Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

izabela walter

Użytkownicy
  • Postów

    106
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez izabela walter

  1. dzięki. chętnie bym się dowiedziała co to to coś. ;-) pozdrawiam.
  2. niestety. i mam opory żeby cokolwiek więcej. pozdrawiam.
  3. niestety. do mnie nie przemawia. wspomnienie-pragnienie trąci częstochowszczyzną. i rzeczywiście środki wtórne: usta-język-wspomnienie-dotyk-pragnienie-itd. jeśli już taka wyeksploatowana tematyka, to trzeba by coś nowego w nią wrzucić. tu niestety nic takiego nie widzę. i jeszcze "otwarła" zgrzyta. pozdrawiam.
  4. cudny klimat. rozkoszny. pierwsze dwie najbardziej. a całość i tak świetna. pozdrawiam.
  5. nie mogę wymagać by każdemu pasowały moje dziwactwa. na obronę tyle, że tak już mi się pisze. nie jest to więc wynik godzin zastanawiania się jakby tu jeszcze uinaczyć. staram się nie płynąć pod swój własny prąd. pozdrawiam.
  6. cieszy że się podoba. a nie za bardzo rozumiem co tu do rozumienia. ;-) pozdrawiam.
  7. wiersz nierówny. chaotyczny. najpierw: "wiersz jest mało liryczny -beatelsi rozstrajają gitary" - i to nawet. a później: "zostawiłeś siebie na mojej bluzce w ciemności wyczuwam świtlika" - tu zupełnie nie. ogólnie wydaje się nieco na siłę. tak żeby było inaczej. rozłożyć go i dopracować, jakiś szkielet jest. pozdrawiam.
  8. że się posłużę: "I tutaj wydaje mi się, że panowie po prostu mylnie interpretują. On po prostu śpiewa żartobliwie, ironicznie, ze stosunkiem jakimś takim żartobliwym do tematu i do samego siebie, że on w ten sposób śpiewa. I w związku z tym twierdzę, że nie jest to piosenka smutna, pesymistyczna, że jak pan mówi, że chwyta, ale że taki jest łzawy, to nie jest łzawa piosenka tylko ja twierdzę, że jest to piosenka optymistyczna, żartobliwa, wesoła z akcentami humorystycznymi. W sumie uważam, że potrzeba nam jest zdrowych, wesołych, optymistycznych piosenek właśnie takich... Nawet czasami żartobliwie-ironicznych. No i ja bym się z nią raczej... I w ten sposób bym ją interpretował panowie. Raczej." pozdrawiam.
  9. nigdzie nie przeszłoby tyle zbędności i połamanych skrzydeł. gdzie wady są przymiotem, nikt nie zabłysnął logiką czy opanowaniem. nikt też nie chciał się wychylać z tego szeregu. pomyleńców. i trudno o bardziej zgrany zespół. dniami licytowaliśmy doświadczenia, kto da więcej. wielu osadzonych przy nas odpadało w przedbiegach. noce zwykle przebiegały spokojnie. raz tylko awaria systemu i środki naprostowujące, potem dyżury pod drzwiami. w końcu miałam swojego anioła stróża. to już prawie bodyguard, i co z tego że w kitlu. a na spacery chodziliśmy z durnym uśmiechem i wysoko opuszczoną głową, z plakietką wariata jak medalem z wieloletniej wojny. dzisiaj trudno stwierdzić kto wygrał naprawdę. ale i tak nic nie przebije naszych ogryzków w rozdziawionych gębach przechodniów. choćby dla nich warto było grać dalej. potem wracaliśmy, jedni z wizytą inni naprawdę. i my, dwoje dorosłych smarkaczy z przechowalni, gdzie kraty w oknach przesłaniały co niewygodne. reszta to sielska dolina z oceanem nietrafionych szóstek. trudno o lepsze wakacje.
