Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Messalin_Nagietka

Użytkownicy
  • Postów

    6 945
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Messalin_Nagietka

  1. myślę, że wielu napaleńców czyha za rogiem już ale żaden z nich nie przetrawił - nie przepoczwarzam w pięknego motyla, to tylko gąsienice - zjadające okiem jeśli w ogóle gąsienice mają cóś podobnego, człowiek lubi przyjemność - żeby kobietki wiedziały, że tacy mężczyźni też, hi, to taka moja interpretacja z ukłonikiem i pozdrówką MN
  2. to zalezy, co rozumiesz przez puszczanie;) jeden inspiruje drugiego. dzieki za wgląd:) pozdrawiam ok - chodziło mi o te łódeczki żeby kto źle nie zrozumiał a może rzeczywiście kto gra nami w domino i nagle krzyczy - masło! - hi pamiętam chyba tak to było z ukłonikiem i pozdrówką MN
  3. raczej sami ranimy się o nią wierząc połowicznie ale mając mętne wyobrażenie że jednak jest COŚ ponad nami... sufit jest najczęściej więc nie dziwne, ze rany na głowie albo w głowie - przinaczenia, czy wzorem do naśladowania może być niewiara w wiarę? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  4. jajć, myślisz, że to już muzeum? hihihi ok - sorka żartuję, ale oczywiście z siebie z ukłonikiem i pozdrówką MN
  5. jeśliś kobietka rzuć nagietka, hi z ukłonikiem i pozdrówką MN
  6. tak Oxyvio - wszystko pięknie - tylko, że ten Planetnik to gdzieś za Zagrzebiem grasował, rusałki - na Rusi (więc możliwe, że nawet nie nasze), z Topielicami jest problem - możliwe, że były, wszystko jest bardzo przemieszane, a trza przez wieki niewiedzy odcedzać nawet z chrześcijaństwa wydrapywać, np. św. agatę, palenisko, ech Żemele, dużo tego - ludziom już jaja na wielkanoc tak weszły w głowy - wszyscy wiedzą i się zgadzają, a o Kopalińskiego się otarłem, i ppierwsze co mnie odtarło - to wyrażenie DEMONY - myślę, że to nie nasze określenie no nie? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  7. lustereczko powiedz szczerze człek to człek czy jeszcze zwierzę bo z lepkości rozumienia z lustra braknie chyba cienia z ukłonikiem i pozdrówką MN ps. Bajeczko - coś mi tu nie gra ale nie o wiersz idzie
  8. już o tych Planetnikach myślę, jajć, cudowniaste wyrazy, hihihihi ale w kolejce jeszcze tyle, no sam nie wiem, bo o mopkach mam jeszcze ze dwa albo trzy - dzięki Ewo za wizytę z ukłonikiem i pozdrówką MN
  9. kiedyś oglądałem film Stygmaty, chyba tak się zwał wiara Stanisławo wydaje się być do ran prównywana, czy wiara rani? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  10. Panie - czemu się Pan poruwnujesz do cymbał (a może cymbałów?(? te są piękne bo brzmią a Pan? słyszał kiedy cymbały? no nie - ludzie? i chrześcijanin jakiś się na cymbały porwał jak wierzejski na zakonnicę, ech z ukłonikiem i pozdrówką MN
  11. czyli, że jak jeden się puści to następni? tak to jest w dominie? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  12. no tak - wiersz z plusem wielkim ale czy Wawa rzeczywiście taka dziś? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  13. Janko - cudaśno - luksio miodzik z ukłonikiem i pozdrówką MN
  14. Miron miał szczęście urdził się i był sławny nie musiał wymyślać jedynie kopał dół i już było wesoło pokazałeś cały zapęd tegoż obywatela ziemskiego z ukonikiem i pozdrówką MN
  15. widzę konkurencję, hi żartuję, piękny pomysł i z tą świecą i - w ogóle gdzie Ty rodaku mieszkasz? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  16. co raz bardziej zaczyna mi się "podobywać" choć czasem aż by się chciało "zrymnąć" z ukłonikiem i pozdrówką MN
