Proszę mi wytłumaczyć zwrot:
"o recydywistach typu Marianna",
bo gdybyś myślał, że masz do czynienia z osobą mniej dorosłą albo mniej ogładzoną, to grubo się omyliłeś,
(poza tym w mojej rodzinie wyższe wykształcenie to nic dziwnego)
tak, masz w sobie pychę... i nie jesteś dżentelmenem na tym forum,
kłania/m:]
Proszę bardzo - przejrzyj swoje 45 wierszy i procentowo oblicz, komu się one podobają. Rachunek, przy zdrowym rozsądku, sam się nasunie. Recydywa to nawyk - wklejanie co tydzień tego samego badziewia. Jeszcze jeżeli byłbym jedynym, który tak sądzi, to wtedy byłbym maniakiem. Ale nie jestem jedyny.
A dalej - nie wiązać życia rodzinnego z wierszami na tym forum. Tutaj nie ma placu zabaw i nikt mi nie wmówi, że twoje wiersze są wartościowe. Są beznadziejne. Co więcej, jeżeli coś piszę publicznie, to się pod tym podpisuje. Dlatego jakoś nie waham się wpisywać "kup" pod twoimi utworami. I nie wiem, co ma do tego wyższe wykształcenie - podnosi to w jakiś sposób jakość wiersza? Wg mnie nie.
Basta!
ja jestem nie z tego miasta!
to pyskówki 'zawadiackie',
nie dyskusje literackie... !