Natan Lemens
Użytkownicy-
Postów
426 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Natan Lemens
-
dziekuje za komentarze, nie widze literowek ? a ten wers mi nie zgrzyta, nie wiem czemu, wszystko wydaje mi sie nalezycie wypolerowane ;) pozdrawiam
-
odrzuciłem zrozumienie w imię blasku Twoich oczu Twej sylwetki w źdźbłach przenicy włosów spiętych w jedną stronę nigdy więcej Cię nie zdradzę obiecuję - nawet słowem niech łzą spłynę jeśli kłamie zaniedbałem Cię ostatnio - wiem to wina złych nawyków ich próżności względem piękna zmysły kłują w szpic przycięte stępie je i stopię wewnątrz przelewając - w kontrast bieli olśnił mnie klarowny obraz dróżki wąskiej pośród lasów tu ogniska tańczą z deszczem śmieję się - i płomień gaszę [sub]Tekst był edytowany przez Natan Lemens dnia 02-08-2004 18:44.[/sub]
-
Waga światła w samotności
Natan Lemens odpowiedział(a) na Ewa Braun- Copperfield utwór w Wiersze gotowe
Jak komentarz, niedosc ze wiersze kalecza to jeszcze takie okropnosci pod nimi. A wiersz pierwsza strofa jest nijaka, prozatorsko banalnie uboga, moze byc mocna owszem ale czemu mocna nijako. pozostale strofy to samo, niesmaczna wulgarnosc - deszcz rozkoszy. Fu. Straszna niezgrabnosc. Pomyslalbym ze to zart, ale wszyscy to chyba znow nie maja takiego poczucia humoru, wiec.. pozdrawiam -
Moze to i nie pani styl, ale i tak mi sie nawet podoba w przeciwienstwie do paru wczesniejszych, troszke zamieszana 1 strofa - wkladac glowe pod poduszke trzesacych sie rak ? pani wkladala glowe pod poduszke ktora rozumie pamietala te raczki ? Ale 2 strofa tez zagmatwana. Podzielilbym trzecia na polowe, bo zgrzyta mi. Reszty bym nie ruszal, pozdrawiam
-
Chcialbym skomentowac jako ze pan poswiecil czas na moj wiersz, ale nie wiem od czego zaczac, a zakladam ze Pan sobie nie robi zartow, trzeba to wszystko poprawic, ale chyba prosciej byloby jednak napisac nowy wiersz, pozdrawiam
-
Dziekuje za komentarze Nie mam w zwyczaju komentować wierszy, ale jako że jest to pierwszy, i poza tym hm Ot, zwykłe spojrzenie na burze oczyma poety, czy takie spojrzenie powinno coś wnieść ? Pewnie by nie zaszkodzilo, a czy opis owej burzy jest nijaki to juz hm nie mi oceniac. Jak wyzej napisalem to obraz burzy, wersyfikacja w zamysle poety miala nadac lekkosc wierszu. Wers piaty i ostatni dobitnie ukazuja jasne obrazy zeby nie nasuwac mozliwosci niepotrzebnych interpretacji. pozdrawiam ;)
-
bunt przybierał na sile widoczny wokół i w ruchu matka zasłoniła syna błysło w bezsilności trzy sekundy w napięciu po nich rozdarł szaty jęk opadł z łomotem ból o wielkim natężeniu zakołysał się żołnierz ławki pokryły ciężarem wylało się przeznaczenie a z nimi zstąpił chaos zimne i niepodległe oddziały niczyje pod opadłą woalką gwar z chodników pierzchł