Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna Jędrzejewska

Użytkownicy
  • Postów

    121
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anna Jędrzejewska

  1. W dobie kremacji zwłok robaki są gatunkiem zagrożonym :)
  2. Każda pora jest dobra na pisanie a świt i późne godziny szczególnie Panie Ryszardzie :)
  3. Hmmm... zadziwiające...po dwóch latach przerwy wracam na portal i wciąż mnie chwalą...to chyba oznacza że się jednak nie uwsteczniłam ;)
  4. Raczej nie mam sklonności to pisania długich tekstów :) "Zwięzłość słowa rodzi szerokość myśli"
  5. Proszę sobie mojego komentarza nie poczytywać jako niczym nieuzasadnioną złośliwość. To tylko konstruktywna krytyka z którą wcale nie musi się Pan zgadzac :). Polemika jest zawsze mile widziana.
  6. Powroty zawsze są ciężkie...wszyscy popełniamy błędy
  7. Gdyby długość wiersza świadczyła o jego wartości, ten utwór w gronie miłosnych wierszy plasowałby się wysoko...niestety zbyt dużo w nim banałów, oklepanych frazesów, nie tchnie świeżością, co oczywiście nie oznacza że autor nie próbował...zatem niech próbuje dalej i ćwiczy :)
  8. rosły wokół mnie rowy przejrzyste łopianów zielonych o rozpostartych skrzydłach młodych bocianów składanych w ofierze zamiast worków żyta
  9. Hmmm...dawno nie czytałam takiego wiersza...takie lingwistyczne samobójstwo...niewielu potrafi napisac taki wiersz w którym wsród efoktownych zwrotów nie ginie sens...gratulacje
  10. pamięć zawodna jak syreni śpiew w gęstej mgle znów śniły mi się schody bez poręczy okaleczone jak człowiek bez kończyn teraz spadam po ich stromiźnie w dół na dno źrenicy tam gdzie pamięć zagubiona
  11. powracać do Ciebie w twe domy przepastne ciszą pokoleń budowane na placach różańcowych modlitw wśród ludzi o pomarszczonych twarzach bytem marnotrawnym jestem w drzwiach Twych stoję znów
  12. ukryć żal w okruchach chleba jak za dobrych czasów lepić kulkę rozgoryczenia z miękkiego miąższu a potem cisnąć czarnym gawronom do pożarcia
  13. P.S. Zamieściłam wczoraj "obraz" na współczesnej. Efekty juz są, chyba nie zjedli mnie
  14. Nie no naprawdę Panowie...
  15. wszyscy płakali Ciebie już nie ma naszego tyrana łagodności surowo zamkniętego w czterech ścianach dla zatrzymania ludności Twej jaźni w chwili gdy tylko milczenie przychodzi na myśl nikt nie powie już do Ciebie Dziadku a Ty wciąż na nowo będziesz nas wołać niepoimieniu
  16. Tak znam muszę tu zamieścic coś kiczowatego bo przez wasze pochlebne opinie spocznę na laurach.
  17. łzy jak grochy grochem o ścianę ciężkie jak ołów ostre jak gwóźdź dlaczego być tak musi Panie że cierpienie dane tylko nam jak urodzajny głód?
  18. Tak znacznie lepiej uszło mojej uwadze to że zaburzony zostałby rytm
  19. Temat dobry ale... i za to mnie może zjecie za dużo banalnych sformuowań (śmierć z kosą, dusza wiecznie w niebie śpiewająca). Niemniej podziwiam odwagę. Pozdrawiam
  20. Dobry ale jeśli mogę zasugerować coś pierwsza linijka drugiej strofy "Człowiek- to burza to zamęt" bez "i" pomiędzy burzą a zamętem. Zupełnie inaczej brzmi, moim zdaniem lepiej wygładza się i nie ma zgrzytu. Pozdrawiam
  21. Mają Państwo bardzo interesujące interpretacje mojego wiersza, zaczynam na niego patrzeć zupełnie inaczej. Czekam na dalsze świeże refleksje.
  22. rzeka jak wstęga kałuż zielonych spłynęła krzywą kroplą po odbiciu policzka to tylko ja uśmiecham się promiennie po jej krzywiźnie
  23. Dziekuję Panowie pewnie mnie tam zjedzą ale niech będzie raz kozie śmierć
  24. Nie nie skądże znowu Twoje wiersze są zawsze mile widziane
×
×
  • Dodaj nową pozycję...