Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

anetzka

Użytkownicy
  • Postów

    273
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anetzka

  1. Ja od razu wiedzialam o co ci chodziło.Ale Łezko-S.M chyba też miał trsozke racji,reszcie mogłas popsuć zabawe w interpretowanie:))A z reszta-ja sam tak zawsze robie-co ja moge wiedzieć.pozdrawiam papap całusków milon dwa ania
  2. A ja domyslam sie po co była ta modlitwa.Ale niech to zosatnie moja słodka tajemnicą.Jest Pan doświadczonym poetą-a ja jako uczeń nie śmiem krytykować mistrza-więc niech Pan pozwoli,ze poprzygladam sie z boczku i moze jakies wnioski wyciągne.:)) pozdrawiam a.
  3. Zgadzam sie z Panem Adamem-chyle czoło:)) pozdrawiam ania
  4. Krótki-Treściwy.Oceniam pozytywnie.
  5. Jestem szczęsliwa.Dziękuje za komentarze-śle uśmiechów miliony .tak uparta.Dwa razy ten sam-bo raz go wyrzuił jakiś chochlik:P pozdrawiam a.
  6. A mnie sie podoba,choć nie przypomina niczym historii z tanmtych czasów-klimat kompletnie inny,a wręcz ironiczny humor i sarkazm nad przemyśleniami o epoce "króla artura" i to mi sie podoba.Jako,że tylko inteligentnych ludzi stac na odrobinkę sarkazmu:)) pozdrawiam ania
  7. Panie czydziestku i chyab Pan własnie trafił w sedno sparwy-może woinnam zając sie tylko krytyką literacką?Hmm..naprawde dziękuję wszystkim za komentarze.:)) pozdrawiam ania
  8. Nakładam niebo na głowę i stapam po źródełku Nie zabroni mi nikt tej magii prostoty czuje w głowie słońce rozświetla mi umysł strzępami geniuszu Tańczę.
  9. Ale sie zdziwiłam-kiedy go zobaczyłam.Niepokój-mówisz...mozliwe-bardzo możliwe:))Dziękuje wilku..jak tak dalej pójdzie,juz sie bez Twoich komplementów nie obejdę:))HEHE.. pozdrawiam ania
  10. Hmm..nie lubię używać makaronizmów-ale te wyjatkowo mnie nie odstraszyły.Fakt-że z powodu formy troszke kiepsko sie czyta-ale to tylko strona estetyczna,artystyczny zmysł to ty masz.Nie rozumiem braku komentarzy?? pozdrawiam ania
  11. Byłby całkiem fajny,gdyby nie: te powtórzenia"Boże,czemuś mnie opuścił..." wywołuja tyle nostalgi,że może aż za dużo?? Hmm...pomysl nad tym. Papap ania
  12. Urzekł mnie Pana wiersz:))Jest prawie tak słodki jak pewne herbata:)))hih,nie no żartuje. pozdrawiam ania p.s porywam oczywiście do u.
  13. Nakładam niebo na głowę i stapam po źródełku Nie zabroni mi nikt tej magii prostoty czuje w głowie słońce rozświetla mi umysł strzępami geniuszu... Tańczę.
  14. Ja też bywam "alistą"...stąd pewnie mój pozytywny osąd.
  15. Mocno powiedziane-z niecierpliwościa czekam jednak na dalszy ciąg:))Mam bowiem niedosyt po przeczytaniu go.:))pozdrawiam ania
  16. Hihi..ach tak-ten okres dzieciństwa-jakże mi drogi:))Dzięki Panu miło zaczęłam ten dzień:)) wierszyk-troszke nie w moim stylu,musze przemysleć jescze-bo wydaje mi sie,jakby ten temat był za banalny jak dla Pana:)) pozdrawiam ania
  17. Mnie też mignął cały stos wojennych lektur.I jak zwykle zrodziło to w mnie złość-ogromną złość-masy ludzi niewinnych idą spokojnie na śmierć..jak to możliwe? Opłatkiem sie łamać,podawac rękę by chcieli,a kiedy czas walki-na śmierć ida po kolei.. Hmm...wiele refleksji wzbudza już sam tytuł-uważam,że jest idealny:)) pozdrawiam ania
  18. ŚWIETNY:))
  19. Namiętna Łezka ma pozdrowienia od zużytej i przestarzałej Ani,która mimo wszytsko była zachwycona tym wierszem:)))
  20. Hmm..Panie czydziestku cenie to,że mnie Pan wspiera i broni:))-->jest Pan prawdziwym internetowym przyjacielem-:))) a co do Pana Mirka-to nie potraktowałam tego jego ostrą krytykę,a jedynie jako przyjacielską radę-mam nadzieję,że właściwie:)) Wilku-cmokasy wielkie. OO dziękuje Panie Sewerynie:)) Pozdrawiam ania
  21. Mirku-nie powiedziałm,ze sie wyprowadzam z cłąje poezji.org tylko z Z.Hmm.i może masz rację co do tego slimaka-troszke przesadziłam...dziękuje za szczerość.Będę sie bardziej przykładać:)) Czydziestek-jesteś kochany:* cmok.cmok. pozdrawiam anka
  22. Mnie sie jednak bardzo podoba,nie wiem czemu wcześniej nie skomentowałam-chyba,że znów jakiś chochlik wywalił moja opinię.hihi..naprawde wilku świetnie to ująłeś..:)) pozdrawiam ania
  23. I znów wyleciałam z Z z wielkim hukiem.Dobrze już rozumiem...chyba sie wyprowadzam na jakiś czas. Pozdrawiam anka
  24. Oyey-niestety podzielam twoją opinie,że miłość nie istnieje.To fakt.Jednak istnieją inne uczucia jej towarzyszące-ból, cierpienie,orgazm nawet-czyż nie tak?A więc całkowicie popieram pisanie wierszy o miłości-choć nie jestem romantyczką.No bo przecież kto ma sie zając badaniem tego zjawiska jak nie poeci,filozofowie? Wiersz ciepluchny-co sie przyda czytając w taką paskudną pogodę.Nie mam żadnych zastrzeżeń.Osobiście przeniosłabym do Z-ale niestety nie mój głos zadecyduje:((.Łezko pisz dalej.Nie daj się zniechęcić przez "wielkich" tego serwisu wszakże każdy "maluczki" ma prawo zostac kiedyś tym "wielkim"(-->patrz ostatni wiersz Mirosława Serockiego-polecam) Pa kochana nie martw sie wszsystko mija.. słyszę i to mnie cieszy ania
  25. Świetny wiersz.Uzasadnienie:oryginalny temat,ciekawa forma,pisany z uczuciem-ale rozsądny,przemyślany.Nie rzuca Pan słów na wiatr.Idea niesłychanie adekwatna do sytuacji realnej,mającej miejsce w naszej polskiej rzeczywistości.:))Niestety ma Pan rację "zabutelkowali" nas:(( Jak pisał Orwell "...wszyscy są równi,niektórzy równiejsi".Zastanawia mnie tylko jedno ,czy równi będą kiedys mieć okazje stac sie tymi równiejszymi?Ach,ide dalej myśleć,nie będę tu Pana zanudzac moimi ciągłymi wywodami. pozdrawiam anna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...