Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marlett_oraz_Sosna

Użytkownicy
  • Postów

    1 167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marlett_oraz_Sosna

  1. gdybyś chciał jeszcze jakichś tekstów albo zmian to monituj Marlett adam sosna Marlett oraz Sosna
  2. przeczytali - i podoba się im wiersz nie podoba, że plusa dać nie pozwalają :):) uśmiechy od Marlett i Adama
  3. razem dłużej żyjeMy ciągle próbujeMy :):) ps walec też się przyda - do budowy autostrad
  4. Stefan Rewiński dziękujeMy
  5. teresa943 dziękujeMy :):)
  6. H.Lecter Hmm, "żaglą"...? "mglących"...? Nie, to zdecydowanie byle jaki wiersz...Ale pozdrawiam ;) nie lu bię tak ale... osobiste?
  7. H.Lecter! Drażni powtórzenie ''poczłapał'' - przesyt jak na tak krótki wiersz. Wierszowi przyda się warsztat. PozdrawiaMy.
  8. Tereso! Bardzo zmysłowo ; wędzidło woli zawiodło Myślimy iż poprawki są zbędne:)) PozdrawiaMy.
  9. Hmm, "żaglą"...? "mglących"...? Nie, to zdecydowanie byle jaki wiersz...Ale pozdrawiam ;) Goya Abramowicz! W wypowiedzi brak uzasadnienia. To zdecydowanie byle jaki komentarz ...ale pozdrawiaMy.
  10. Afrodyty w wieńcach z piany tańczą walca cały szereg w mokrym piasku ćwiczy kroki tylko słońcu dają widzieć swoje wdzięki z mglących tiulów z ciemnych wirów w suchość biegną kamień nieład wznieca spokój tafli łamiąc długim rzędem sunie oddział morskich panien żaglą rzęsy niosąc oczom szybką ulgę wodne trzpiotki ciągle słyszą z Wiednia dźwięki w białych muszlach wicher śpiewa raźnym tonem jedną falą ścieli nisko morskie trawy w długie grzywy czesze miałkie ziarnka piasku sypie ostro niszcząc bogiń drobne ślady Marlett oraz Sosna
  11. romans wieczorami włóczysz się za mną jak cygan grając na harmonijce smętne melodie niespodzianie drogę zachodzisz złodzieju w czapce rozwianych włosów na głowie nie ostrzegła mnie ziemia i nagle pęka w szczelinę wpadam - nieostrożna dziewczyna w wirze lecimy razem przekornie w niebo straciłam oddech - więc nasz romans ma klimat spotykamy w drodze cygańskie tabory przyszłość stara cyganka wróży mi z ręki ''twe uczucia chłopak ci ukradł bo złodziej zostaniesz samotna bez serca na wieki'' nie uwierzę słowom starej cyganichy złotawe iskry w oczach chłopca migają rozbijemy nad piękną rzeką nasz obóz fale pieszczą brzeg a marzenia zostaną ta nocna opowieść niewiele jest warta co mocno kochasz jest ważniejsze od życia dla nauki jedno tajemnie wam powiem widzicie: romans to jest cygańskie dziecię Marlett i Sosna
  12. Afrodyty Afrodyty w pianie z morza tańczą walca cały szereg w mokrym piasku ćwiczy kroki tylko słońcu dają widzieć swoje wdzięki z mglących tiulów z ciemnych wirów w suchość biegną kamień nieład wznieca spokój tafli łamiąc długim rzędem sunie oddział morskich panien żaglą rzęsy niosąc oczom szybką ulgę wodne trzpiotki ciągle słyszą z Wiednia dźwięki w białych muszlach wicher śpiewa raźnym tonem jedną falą ścieli nisko morskie trawy w długie grzywy czesze miałkie ziarnka piasku sypie ostro niszcząc bogiń drobne ślady Marlett oraz Sosna
  13. adolf co do rymów - są przypadkowe impresja - dokładnie tak (jedno z nas zrobiło fotografię i razem napisaliśmy wiersz) staraliśmy się zachować 10 sylab w wersie i układ 3-2-3-2 (z jednym wyjątkiem 3-2-3-1-1 -"nadwodne biegi pofruniesz po nich") a co do pointy - nie mamy ambicji by nakazywać uważamy że czytelnik - jeśli zechce - zastosuje się do swojego pojęcia :):)
  14. dzisiaj skok prosto w bok jutro? :):)
  15. "urwiste granie górują nad doliną" nam się bardzo podoba reszta podoba :):)
  16. w zamian - widoki! oglądaliśmy film z Japonii chyba o rzece górskiej wzdłuż której raz w roku miliony latarek ciągną ku nadmorskim lasom rzeka światła!
  17. Jacku! Mało słów a wiele ciepła w wierszu. Życzymy Peelowi spokojnych i dobrych snów. PozdrawiaMy.
  18. dojrzałe wiśnie w łabędzim puchu dumniejesz ptaku w amarant z bielą masztową szyję wygina siła przeszłego losu przebytej chwały nadwodne biegi pofruniesz w niebo zieloną kreskę odnaleźć sprawnie rysują żagle w odblaskach luster wygięte linie z Vincenta dłoni zagrane wiatrem łagodne tony żegnają ciszę orkiestra cała przedstawia marsza równając kroki pierwszego rzędu zasnąłem zaraz kalendarz kusi czerwoną chwilą zamienia oddech w skrzydlatą parę zwyczajnych znaków codziennie dając odwagę naszym zbłąkanym śladom nie patrzmy w przestworza patrzmy w las Marlett oraz Sosna
  19. racja tych o szerszych barach - dzisiaj! a jutro? trzeba mieć nieustannie wątpliwości i szanować je i domagać się dla nich szacunku :):)
  20. to dla nas materiał do przemyśleń więc dziękujeMy przepraszać nie trzeba
  21. z milczenia - jest kamieniem - można budować domy :)
  22. tak myślimy - każde słowo jest ważne ten wiersz zasługuje na uwagę słowo dla słowa - już było ("sztuka dla sztuki") odrzucenie, rzucanie "-" to ucieczka przed przedstawieniem jakiejś oceny nie wiersza! nie autora! (to łatwe bo można stosować kryteria językoznawstwa) ale faktu ocenić fakt jest bardzo trudno ocena może się zmieniać i tak odbieramy to co podpisujemy jest fakt - my mali ludzie oceniamy go nie wiersz fakt! wiersz można poprawić! za dzień, za dwa lata - faktu nie
  23. Stasiu! Popieramy wersje HAYQ byłam liściem płynącym na wietrze nad tonią i spokojnym brzegiem posłuszna zmianom w niezmienności wiecznej byłam a teraz jestem umiem stawać się człowiekiem PozdrawiaMy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...