  10. dziękuję. jeszcze o cudach pode mną nie pisano. do usług. pozdrawiam. ;-)
  11. coś jest w tym ciągu słów. chwilami za dużo tego cosia i męczy. ale ogólnie przyciągnął uwagę i nie tylko z powodu swojej inności. podoba mi się spojrzenie autorki. popieram. pozdrawiam.
  12. zapis chybiony. treść niby wydumana jakby patetyczna i męczy. także ciągłe ? i !. do mnie nie dotarł zupełnie. pozdrawiam.
  13. czasami nie wystarczy chcieć. czasami nie wystarczy kochać. dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
  14. jednak myślę, że podałam jak na talerzu, bez wyszukanych metafor, po prostu. ale to ja. pozdrawiam.
  15. miało być zwyczajnie, stąd takie wybaczalne wpadki. cieszy, że umiał zaciekawić. dziękuję za wizytę i pozdrawiam.
  16. najbardziej: "winda zjechała pod ziemię - trzeba wysiadać biegam w kółko zostawiam węgiel za sobą pierwsza myśl: - jestem cyrklem " tylko bez pauz. zakończyłabym na "idę do sklepu". ogólnie - dość ciekawie przeplata się z kulawo. pozdrawiam.
  17. rozumiem te "a", ale drażnią. z makabrycznego widoku wycięłabym "był", w drugim wersie bez przecinka. a mój word mi powiedział, że nie lichą razem. ogólnie pomysł nienajgorszy, tylko wykonanie nie do końca. pozdrawiam.
  18. klimatyczny, podoba się. jak dla mnie bez pauzy w pierwszej. i jeszcze literówka w "jescze". ja bym zostawiła na "jeszcze chwila"- dopowiedzenie z ciałem niepotrzebne. pozdrawiam.
  19. ładne. mimo nieboskłonów i pustkowi. takie w moim dzisiejszym klimaciku. szczególnie: "ładnie mi z kwiatami w rękach" - takie zwyczajne, a wdzięczne i jeszcze strofka z domem i schodami. a, i te odciski bardzo. pozdrawiam. ps. co to brenia?
  20. w sieci zerwanych połączeń mijamy zeschnięte ofiary, znaczymy ślepe uliczki. jeszcze szukamy. do ostatniej nitki i pokonać lepki dystans. nie łatajmy tak zajadle dziurawych przeszłości, nie trzeba tu i teraz obarczać ich balastem. przyjdzie czas odpłyną same. wymodelujmy historię optymalną. taką, jakiej chciałbyś słuchać na dobranoc. ot, kilka linijek retuszem przeciągnąć. a ja w końcu nauczę się kochać przez palce, postaram cieszyć tym nie przesłoniętym skrawkiem. czasem lepiej przymknąć sercu oczy i pozwolić zasnąć. w ciepłym kokonie odczynię uroki, może nawet uda się zapomnieć. tylko daj nam trochę więcej snu. jeszcze kiedyś zbudzi nas blue velvet. [sub]Tekst był edytowany przez izabela walter dnia 22-08-2004 12:26.[/sub]
  21. dla mnie świetne, cudnie lekkie. trochę zgrzyci mi "prywatnie zagnieżdżony w gwizdaniu" ale najlepsze dla mnie: "zwiatuję kurzom armagedon" :)) pozdrawiam serdecznie :)
  22. noo.. gorzej jak się ma niezdrowe ambicje wszystkim zrobić dobrze, ehhh ;-)) pozdrowienia
  23. a jaką wersyfikację Pani by zaproponowała? cieszę się, że chyba nie jest źle :) dziękuję za komentarz i pozdrawiam
  24. ach, nie przesadzajmy ;-)) chwilę temu leciały na mnie gromy z jasnego nieba, teraz trochę lepiej. myślę że to zasługa czytania innych, bo bawię się w piasnie od jakiś 3 miesięcy, może mniej. co do wieku - niewiele starsza od Ciebie :) dziękuję za komentarz(e) i pozdrawiam
  25. czuję się winna, mogę jakoś Panu pomóc? :) pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...