jasna

Zupełnie nowy dziadek?! Za okularami?

pudło w kratkę para siwych koni - zmiana partii! ;-)

Waldemarze dziękuję za wierszyk :)

A jaka jest holenderska krowa znad Biebrzy? Czarno-biała? ;-) jasna :)

zimowe pastwisko na maśle czerwona krowa

Nie mogę zaskoczyć :( (pomożesz troszeczkę?), ale zauważyłam uosobienie (persofinikację, antropomorfizm), które o ile wiem nie stosuje się w haiku. (Drzewa nie widzą). Dobrze byłoby też, abyś kolejne wersy pisała małą literą. Serdeczności ode mnie, jasna :)

Lecące kaczki są wdzięcznym tematem :) W haiku nie powinno używać się przenośni. Najlepiej jest też używać czasu teraźniejszego. Niestety, żaden z tych czterech utworów nie spełnia warunków. Za to są ładnymi opisami poetyckimi. :) Z serdecznymi pozdrowieniami (też początkująca), jasna :)))

Nie? To nie! :P Przeliczyłam mrugania i... zamyśliłam się... (normalnie nie wiem jak ja to robię) Czy to było mruganie parami (czyli 4 razy) czy też 8 razy ale jednym i tym samym okiem? A może na zmianę...? Pozornie wydawałoby się, że jest to bez znaczenia, aczkolwiek...

Tak bardzo nostalgicznie zabrzmiało mi "ech to piwo" i kolejny raz zamyśliłam się... Co też autor chciał dać do zrozumienia? Za czym tęskni? Jakież mogą być Jego marzenia, jakie obrazy może przywoływać jego wyobraźnia...? A może...? Och nie! nie! Nie skoczył po piwo... z drugiego piętra! Riposta - bomba! :)) jakoś tak dzisiaj w aureolach... (ja nie powinnam tak duzo myśleć)

Dziękuję Korelo Korelo :)

Piwo!!! :) he, he :) wypite piwo duże ciemne nade mną - ale ulewa! No wiem Orstonie, że dla Ciebie to małe piwo ;-) Panie ober! Kolejka! ha, ha, haa

zerkam znad piwka nade mną duże jasne - co za spiekota!

te haiki hi, hi to nie śmichy ;-)) Z wiosennymi pozdrowieniami - jasna - hihi

Marlett :)) świetny komentarz. A gdyby tak przestawić szyk w pierwszym wersie - statki na redzie? Chyba bardziej maluje się obraz. Serdecznie Cię pozdrawiam - jasna :))

Metaforyka godna filozofa, ktoś już zdążył mnie oświecić, że haiku powinno skłaniać do myślenia- to skłania. brawo. pozdrawiam jimmy Cześć Jimmy Jo :)) Ja też się zamyśliłam i spodobało mi się... myślenie ;-)

Czyli li - nie? :))

I leci nad polem z krzykiem: -ja latam! jestem lotnikiem! :))) Dodałabym powody spadania śniegu - np. wiatr lub ptak rozbujał gałąź, albo że słońce świeci, albo że już dojrzał, albo siedzi na osice, albo że jest mu zimno... nie wiem. Może dorzucić też miejsce upadku - np. pod drzewo? Sam pomysł z dygoczącym jest fajny :)) Spadam ;)

Też mi się spodobał i tytuł i wiersz i... puszka nożna. Aż się uśmiechnęłam do wspomnień :)) +bdb - do indeksu!

Chyba każdy dorosły nosi w sobie małe dziecko. Dzieci "lubią" się bać, a my...? Trochę przeszkadzało mi - jak powiedział M.Krzywak - opisowe pióro, ale wdzięczna Ci jestem za wspomnienia o dzieciństwie. :)) P.S. Bardziej bałam się piwnicy, gdzie nie było nigdy półmroku. Strychy zaś zawsze fascynowały i wywoływały wiele emocji. jasna

Jasne! Wszystko już było, ale TAKIEGO wiersza dawno nie czytałam. S.Rewiński ma nosa - to poemat :)) jasna

I tak to zrozumiałam. Potęga podświadomości może zdziałać wiele :)) U mnie masz - bardzo dobry :) albo jak to sie teraz mówi - wspaniale!

Technika, to raz. Temat, to dwa. Trzy - ciekawa lektura. W sumie piąteczka :))

* odwilż na dworze topnieją sople lodu rynnom coraz lżej * odwilż na dworze zakatarzone sople wycierają nosy

A dlaczego ta ryba jest w bezruchu i w ogóle skąd się wzięła? :)

Ooo! Wasze są lepsze :) Dopiero się uczę, ale trafiłam na dobrych nauczycieli i dlatego poprawiam. Dziękuję :) Waldku, a ta ryba jest bez ruchu czy w bezruchu? lusterko wody zima zerka na rzekę promień ślizga się