Marianna_ Katarzyna

Czasem towar się urabia, żeby posłać w bok na wabia; psuje się opinię normalnej rodzinie, pewnie na tym ktoś zarabia.

Bobry tam na rzece swe żeremie miały całe pieńki drzew cierpliwie obrygazały; jadł golonkę baron z Lordem jadłem mu zatkawszy mordę, a bażanty zza gałęzi im się przyglądały.

Baron z Lordem przepadł w lesie, tam gdzie się ech... echo niesie; więc wsłuchana w ciszę może rym usłyszę, kiedy woła mnie wrześ/wrzesień?

A dyplomatka: pakt a mol, pyda (?) Akta myl; o, Poly - matka. Uran? Teczka, jak z centaru. A... pan wół? Główna - pa! A tka woru i biuro w akta. Ma nadal. Fu - z szufladą nam. Ja naukowo; w oku, a - naj Packa, zaprawa; war - pa, zak - cap. A ma dyplom, a tka akt, a Molpy dama.

Tadzik, i z dat... O, dobra gra: jar, gar, bodo. Kot, pies, a se i ptok. Ma ster kret sam. Ma motto? Lotto mam. oto i dialog: gola idioto! On: dialogi naukowe - w oku Ani gol, a i dno. Udo; wywody do wywodu. I los - stopa - pot soli. A magu, papuga gagu, papuga ma. Jupiter, gnat, a stangret i puj

A Kraina Tysiąca Jezior; to i ze... Jacą Isy, Tani arka ? O, tu lasy mieszane, iglaste... A Warmia? A krajobraz czar, bo Jarka. Wół ów? A łup i Puław? Ułów.

W jednej wsi, na rzeczce za domem, pływała dziatwa w balii i w pontonie i było krzyku na tym brodziku, że balia ciągle z jednej strony tonie.

Były współredaktor prasy kupami na forum straszy: bardzo to niesmaczne, chyba kląć go zacznę, za te brudne wykrętasy.

Co ja czytam tu- o raju, dobrze, że nie w moim kraju; panów z Ałma Aty brak tu, nie ma straty, lecz najpewniej gdzieś bywają.

i mak, jak i mak, a mi? Kajka mi. O, do jutra żartuj odo. Aj, ogród; odór, goja. Okroi z "e" jeziorko... Oto powiat, a ta Iwo po to. Ej, elf wafle je. Otto Z. i rizotto. Ma na niwie, i wina nam. Mija Kajka, ja Kaj im. Jamajka... No Kazik, róg, i górki zakon.. O, ta zwyżka, jak ży

Inny zaś inżynier z Piły jest doprawdy bardzo miły: przyszedł z pękiem róż, klęknął... no i już, aż panienki zazdrościły.

Antoni Marucha (ja tylko na chwilkę :)))) kupa lat!

a kto- z wypowiadających się tu osób- napisał lepszy wiersz o dzikich koniach albo w ogóle jakiś utwór w tym temacie?

chciałam wrócić do wiersza pt. "jak myśli nieokiełznane", który był dobry- w moim mieście jest stadnina- a trafił do P, co wy na to?

Basiu, takie ryzyko. Ja tam dostałem jeden minus z zemsty od Butryma i ani trochę mnie to nie zdenerwowało ;) Parę nierzetelnych minusów da się przetrzymać mając na uwadze dobro sprawy. Jeśli uważasz, że zetka się nie zmieniła diametralnie na lepsze, jesteś nieobiektywna. Zmieniła się, to oczywiste. Ten przypadek mnie nie zdenerwował - jedynie zadziwił i to wielce. Chyba jestem idealistką... Fajnie by było gdyby... Serdecznie lepiej zastanów się, czy nie przesadzasz w kwestii tego jednego minusika; (przecież minusików ani plusików nie wycofuje się) pomyśl, co wypisujesz za wstawienie minusa pod moim adresem, bo wypracowałam sobie świadczenie w pełni zdrowia/ bzw/ obejdę się bez porad-zbędne- odnośnie zdrowia, uśmiechu/m :)

da siodło, wół doi sad

Ot start; rat sto. Sama skin? Brak, skarbnik sam As. I nauka ku Ani. Ot star; strat sto. O, i ci na skarbcu kuc? Brak, Wicio. Osa, Saro; kora, Sas, o... I ot; star, karta, a trak rat stoi. A tu go Kasi misa koguta. Lec, as. O, z szosą cel. I wiklina kuka? Rat stop. Spot, stara; kuka Nil - kiwi. Pot, starocie, i co? Rat stop. I spłacone stary; rat sen, cał/ psi. To paliwo? Jojo, Wila pot. O, ta trasa? Pas ar, tato. Ulu jazda; wadzą, Julu. A mu star; o, co - i rat suma.

a błąd, górala róg dął, ba!

równina nizin, a Nin wór

as u Morza, dal i lada z Romusa

rum, a sofa, a fosa- mur

Ot, u kobzy z boku to! U gór, Aniel, koleina rogu. I sok da, sowo; Nowosad kosi. Małgorzata z Rogłam? Dokłamał; złamał kod. O, genotyp; pyton Ego. E, i Wera na Rewie? Rysie, i na stoku kot, sanie i syr. To jak żeremie; mereżka, ot. No, dinar gań. A cinar? Granica; na grani Don. E, i z oka góry, rysie - Isyry - róg. A kozie? A blado potoki , gór róg, i kot opodal - ba! A kozice z oka gór w róg, a kozę ci z oka. A kłap; akta, łatka, pałka. Ja? Tarnina porasta . At, Saro - panin rataj. Ci niwy? Negocjuj. Co, geny winić?

Ale Miki był z fabryki i prostował prostowniki; robił pranie, prał ubranie, potem szedł na saloniki.

ponoć poetę można zabić słowem więc jeśli wiesz nie zabijaj mów pięknie

A sal kret, ni Interklasa. A los? No, konsola. Ala, garde tak? I katedra - gala. Ot, i ciekawi na biwak. E, ci to. Ci mokre da mordy dromader komic. Pyry zbieramy; marę i bzy - ryp. A Nana ma fe. Fama - Nana. [color=red]Ci Nana rozumu zorana nić.[/color] E, lepra mar, Pele. Kapok? Et, stek opak. I ma las Kaja? A jak - salami. O, salka pętaki. Nik? A, tępa klaso. Śpi G.? Wagony; noga w gips. A rów? U ar brauwura. On SOS? A... sadzimy lasy; mi zda SA sosno. A kasa w terenie; Nere, twa salka. A dar komitet im okrada. Ada i WOP spowiada.