Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zbyszek_Dwa

Użytkownicy
  • Postów

    1 486
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zbyszek_Dwa

  1. Miła Stanisławo wiem, rzeczywistość nie jest tak piękna ale czasem zdarza się coś co wykracza poza zwykle przyjęte ramy. Czasem jest coś tak pięknego, że aż bywa nierealne - prawie. Tak jak brzydota (wszelkiego rodzaju) urozmaica świat tak piękno czyni go świetnym:) Ale masz rację troszkę może przesadziłem. Dziękuję za dłuższe zatrzymanie się nad wierszem:) Pozdrawiam.
  2. A gdyby Babo, uczucia zawarte w tym wierszu niosła prawdziwa muzyka? Jestem ciekawy Twojej opinii, bo tak naprawdę to nie wiem jaki jest odbiór czytającego a mamy to chyba wszyscy próbujący coś pisać. Ciepło pozdrawiam.
  3. Starałem się przekazać co niesie w sobie piękna muzyka. Są w niej "zwrotki" i zmiany nastroju. Każdy słuchający może w takiej muzyce odnaleźć coś troszkę innego. Główna "myśl" tej muzyki jest jednak niezmienna. Dzięki Tereska za ciekawą interpretację i to bardzo zbliżoną do mojej myśli wiersza. Jak zawsze ciepło pozdrawiam:)
  4. Przemijają ślady na plażach dawne kolory trwają do zawsze... Ładne kredki, mnie wzięły :) Też pamiętam ten wiersz z warsztatu. Miłego wieczoru Teresko
  5. Poruszający temat Sławku, bo w dzisiejszym świecie właśnie tak jest jakby ludzie żyli bez miłości. Co gorsze wcale im to nie przeszkadza a to jest przyczyna, że świat widziany jest jak wielka dżungla bez uczuć. Takie widzę przemyślenia w tym wierszu - podoba mi się
  6. Może może, być Pani Stanisławo. Niedosyt przeradzający się w żalaż do bólu, cierpienia. Ale za wgląd serdecznie dziękuję. Pozdrawiam
  7. Kaja psycholoszką jest - to pewne:) Dopiero dziś zajrzałem tu ponownie Kaju dzięki za pozytywne nastawienie i przemyślenie wiersza. Pozdrawiam:)
  8. spotkanie po latach błysk w oczach dawnych kochanków
  9. Wielki globus mały świat już przebyty Miłego wieczoru :)
  10. Jedna, druga, piąta… padają cicho, dźwięczą barwą tęsknoty. Jak krople rosy w duszy rysują ciemne i jasne pejzaże gór sinych, dostojnych i łąk przymglonych skąpanych w słońcu. Cisza. Wraca tą samą barwą skrycie wypełnia ciało echem grzmiącym na szczyty wynosi słowa więzi. To znów odchodzi na palcach stąpa miękko po mokrej zieleni. Zawisam nad urwiskiem. Krzykiem tłumionym cichnącym echem - owiewa duszę unosi sztormowe fale w blasku, głosi potęgę wszystkie słowa zbywa czyni bez grzechu - jednym uśmiechem. Cichną dźwięki lecz trwa niedosyt jak droga cierniowa w ciszy.
  11. He he, Marianna.... a nie mam pojęcia... :))) Dobranoc:)
  12. Zapomniał bym o Mariannie - przepraszam, bardzo. Jak by peel miał na wyciągnięcie ręki to o czym marzy, to pewnie te jego przemyślenia były by inne, całkiem inne. A napisz że w końcu czy Ci się podoba czy całkiem nie sympatyczna Marianno - Twoja opinia dla mnie znaczy sporo. Pozdrawiam.
  13. No tak, dojrzałość poetycka Tereski i Baby:) jest widoczna w obu przeróbkach mego wiersza. Trzy style i trzy podejścia do tego samego tematu - nauka chyba nie pójdzie w las. Duuuże podpowiedzi za co serdecznie dziękuję. Gorąco pozdrawiam Tereskę, Babę:) i Adama (za wgląd).
  14. Witam Tereska - serdecznie, bo dodałaś mi sporo odwagi i chęci do rozwijania się w pisaniu. To jest ważne mimo, że pisanie traktuję na luzie jako wytchnienie od codzienności. Jednak zależy mi na dobrym pisaniu z powodow mało popularnych - uczciwość i rzetelność względem czytelników z tego forum. A swoją postawą chcę udowodnić, że niekoniecznie trzeba być topowym, modnym i że nie jest to ideologia odosobniona. Pisanie na razie sprawia mi przyjemność:) - czytanie dobrej poezji i prozy jeszcze więcej. Dzięki za poświęcony czas i spore zainteresowanie, Tereso. Miłego wieczoru:)
  15. Ostatnio też mam podobne przemyślenia. Pogoda, pora roku czy coś innego... ma taki wpływ? Miłego wieczoru Marianno:)
  16. Hmm, Marianna ciągle w formie...:) chociaż wersja Barbary równie piękna. Dla mnie to taki list ale jak napisany. Pozdrawiam Marianno - ciepło.
  17. Grzebię nieporadnie w puzderku z tym sercem, już kiedyś widzianym zwątpieniami szargany. Obracam w palcach połyskliwość radości minionych i każdą kroplę szaleństwa. Za oknem spokojna czerń wszechświat ciąży pustką bez ceremonii drwi bo w blasku księżyca przeklinam stary czas zagubionej drogi. Stos martwych zdarzeń a suma ta sama pod nieczułą, czarną kreską Próbuję ważyć deżawi kiedyś to samo Jej co moje omen – przestroga? Przed zaniechaniem?
  18. Ciekawy, żadki temat na tym forum, dla mnie dobrze napisany. Takich watah formalnych i nieformalnych sporo dzisiaj - posługują się zamierzonym, obliczonym kłamstwem. Kiedyś skończą w źle, ale "moda" jednak zostanie bo większość poddaj się jej bez umiaru. Tak sobie pofilozofowalem Adamie - wiersz zainspirował. Pozdrawiam.
  19. Dokładnie Tereska, nawet "szyferek" z "Włatcami" much. Troszkę ironii nie zaszkodzi, bo złościć się nawet nie wypada. Serdecznie dziękuję za dużo poświęconego czasu i ocenę - sympatycznie ciągniesz mnie za uszy, tzn. mój warsztat - literacki:) Miłego wieczoru.
  20. Dzięki Tereska - dopiero dziś ale za to teraz ja życzę Ci spokojnej nocy:)
  21. wieczór uśmiechem złotawym żegna zmęczony dzień Pozdrawiam Waldemarze
  22. Taaa, kwiaciarnia:) Nie złe. Pozdrawiam
  23. Ech te kleszcze...a pleni się to, a uparte... Fajnego dnia Marianna:)
  24. Majowy deszcz znajomy smak łez chmury rozwiane Pozdrawiam:)
  25. No właśnie spokojnie, konstruktywnie, zachęcająco i wspomagająco. Spostrzeżenia i pomysły teresy, kai-mai i Sylwestra napewno wykożystam, są trafne. Szczególne podziękowania dla Tereski za pocieszenie peela:))) oraz za wnikliwość oceny. Wszystkich Was serdecznie pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...