Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan poeta

Użytkownicy
  • Postów

    992
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Pan poeta

  1. Cytat
    :) to jego zdanie , on tak odbiera te teksty ...to jego sprawa...ja widzę coś inaczej on niechce tego w taki sposób widzieć i dostrzega coś innego lepszego czego w moich tekstach brak ...może ma rację,a może nie ...będe pisac tak jak nadal piszę nic niezmieniam ..nie piszę pod publiczke .... TO TYLKO mój sposób postrzegania świata .

    Ciesze się,że podoba się ,cieszę się ,że ktoś widzi coś inaczej. Przykro mi,że ktos to nazywa grafomaństwem- to przykre ale może prawdziwe.... Pozdrawiam Pana poetę - ważne ,że on widzi siebie jeko POETĘ ja SIEBIE tylko za kogos kto pisze TEKSTY A NIE WIERSZE.


    Pozdrawiam

    Panie jak masz coś do powiedzenia to POWIEDZ!!!! Co mi po takim komentarzu? Co mi on da?
    Nic!!! Powiedz mi lepiej co mam poprawić co Ci się niepodoba! Wiesz??

    Lubie jak ktos mówi co mysli ale denerwuje mnie to jak ktos mówi,że mu się niepodoba I TO JESZCZE NIE MÓWI CO MU SIĘ TAM NIEPODOBA !!


    Panie nieprzesadzaj PAN! DOBRA ? I po jaką cholerę walnołes tutaj cały mój tekst - wiesz TAK Z LEKKA WIEM CO NAPISAŁAM .



    "Natura ludzka, jest piętrzona emocjonalnie, a tutaj widzę zwierzynę łowną):

    nie, tak naprawdę treść takich tekstów jest niczym, pustosłowna, została już rozpisana wiele lat wcześniej", przez Znacznie(to może brzmi zbyt minimistycznie)bardzie wpływowych poetów, którzy mieli TALENT, po co mam rozdrabniać kicz, jesli sam w sobie jest kiczem, słowo po słowie, myśl po myśli, powtarzam, to wszystko już gdziesik było paniusiu
    współczesna poezja polega na rozwoju własnej korelaty, a proregratywą takiego rozwoju jest
    albo wykwit talentu(te moje peryfrazy): ) albo takie mojusie komentarzyki które jak rozumiem denerwóją, bo to ambiwalentne podejście do tego mojego oskarżenia(powtarzam - podstawnego) jest poprostu ośmieszeniem pani osoby i inteligencji(?)

    poprostu prosze sie nauczyć pisać więcej czytają, niźli pisząc, no chyba, że pani pisze dla kartki złotawej, wtedy jak najbardziej, ale myślę że każdy z nas podświadomie dąży do osiągnięcia czegoś w poezji, każdy...

    pozdrawiam.
  2. Cytat
    zastygamy
    zawieszeni w próżni
    wspaniałej, niewinnej

    pod ulic
    szarością
    otuleni jej tajemnicą
    dymem mieszkań- ale matafora
    wklejonych
    białym światłem
    w czerwień kamienic


    jak cienie
    wpadamy w ramiona
    fioletowej samotności - po co te syntezje?

    -zasypiamy- -

    by zbudzić jej znaczenie
    znów...

    w kącikach ust
    zaspane marzenia
    i ona
    piękna
    cisza
    delikatnie dotyka powiek

    napływa w oczy


    gaśnie zimnym płomieniem
    jesiennego wieczora

    i to był...

    to był tylko sen
    unoszenia się ponad
    ciałem...




    aahh, nie chce mi się dalej zubożać, już zaczyna mnie denerwować to grafomaństwo, ehhh...
  3. Noc i ona i ona i noc


    pójdziesz spać, tarczka w sen, karawany szczawi, plamy rdzy
    na twarzy wrogów, klinem obejdą cię dziobate motyle.
    oddasz wszystko co złowiłeś, pył, gruz, piaskowce i chrząstki, białka, tłuszcze.

    biuściaste zbijesz szyby,
    spętasz fieranki w pękate rogi złotego jelenia, bufiaste
    pierzyny otrzepiesz ze skóry diabła, będą biegać po twej twarzy
    zielone kiry błogiej natury magazynując czerwone rumiane śliny złości.

    a zły jesteś, bo wiesz że za chwilę przejdziesz przez pustą ścianę lunatykując
    długo jeszcze rozchylone jej pochwiane drzwi

  4. "Przetrwam... Minęły lata i lata przeminą,
    Będzie tysiąc utraceń i tysiąc zdobywań,
    Będę tęsknił - godzina pójdzie za godziną
    W tańcu żalów, nadziei, łez i oczekiwań"

    Julian Tuwim




    Człowiek w karcelu widzie zapchane Parcele niebaaaaa...



    pożar, płuca po kawie, trzustka konania,
    kiście paznokci równocześnie zdrapują klatkę
    z piszczelowej ściany
    ktoś jest zamknięty,
    w równomiernie dryfującym pomieszczeniu,
    trze skórą o witryne w paski pszenicy
    próbuje wyjść, impuls rdzy w łzach

    brak powietrza, Hearts night bufiastych powiek
    ginie na poduszkowcu
    każdy smutek, każdy tlen wydymany idą ze sobą w parze
    jednak nie rozumie tego ten człowiek biedny w karcelu

    leży samotnie, stuikowymi warkoczykami córki,
    angelzuje niebo
    widzi rzeczy, które będą kropić,
    doskonalsze kędziory kropli z nieba
    które spadając myślą że będą
    wicznie zapychać ludzkie parcele wymiarów
    człowiek w karcelu widzi to, równocześnie jelita, cysteina, białka
    wyciekają z jego wizji

  5. "Ścieżka jest prosta. Jesteśmy na skraju.
    Tam w dole dzwonek w wiosce się odzywa.
    Koguty światło na płotach witają
    I dymi ziemia, bujna i szczęśliwa"

    Czesław Miłosz

    Malućka

    dużo popielniczek,
    w popielniczkach dużo białych koni
    w oknie tańczy popcorn, cola, na panelach brunatnych
    czarne kłęby aryjskich muszel,
    jest ciemno, wichere dryfuje w ubikacji

    na stole leży pocztówka, czytam, nadrealna czcionka tych liter
    niczym kołnieżyk
    zatopionej pewnej nocy w kałamażu córeczki
    podtapia oczy.
    światło przenika mój lament, placz, płacze jak


    ciemność minionej nocy.
    ziemia opustoszała, myję się w kabinie, otoczonej białym proszkiem

    przez chwilę prysznic skakał jak żarłoczna świnia,
    pryskał błękitnymi bąbelkami i plamami
    blond włosu, zupełnie podobne miała Ania kiedy umierała.

    widocznie rura wysoko pieła się w górę i była bardzo ruda.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...