  17. "krater uderzeniowy" - polonistycznie pewnie ok - ale fizycznie? jako zjawisko? Bono domyślam się o co chodzi ale to chyba nie tak z ukłonikiem i pozdrówką MN
  18. gdyby mucha miała ucho to by usłyszała lenia oj leń miałby z muchą krucho od kąsania do bzyczenia, hi z ukłonikiem i pozdrówką MN ps. no nie mam pojęcia o co chodzi z B.H. - ale obie Panie pozdrawiam z ukłonikiem MN
  19. mam nadzieję, że przynajmniej w tekście widoczne pewne różnice w tej kwestii/stanie ;). dzięki wielkie za wizytę, miło gościć Pozdrawiam Fei czy ten wiersz to naprawdę? MN
  20. Chyba nie. Płanetniki to mityczne, słowiańskie demony, bawiące się pogodą i uwielbiające burze, wichury i huragany. Słowem - klęski żywiołu powietrza. ;) Ale się je da przebłagać. Jeno nie pomnę, jakimże to sposobem... :D A mopki to take nietopyrze po prostu, o ile dobrze pamiętam. Messalinie! Czemu Ty ciągle te biedne mopki mordujesz?! I to gotujesz im śmierć tragiczną, nagłą i często bolesną! Za co?! ;) Podoba mi się. Mroczne, burzowe... W moim guście. :D I ten traktor... makabra... Pozdrawiam, R. Rhiannon - nie morduję - to tylko teatr, też mi się ich szkoda zrobiło a o Planetnikach chyba warto napisać, jajć, już mi slinka cieknie, na wiersz, hi z ukłonikiem i pozdrówką MN
  21. ładna nazwa - planetniki - dzięki Stanisławo za przeczytanie - cóż - tak to bywa jak ktoś nagle z nieba spadnie - siedmioro - bo siedem kręgów (szyjnych - hi - żartuję) - muszę jeszcze troszkę chyba dopracować - bo już Oxyvia zauważyła, a jeszcze więcej i ciiiii z ukłonikiem i pozdrówką MN
  22. a niech zostanie, toż napisałem, że to zabawa - przepraszam może jutro będę miał czas, a dziś? tylko od czasu do czasu zaglądam i cieszę się jajć, żeby taki koment mi napisać z uip MN
  23. Lilianno widzę, że masz zabawę przednią, jeszcze mi konkurencję robisz, hi z ukłonikiem i pozdrówką MN
  24. Oxyvio - dzięki za wskazania, no nie wiem, wszystko ma swój symbol, może nie odkrywczy, ale ma, może i chmury i pioruna zmienię na coś bardziej porannego, hi, chciałem zrobić z tego teatr, nie wiem czy wyszło, nad zmianą pomyślę z ukłonikiem i pozdrówką MN
  25. zrazu na Szulmierz spadło jak grom z nieba siedmioro mopków, jakby z innej bajki, kto miałby stracha albo niedowierzał lub miały komu cięgiem łazić ciarki, niechaj nie czyta, jeno tylko okiem spoziera bokiem, bo pierwszy z dachu rynną otarł skrzydła i się wytoczył bez tchu i ripostą pod gumofilce chłopa, co o widłach amerykańskich, zdał się jaką krostą, niechaj kto nie chce łzy rozpuszczać w oku da bajdzie spokój, drugi i trzeci na tę samą tuję z nieba wyrżnęli świętego, co z rana na boskim łożu ciało krzyżem kłuje i już od boga ma pewnego bana, więc już po mopkach jak ktoś tak się wwierci, nie życzę śmierci, a czwarty z piątym mając w ziemi zawód zeszli w napięciu powierzchownym w niebyt oddając ciała zmulonemu stawu i żeby ryba jaka była, gdzie by, strzępy ich wyschną a zwierzęce dusze? fetor z nich uszedł, szóstemu szczęścia jak i pozostałym o krok lub szczyptę, krztę, gross, kciuk a nadto zabrakło tyleż, co z płuc pełnej pary, wciśnięty w asfalt przez poranny traktor, siódmy miał za nim nurkować spod chmury, lecz go pioruny … i tak kto dotrwał do tej części bajdy niechaj odrzuci przyziemskie zwyczaje chowania w doły śmiertelnej pogardy dla puent, morałów i co tam uznaje z nas za najświętsze, teatr „mopkomorzy”, ukłon, aktorzy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...