Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Aleksandra Anna

Użytkownicy
  • Postów

    84
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aleksandra Anna

  1. To nie jest wstrząsające... To jest groteskowe. Karykaturalne. Pseudouliczne utyskiwania. Jedyną zaletą jest to, że czyta się dość szybko i równie szybko o tym zapomina... Pozdrawiam.
  2. a myślałam, że poezja łagodzi obyczaje...
  3. mieszkałam razem z Morgan w sześciokątnym pokoju na ścianach czaiła się Marlena Dietrich, a kurz pachniał wodą różaną wieczorem spacerowałyśmy ulicami, my – dwie święte grafomanki o wygniecionych spojrzeniach ona udawała, że jest artystką znającą smak awangardy a ja kuliłam się za jej plecami powietrze pachniało lipcem stawałyśmy przed wystawami pełnymi sytych brokatów skóra czasami piekła od drogeryjnych zapachów i gęstniejącego upału jej diabelski chichot przemierzał zatłoczone ulice miażdżyła obcasami dystyngowany bruk - jesteśmy piękne - mawiała [sub]Tekst był edytowany przez Aleksandra Anna dnia 21-07-2004 13:52.[/sub]
  4. pamiętasz - zaklinałyśmy topole a one kobietami się stawały o bezkresnych biodrach i chmurnych obliczach spływały miodem i żywicą pełnymi rozpusty barbarzyństwa nasze topole – ulicznice tętniące poświatą iskrzące śpiewem renesansowe drapacze chmur kryształowo harmonijne pachnące słodkim mięsem a czasem ziarnem soli dziś zginęła święta nagość prehistoryczna elastyczność aromat włókien bursztynowa krew kosmate próchno ta drzazga w moim palcu- ich dawna przekora
  5. pamiętasz - zaklinałyśmy topole a one kobietami się stawały o bezkresnych biodrach i chmurnych obliczach spływały miodem i żywicą pełnymi rozpusty barbarzyństwa nasze topole – ulicznice tętniące poświatą iskrzące śpiewem renesansowe drapacze chmur kryształowo harmonijne pachnące słodkim mięsem a czasem ziarnem soli dziś zginęła święta nagość prehistoryczna elastyczność aromat włókien bursztynowa krew kosmate próchno ta drzazga w moim palcu- ich dawna przekora
×
×
  • Dodaj nową pozycję...