Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marianna_ Katarzyna

Użytkownicy
  • Postów

    20 565
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez Marianna_ Katarzyna

  1. A ten drugi z ..boszewa przy goleniu rano śpiewa; oj, co to będzie, lubi łabędzie, a ich widok go rozgrzewa.
  2. Za gazetą łap, pałą te za gaz. Jurku, drukuj; u kur duk ruj. A ja fajowo, Ala; o, woja faja. E, i cało połacie. I sukiennice Iz; dziecinne i kusi. Żar, a garaż? E, żart. Iwa, witraże. Daczo, cukrowo o worku; cez, czad. Da zad ogrowi? OKO. Wargą gra w oko. Rada to, kumie i mu kota dar. A bajum i badu da bimu jaba.
  3. Produkował sławny Miki bardzo proste prostowniki, lecz się bardzo zdziwił, gdy się sam wykrzywił i krzywikiem został Miki.
  4. nieczynny zamek utrudnione przepływy korespondencji
  5. obwinić męża się nie da: zdecydowanie zawiniła osoba postronna klucz się nie przyda zepsuty zamek nadto otwarta skrzynka
  6. dziękuję za zainteresowanie; w zbiorczej skrzynce podzielonej na szufladki, to pierwszy przypadek takiego uszkodzenia od lat pod tym adresem: w skrzynce na próżno klucz obraca się w zamku obcy też sięgnie
  7. w skrzynce na listy zgrzytnął zepsuty zamek co za przypadek
  8. Ani całą to rodziną, ni z Dorotą; łacina. Żar, agrest, ser, garaż. Ara, mokradła dał; dar komara. I Nil; ocean na ecolinnii. A tir? Anna, rosa padała. Da pas; o, ranna Rita. A do sadu owocu da soda. A banga; bajorka kroj, a bagna - ba.
  9. song bank keyborda rozbrzmiewa w domu w ciepłych akordach swojskiego tonu spośród rozdźwięków baryton śpiewem cis - owych jęków potrząsa drzewem synchronizacja start melody muzyk pojmuje gdzie drzemią sny
  10. Kosy, wysoko kokosy, wy sok. O ci koks; uskok i co? O, kosy wysoko. Kok, skok.
  11. O, ta z oknami; ci manko za to. A z oka senne SA koza. I kurki mam i kruki.
  12. Metal, jawy, żużel: leż, używaj latem. Jarka kraj. Materac... Salon Nemo u Jarka; kraju omen.
  13. Kossak? O fus, seler, operę, porę, less, UFO.
  14. owocu borówki granatowym sokiem ociekły palce maliny z cukrem na jednej z nich robaczek pławi się w soczku słodkie daktyle ile smaku mam w ustach tyle słodyczy zieloność liści rozpływa się słodkością świeży ananas owoc maliny biały robaczek drąży w nim korytarzyk uspokajają rozkapryszoną aurę leśne orzechy skórka banana bananowa spódniczka to bananówa!
  15. Po takim makabrycznym wstępie peelka ma same kwasy w gębie; wytłumacz teraz paniusi, że zaraz strawić to musi, bo nadal jest niezbyt przyjemnie.
  16. i kiwi?... a- dali mango, gnam!... i lada, i Wiki! Xymeno, granatem w metan? Argonem X/Y? A tam? Ani pani napina. Mani gogi nam. Aj, arbuz; czub raja. On dyna - Iny dno. A batat? Tata, ba... O gei fasola; lalala... los Afiego. O, szparagi gar - ap - z samospodu w udo psom - As - para giga rap z S.O. Oni - kalarepo - opera la'kino.
  17. A bal!... daj Aniela tortem! - metr, ot... ale i na jad laba! Jutro sortuj Anielki pikle, i na jutro sortuj. ile im? Ile? I namiot? A... to im anieli mieli. To im Anielka zaklei namiot.
  18. Nie pomoże sikawka, kiedy wyschła sadzawka: choć w całej krasi(e), ognia nie zgasi szybciej się trafi trzęsawka.
  19. zmęczone słowa drzemią w płatkach róż nużąca ta wędrówka zbyt monotonne ma oblicze już trzciniak i boża krówka na głowie kompres na następny dzień mozolnie plan układam więc to już północ nie spostrzegłam się dobranoc promenado
  20. Kobiety w popłochu zbiegły między krzaki, bo im ogień dopiekł i dał się we znaki; przyśpieszył trawienie, groził spopieleniem, z wodą się spóźniali z sikawką strażaki.
  21. Podała z ogonów zupę ogonową, i z kaczych kuperków, ponoć bardzo zdrową. Może trochę sadła z pachwiny do jadła dodała mu będąc na wszystko gotową?
  22. Z samogonu ogon masz! Nowa płyta, a tył pa, won! Ogon i ci, nogo.
  23. przeleciał ponad goniąc nadmorska szantę podniebnym szlakiem sama na ziemi przecinając nieboskłon całkiem przeoczył
  24. Jabłko z jabłoni spadło, bo miało, kiedy jesienią w słońcu dojrzało i o tym w szkole każde pacholę też się dowiedzieć kiedyś musiało.
  25. Nie pamiętał obietnicy, gdy dziewczynę na ulicy czule pocałował i ją tam zajmował sobą i zarazem... niczym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...