Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marianna_ Katarzyna

Użytkownicy
  • Postów

    20 557
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez Marianna_ Katarzyna

  1. przypomniało mi się, że jak to się napisze z dużej litery, to powstaje nazwisko spotykane nawet w internecie... sorki/m:(
  2. Proszę mi wytłumaczyć zwrot: "o recydywistach typu Marianna", bo gdybyś myślał, że masz do czynienia z osobą mniej dorosłą albo mniej ogładzoną, to grubo się omyliłeś, (poza tym w mojej rodzinie wyższe wykształcenie to nic dziwnego) tak, masz w sobie pychę... i nie jesteś dżentelmenem na tym forum, kłania/m:] Proszę bardzo - przejrzyj swoje 45 wierszy i procentowo oblicz, komu się one podobają. Rachunek, przy zdrowym rozsądku, sam się nasunie. Recydywa to nawyk - wklejanie co tydzień tego samego badziewia. Jeszcze jeżeli byłbym jedynym, który tak sądzi, to wtedy byłbym maniakiem. Ale nie jestem jedyny. A dalej - nie wiązać życia rodzinnego z wierszami na tym forum. Tutaj nie ma placu zabaw i nikt mi nie wmówi, że twoje wiersze są wartościowe. Są beznadziejne. Co więcej, jeżeli coś piszę publicznie, to się pod tym podpisuje. Dlatego jakoś nie waham się wpisywać "kup" pod twoimi utworami. I nie wiem, co ma do tego wyższe wykształcenie - podnosi to w jakiś sposób jakość wiersza? Wg mnie nie. Basta! ja jestem nie z tego miasta! to pyskówki 'zawadiackie', nie dyskusje literackie... !
  3. Proszę mi wytłumaczyć zwrot: "o recydywistach typu Marianna", bo gdybyś myślał, że masz do czynienia z osobą mniej dorosłą albo mniej ogładzoną, to grubo się omyliłeś, dla mnie komentujesz nieciekawie, jakgdyby treść wierszy w ogóle do ciebie nie docierała (poza tym w mojej rodzinie wyższe wykształcenie to nic dziwnego) w książce zonedowej wyczytałam, że jesteś ode mnie... młodszy i dlatego twój ton wypowiedzi brzmi jeszcze bezczelniej, tak, masz w sobie pychę... i nie jesteś dżentelmenem na tym forum, kłania/m:]
  4. komar ukuł u kur amok
  5. Słudzy nadgorliwi, zwyczajna hołota, a któż to używa do korony młota? To może i 'kołki na głowie ciosali', by się można było pobratymcom chwalić.
  6. ano mis Simona i kpi, co? i kurki, kruki
  7. O, bo bankomat, a tam okna bobo. O, Tymcio... Ic, myto.
  8. A po dobrej anyżówce, to inaczej bywa w główce; język się rozwiąże człek dialog nawiąże, choćby z kropką na pocztówce.
  9. Cierpienie uszlachetnia, a więc cierp poeto; nie dla ciebie rozrywki, używki, luksusy... ty bierz pióro i w podróż wybieraj się... przeto i miłość... nie dla ciebie są serca zakusy. Uważaj, bo cię zechcą dać na zapchajdziurę, w obcym świecie usidlić, byś szerzył kulturę i podstępem cię zechcą wypchnąć z twego gniazda, a zapewniam, że nie jest to zbyt miła jazda. Okrzykną, że poecie starczy goły talent, bez znaku Q jakości oraz innych zalet. Ba... nawet ci dobiorą kogoś na posłanie, bo oni wiedzą lepiej, co się liczy... Panie! Na koniec zadziwieni stwierdzą, oczywiście, że z powodu uporu brak cię na W- liście.
  10. Zapiszczał, zaskamlał przy furtce szczeniaczek; tak jakby zapłakał... toż piesek nie płacze. Uparł się, że tutaj właśnie pozostaje i stąd nie odejdzie na drogi rozstaje. Ładny był, rasowy, wyrośnie na... charta, lecz nie w moim domu, nie znam się na żartach. Dałam miskę z wodą, prysznicem polałam, przypomniał swój adres, nim się obejrzałam.
  11. rozgrzani słońcem z oazy zdążyliśmy zbiec w samą porę
  12. Barka, no a rafa (?)... faraona krab. Maja, bajorkom mokro, ja bajam. Ala dziw o Karaiby; rybia rakowi z dala.
  13. Jaś Pastuszek swojej wiarce lubił zagrać na fujarce; co wygrywał, to wygrywał na pastwisku leśnej gwarce.
  14. Może uczulenie miał król na żeliwo albo był falszywy, jako złe ogniwo, bo i tak to bywa, kiedy głowa krzywa, to jeszcze napuchnie i wodą napływa.
  15. A za miastem, na Bagniaku, grają liście w każdym krzaku, a na starym poligonie nawet czapla w dźwiękach tonie.
  16. Nie darmo korony, diademy na głowie noszą nam królowe a także królowie; nie wątpię w to wcale, zatrzymują fale przez to władcy lepiej mają także w głowie.
  17. Na to ozwała się waści żona; wystarczy kufel piwa KORONA, by białogłowa twoja królowa działała w życiu rozanielona.
  18. Na łąkach grają trawy i świerszcze, księżyc przyświeca, a pieszczą jeszcze struny glosowe i księżycowe nuty, co srebrnym spadają deszczem.
  19. A sobota grill... irga... to bosa. A oba; grill, irga, boa. Ot, Alina gani lato. I liga gili.
  20. W sklepie muzycznym 'yamaha' nie jeden klient ma stracha; tam takie organy od ściany do ściany, że można strasznie się zmachać.
  21. Niby- cudzoziemiec typ był gruboskórny w języku, wywołał nawet efekt wtórny: zubożały w mowie, charakter... nie powiem , a dialog wywołał niesmak obopólny.
  22. Poszycie lasu mchem porasta, niech tam się uda pan- niewiasta i zrobi sobie czapkę na głowę z kosmykiem drobnoigiełkowym.
  23. Na pianinie i Nina i pan. E, i Nina i pa na pianinie. Melodia 'yamaha' maja idolem.
  24. nad moim domem rozgwieżdża się niebo ty kończysz dzień pracy daleko stąd gdy blady świt wstanie ty zmorzony zaśniesz słońce zaś w zenicie stanie gdy się zbudzisz to tylko różnica sześciu godzin czasu w kosmicznej przestrzeni rozciągnięta doba
  25. Kajak a jak a jaka jak A Wda jaka, Kaja dwa Ja, kumo, Kaja, komu Kaj?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...