Arkadiusz Nieśmiertelny

17. 4 stycznia 1988

Hmm... właśnie się zastanawiam czy będzie coś więcej... po śniadaniu, obiedzie i kolacji nie wiem jaki jest kolejny posiłek? :/ może ktoś mi powie?? pozdrawiam

hm, lenko - po pierwsze dziękuję za wnikliwe przeczytanie wiersza... co do Twoich zmian, to zastosują się do drugiej. Do pierwszej nie, bo wydaje mi się dobre zaznaczenie, że DWIE poszły spać, a JEDNA się obudziła... dziękuję i pozdrawiam

podoba mi się, wyczuwam w tym Twój styl... ciekawy początek i ciekawe zakończnie... jestem na tak pozdrawiam /Arek

Twój drugi wiersz, a już mi się podoba... świetny pomysł z tą szybą. pozdrawiam /Arek

wiesz, co do dystansu to on czyni że [przynajmniej ja] odbieram je silniej - gratuluję Tobie umiejętności spokoju w wierszach które są trudne. pozdrawiam serdecznie! dziękuję :) hmm... taki już jestem, że nawet w trudnych sytuacjach na zewnątrz nie okazuję emocji i jestem spokojny, choć w głębi mnie wszystko "żyje"... podobnie w wierszach - spokój postaci czy wogóle całego utworu jest powierzchowny - pod spodem kryją się emocje, które nie napisane, są po prostu ukryte. pozdrawiam znowu :)

hmm chyba lepiej Prometeusza, bo on dał ludziom ogień itd... wg mnie bardzo dobry wiersz, szczególnie druga zwrotka... pozdrawiam ciepło /Arek

dziękuję Pansy... cieszy mnie, że zauważyłaś, iż jest to napisane bez emocji i z dystansu - jesteś na razie chyba drugą osobą, która to zauważyła. Przyjżałem się moim wierszom i faktycznie dostrzegłem, że nawet w tych najsmutniejszych panuje spokój, jakby pogodzenie się z losem, dystans itd... podoba mi się to w jakiś sposób - można to nazwać początkiem jakiegoś stylu, chociaż może na wyrost :) pozdrawiam /Arek

ja też lubię Szkocję (może temat na forum - ulubione miejsce wakacji?)... wiersz jest niezły, choć troszkę trudnych słów i kilka przypominających o szkole (w przeddzień zakończenia roku?? no nieeee ;) jestem na tak pozdrawiam /Arek

połowa zrobiła drugiej kolację przy świecach rocznica? nie pamiętam sama nie była głodna dwie poszły spać obudziła się jedna teraz brakuje łez

fiolety blizn - duży plus ku-łka - podobnie ogólnie - podoba mi się, trzyma poziom i ma klimat pozdrawiam /Arek

CATE BLANCHETT ! ! ! ! ! - urocza jak nikt aktorzy: Mel Gibson Viggo Mortensen Rowan Atkinson (za Czarną Żmiję)

hmm... lubie artystyczne ale ciężko jest znaleźć takie... Lot nad kukułczym gniazdem (choć książka jest dużo lepsza) Requiem dla snu Między słowami Marzyciele Braveheart Million Dollar Hotel (i ogólnie z Melem Gibsonem) Władca Pierścieni Hamlet (z Gibsonem w roli tytułowej) Wywiad z wampirem Rocky i Rambo - pozostałość z dziecięcych lat seriale: CZARNA ŻMIJA :D :D :D Co ludzie powiedzą? Benny Hill

ciekawe zakończenie... ogólnie wiersz mi się podoba. Wg mnie nie jest banalny - po prostu nie użyto wyszukanego słownictwa, dziwię się, że tylu osobom na forum to przeszkadza... jestem na tak. pozdrawiam /Arek

po pierwsze - sorry, że dopiero teraz piszę... po drugie - podoba mi sie :) po trzecie - nie będzie, bo jest z opóźnieniem, więc króciótko pozdrawiam /Arek

hmmm. krótko, mocno i dosadnie. tak. pozdrawiam /Arek

bagno - oklepane.... ciekawy wiersz i dobry, ale pogmatwane to wszystko, za dużo przymiotników... przez to plus jest tylko nieduży... pozdrawiam /Arek

:D :D :D :D :D :D :D :D rewelacja! :) zakończenie świetne, szczerze się uśmiałem :) pozdrawiam /Arek

hm... świetne zakończenie... na duży plus zaliczam także: O zmroku wciskają się cicho w kąt Łakomie słuchając szeptów pełnych próśb ... Aniele Stróżu mój ciekawy temat i choć wykonanie mogłoby być nieco lepsze, to i tak bardzo mi się podoba. pozdrawiam /Arek

dzięki :)

wybaczę ;) przecież wiesz, że nie mam czego :) dziękuję za odwiedziny i komentarz pozdrawiam /Arek

Stasiu, lenko, Espeno Sway, Agato... - dziękuję Wam za miłe komentarze, cieszę się... kolacja będzie jak tylko minie czas (48 godzin, tak?)... szczerze powiem, że bałem się o drugą zwrotkę (te 3 razy "d") ale widzę, że nikomu to nie zawadziło :) pozdrawiam wszystkich i dziękuję /Arek

http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=24523

połowa zjadła na mieście zamiast na talerzu druga dba o linię dla szefa tylko psa karmią razem

Dziękuję Ci bardzo za opinię. A zakończenie : "nawet poetów" - odnosi się także do wersu poprzedniego, czyli do "owijania na palcach" (podkreślam "na" nie "wokół" ;) ) czyli do w pewnym sensie 'wiedzy'. A a propos sów w klatkach - one też są 'znakowane' specjalnymi obrączkami, zakładanymi im na łapki, takie skojarzenie; ale przede wszytskim obrączki jako takie mają wielką moc. Pozdrawiam serdecznie. ach :) nie znam się na sowach ;)