twarz włosy dłonie zielonkawe w zieloności choinki lampek szkła w krągłych kształtach krawędzi przedmiotów i tylko w kuchni sernik zapachniał złociście
  2. ZA RZUT OKA DA KOTU... ZRAZ. A KOTU ZRZUT OKA. A NA ZAKUPACH - CAP - UKAZANA.
  3. Niewygoda

    Zrozumiała.

    JENNIE ZROZUMIAŁA, I MU ZORZE INNEJ.
  4. Pochylone z lekka nad złocistym łanem lnu kobiety przesuwały się z wolna krok za krokiem do przodu z wyrywanymi ręcznie wiązkami lnu w dłoniach jedną dodając do dugiej składając i wiążąc wprawnie snopki Za plecami poozostawało dokładnie uprzatnięte pole a jego wzrastające areały przybliżały porę przerwy na niezbędny posiłek i pilne potrzeby pracujących tu w pocie czoła kobiet Żar lejący się z nieba zarumienił ich twarze i ramiona o tej porze zwykle należało wystrzegać się południcy ale okazywały swoją wiarę w dobro żaden przechodzień nie poskąpił rwącym tu dziś len dobrego słowa 8. 10. 2008
  5. Niewygoda

    Odwłok owada.

    ŻE TO NA TYPY... W ODWŁOK OWADA! - WOKÓŁ WDOWY? - PYTANO TEŻ. - CO MIAŁ? - DĄŻ OWOCOWO. - WADA? - RADA; W OWOC OWO... - ŻĄDŁA I MOC. ALE ZAGASI LARWA? GAWRA, LIS, A GAZELA. IZA, ROBAK RAW... Z CO; POCZWARKA, BO RAZI. OT, DANA KINA TO BOTANIKA - NADTO. KOMAR - GRAM 'OK. A MUCH CUMA? I ZARAZĘ; PAJĄKA JAD, A ZA JAKĄ JAPĘ ZARAZI. TAM ĆMA. EJ, I BĄKA HAKĄ BIJE. KATY, BOŻA KRÓWKA, BAK, WÓR - KAŻ OBY TAK. A TA LĄDOWO WODĄ LATA. MOL, I WYCIOR BROI CYWILOM. A MRÓWKA - ŻAK - WÓR MA. NA TE STAWONOGOM - OGONOWA. TSE TAN
  6. Niewygoda

    Portmonetka.

    PORTMONETKA, LAK, TEN OM - TROP.
  7. Niewygoda

    Barda spotkamy.

    BARDA SPOTKAMY... MA KTO PSA? DRAB?
  8. Niewygoda

    Ich pech ci?

    PECH CEP? ICH PECH CI. O, CHCE PECH - CEP - ECH, CO.
  9. Nagle zamilkłe usta niewidzące ich oczy snują się uliczkami niepojęty omen Pozwalają doznawać w czyn niezrozumiały wcielając wczorajsze na dzień dobry
  10. autorka Śnieg padał, i padał od rana, na ławkę, podwórko, huśtawki; choinka już jest śnieżnobiała. Co będzie, gdy spadną z niej gwiazdki? Przyjemnie wyruszyć spacerem, gdy stopy mej but nie uwiera... A świat otulony jest śniegiem, co pięknie krajobraz wybiela. I pech dziś spłoszony umyka najdalej stąd, "gdzie pieprz rośnie"; z ulicy, ze skwerku, z chodnika, zza szybki spogląda zazdrośnie. I nic się doprawdy nie stało; od tego kamery są w mieście. Ułudę... po drodze przewiało, i słońce błysnęło też wreszcie.
  11. Nieistotne, przecież tu chodzi o literaturę; pomysł i sedno. Coś, co utkwiło w pamięci na dłużej, lub skłania do powrotów. Wzajemnie pozdrawiam.
  12. Niewygoda

    Fetyszysta

    A znów Panteofil z Zarania, raz w windzie z sąsiadką zbaraniał; i żadne guziki, klikania, i styki nie dałyby tu rozwiązania.
  13. Niewygoda

    Gra rymów

    Może gotów na txt botów, na forum ptasich odlotów?
  14. Niewygoda

    Powroty letnie

    Nie rozumie z gór ech/Echo, co się nagle stało; n i c, bo chociaż nie ma Echa - jezioro zostało. Bywam tam czasami, n i e t y m i... oczami patrząc na to, c o m n i e zawsze zachwycało.
  15. autorka Czas się zatrzymał nad głębią jeziora; Zachodzi słońce, już znika za lasem. Oderwać wzroku nie mogę, lecz pora. Skrada się schyłek dnia, a więc... tymczasem.
  16. Niewygoda

    Laba baba bal.

    A BABA LŻY WYŻ; LABA... BA. JEŻ - LABA, BABA - LŻEJ... A BALANGA - JAGNA LABA. OBA? BO JEŻ I NIŻEJ, BABO. A TO, KUMO, INO KOTOJEŻ - LŻEJ OTO KONIOM U KOTA. A BABA; - MAŻE JEŻ? - A... ŻE TU JEŻE? - TU, TAM, I MA TU TEŻ... - A... ŻE JEŻA MA BABA? JEŻ I NIŻEJ. (A JERZY Z REJA)
  17. Niewygoda

    Owo do rymu.

    OWO DO RYMU TU MY RODOWO? ŻE TY? MINOROWO DO RYMU RONIMY TEŻ. A TU RYMOWANKO; W OKNA, W OMY - RUTA.
  18. JAZDA RODO - DORADZAJ.
  19. autorka Wylać żal cały w jednym wierszu, nakarmić usta zgrabnym wersem; szeleszczą kartki na parkiecie, jak liście przemoczone deszczem. Usiane maczkiem słów zawiłych, jak łąka kwieciem w środku wiosny, zakwitną ciepym dreszczem miły, z podmuchu chłodu, ku radości.
  20. - TYRA? - BAGAŻ? - A GABARYT?
  21. Niewygoda

    I na Mikołaja ;)

    I NA MIKOŁAJA MAJA - ŁOKI MANI. A ŁOKI TOKI; KOT I KOŁA. - ULE MIKOŁAJA? - DAJ ŁOKI, MELU. MA, TO MI; MIKOŁAJA DAJ, ŁOKI MIMO TAM. ŻĄDZONO; MIKOŁAJU, BUJAŁO KIMONO - ZDĄŻ.
  22. Niewygoda

    Bzdura

    Mikołaj - Zawołaj - a nastrój miał podły, jakgdyby go kozy na drzewie pobodły; zgubił renifery, był także nieszczery, a powód był taki, że trochę już głodny.
  23. Miało być coś pod poduszką, obfitość, i milszy klimat, ale Mikołaj - nie/święty - tym razem słów nie dotrzymał. Owszem podkradał się z cicha; widziano w zarysie postać, później postąpił... nie fair play; j a k o ś nas rózgą wychłostał. Nic tu dziś nam szczególnego, tylko w dzień biały, na mieście, włożył mi czapkę na głowę, cicho wyszeptał - no/wreszcie.
  24. CO, MAG, ROZPĘTAŁA; TĘP - Z ORGA MOC.
  25. JAKO TEKILLA ŻAB; A ŻAL - LIKE - TOKAJ. JAKO TEKILLA BY SKORPIO, I PROKSY BAL - LIKE - TOKAJ. JAKO TEKILLA WĘŻOWA... WOŻĘ... WAL; LIKE - TOKAJ.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...