Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna Jędrzejewska

Użytkownicy
  • Postów

    121
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anna Jędrzejewska

  1. rzeka jak wstęga kałuż zielonych spłynęła krzywą kroplą po odbiciu policzka to tylko ja uśmiecham się promiennie po jej krzywiźnie
  2. Tak teraz jest bardzo dobrze wszystko się zgrało.Pozdrawiam
  3. ręce pełne wody rysują przezroczyste kręgi na piasku czarnoksiężnika kreślą znaki na niebie zrozumiałe tylko dla niebieskiego udając jego poddanych mszczą się na wiszących ogrodach Babilonu czy sprawiedliwie
  4. Małe pytanie: czy w drugiej linijce drugiej strofy przysłówek złośliwie jest połączony z przymiotnikiem nikczemna czy też wkradł się błąd i to szyszki są złośliwe?? Mi bardziej tu odpowiada szyszki złośliwe. Pozdrawiam
  5. Hmm czasami aż się boję co mi Pan w swoim komentarzu napisze. Również pozdrawiam.
  6. słodkawy zapach kwitnącej czeremchy budzi mnie świetlisty poranek przemyka przez uchylone okno wszystkie moje muzy składam wam w ofierze siebie jako dobro niedocenione jako dobro niepoznane soczysty owoc egoizmu ulotny jak dmuchawiec w śnie schizofrenika wiatr w rozszczelnionych drzwiach i pejzaż mnie zanika
  7. Chyba muszę sobie wydrukować Pański utwór. Co za rytmika nie mogę ogarnąć tego... Pan i Pan Roman jesteście świetni jeżeli chodzi o rytm wiersza. Naprawdę jutro wydrukuję go sobie w pracy. Pozdrawiam
  8. patrzą i nie widzą [układam szukają nie znajdują [wciąż układam przychodzą odchodzą [dokładam zabieram są panami swojego losu [rozrzucam już nie lubię układać domina
  9. Jest aż za bardzo poprawny językowo jeśli wolno mi tak napisać. Nawet sam Profesor Miodek nie powstydziłby się tego tekstu
  10. Przecież mówiłam że ciężkostrawne i ostrożnie. Pozdrawiam
  11. Wszytsko pieknie tylko sporo literówek ale to się nam wszystkim zdarza
  12. To coś co mnie zaintygowało. Interesująca gra słowna, bardzo pomysłowe oby tak dalej
  13. Stare, bardzo stare, ale spróbujcie jakos to przetrawić
  14. podwórko otoczone poszarpanym płotem pokryte szronem i warstwą białego śniegu tak czystego jak jego wina za którą nigdy nie był gotów odpowiadać
  15. Jestem zaskoczona. Wiersz który w innych kręgach został uznany za wielce kontrowersyjny tu przyjął się znakomicie. Dziękuję Państwu
  16. Troszkę zapachniało stylizacją góralską, ale daje to ciekawy efekt. Co do Dr Oyey to czytałam co napisał, i myślę że przeważa w jego tzw. interpretacjach chęć zmieszana kogoś z błotem. raczej mało w nich typowej interpretacji. On po prostu chyba tak lubi więc głowa do góry
  17. Jest mi niezmiernie miło, tymbardziej że ten wiersz ma dla mnie bardzo dużą wartość, został napisany po samobójstwie pewnego nastolatka, którego bardzo dobrze znałam. Dziękuję i zapraszam jutro do oceny reszty mojej bazgraniny. Prosze nie bać się krytykować. Jak już mówiłam jak coś jest beznadziejne to lepiej żebym to wiedziała i nie kompromitowała się. Dobranoc
  18. To na sam koniec. Na "dobranoc" bo jutro rano muszę jakoś do pracy wstać.
  19. przebłyski natury zgrzytliwej jak drzwi skrzypiące banałem "do nikąd" błękit granatu co utknął niebu w gardle schemat złośliwej matki stający się manią śmierć wciąż nielekarstwem na chore życie...
  20. Wiem że Pan się tego nie uczył ale jak to słusznie Pan Roman zauważył to jest genialne stąd moje pytanie. Ja się do wierszy rymowanych nawet nie biorę bo wyskoczyłabym tylko jak przysłowiowy Filip z konopii. Wiersz iście szatański
  21. Ech... no tak krytyk też uznał go za dobry ale stwierdził że zbyt osobisty i zbyt aluzyjny i że ludzie tego nie zrozumieją. Dlatego się bałam...
  22. Malejące napięcie wiersza, trudne ale świetnie sobie z tym poradziłaś, gratuluję.
  23. Niesamowicie rytmiczny. Jak Pan to robi??
  24. Na życzenie ale jest ciężki i wiem że zostanie potęznie skrytykowany. Pozdrawiam
  25. przesłuchanych jak bardzo przesłucha się bezsenność co zwodzi lunatyków cmentarne łuny zniczy cierpliwych umysłów przeklętych jak wybawionemu duszę jak duszy ciało bezsenność wciąż zwodzi mego serca pamięci co z egoizmu dla mnie z miłości do Ciebie wciąż żyje jakże rozkoszna niesprawiedliwa ona-nie ja strażniczką Twojego losu przesłuchanych przesłucha się hołd Tobie cisza po niespokojnym dniu po nieprzespanej nocy bezsenność co wciąż zwodzi Twoich lunatyków
×
×
  • Dodaj nową pozycję...