Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jasna

Użytkownicy
  • Postów

    1 229
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jasna

  1. Dominiko, podoba mi się nastrój, ale "nawołuje" to moim zdaniem przenośnia, a "zbłąkane" to nadinterpretacja. Może napisać po prostu to, co można zobaczyć: wieczór jeszcze jeden żagiel do kei Mam nadzieję, że nie zepsułam Ci tego klimatu. Pozdrawiam, jasna :-))
  2. Naprawdę jest miło zaskoczona. Dziękuję :-)) A księżyc, to już naprawdę musi mi się odwdzięczyć ;-))
  3. O! Gosia! :-)) Ale niespodzianka! Jak ja się cieszę, że Tobie też się podoba. Na konkurs powiadasz? Pomyślę, bo nawet nie wiem, gdzie są. Dzięki! :-))
  4. Może to ON zawinił? Marianno, skoro skrzynka nadal zepsuta, listy do Ciebie może czytać każdy :-( Co na to ADM?!
  5. Ok :-), ale nie ma gruszkowego materaca :P
  6. To skandal! zepsuty zamek list od niego w rękach męża :-))
  7. Marianno, skrzynka była na zewnątrz? Może zbyt nisko? Skrzynka się nie otwiera, czy wprost przeciwnie? Pamiętam, Boskie Kalosze opowiadał w jaki sposób psuł zamki w drzwiach. Nie to, żebym donosiła, czy podejrzewała Go, ale mógłby się po prostu przydać w szukaniu sprawcy. Trzymaj się! jasna :-(
  8. z boku na bok z każdej strony zapach siana
  9. Aniu, z mojej strony to nie była udawana skromność. Coś mi tam zgrzytało, ale Twój komentarz mówi mi, że przesadzam. Dziękuję Ci. To uskrzydla. Jestem szczęśliwa :D)) Spojrzałam na datę. Dziś są Twoje Imieniny Aniu! :-) Przyjmij więc ode mnie najlepsze i najserdeczniejsze życzenia. Życzę Ci wielu udanych utworów, wielu czytelników, dużo uśmiechu i pogodnych chwil. Wszystkiego najlepszego! Magda z bukietem kwiatów :-))
  10. Pierwsza wersja lepsza, ta ostatnia struna moim zdaniem jakaś przekombinowana? Pamiętam, jak swojego czasu długo sprawdzaliśmy z kumplami w sklepie brzmienia gitar - tej samej firmy - zanim zdecydowaliśmy się którąś kupić. Struna sama w sobie nie daje tego, co pudło gitary, czyli coś w tym stylu: gitara bez strun ciągle słyszę rezonans starego pudła Ale to tylko tak, przy okazji, bo z przyjemnością wniknąłem :) Tak naprawdę, to była moja mandolina. W szkole nie lubiłam na niej grać, ale gdy pękła ostatnia struna, na której syn coś tam sobie wygrywał no to... No wiesz... Nigdy potem nie słyszałam na żywo mandoliny. Cieszę się, że przywołałam miłe wspomnienia. :-)) No tak było Pietrek. Dzięki :-))
  11. Rzeczywiście powodów może być kilka. Np. jeszcze można przy strojeniu zbyt mocno naciągnąć strunę. :-)
  12. Wcale Ci się nie dziwię. Księżyc ma chyba w sobie tyle magii, co wiosna. Dziękuję Orstonie :-)) Koniecznie muszę pogadać z rybkami :-) Pozdrawiam Cię :-)) Ładna wersja Waldku. Aż żałuję, że u mnie bezwietrznie i parno. Aniu, bardzo się cieszę, że aż tak wysoko oceniłaś to haiku. Jak dla mnie, troszeczkę za wysoko. Niemniej bardzo dziękuję. jasna :-))
  13. Kolejne dziękuję :-)
  14. oczko wodne odgarniam rzęsę księżycowi
  15. Witaj Kasiu, dziękuję za miłe powitanie. Przy okazji winszuję publikacji na asahi :-). Jeśli chodzi o moje haiku to po trosze masz rację. W tym samym momencie kiedy pojawił się Twój komentarz, na blogu zmieniałam to haiku, ale nie tak, jak sugerujesz. W ostatnim wersie zabrakło mi miejsca dla "ostatniej" pękającej struny. Dzięki za słuszne uwagi. Serdecznie pozdrawiam, jasna :-))
  16. stara gitara wciąż słyszę dźwięk pękającej struny stara gitara wciąż słyszę dźwięk ostatniej struny
  17. Ann :-) powtórzenia są dopuszczalne w haiku i często wzmacniają utwór. Kiedyś sama pokusiłam się na takie haiku, które miało mówić o monotonii: pada i pada między kroplą a kroplą kropla U Ciebie podoba mi się to, że gdy otwierasz drzwi, to dopiero widzisz deszcz. Świeżo i inaczej. :-)), ale pierwszy wers dla mnie jest za ogólny. Pozdrawiam, jasna :-)
  18. Tak naprawdę to tu nie wiadomo kto upuścił(?) różę. I ta tajemnica najbardziej na mnie działa i bardzo mi się podoba. Zastanawiam się nad zapisem drugiego wersu. Czy nie lepiej brzmi: "czy to tu cię spotkałam"? Wtedy bardziej namacalne jest dawanie/upuszczanie róży. Pozdrawiam (bez róży) ;-) jasna :-)) Ale nie chodzi o dawanie/upuszczenie róży. O tajemnicę - owszem. Tylko trochę inną. Powiedzmy: czy to on niósł różę - dla mnie? Dlaczego nie odważył się, aby mi ja dać? Jeszcze? W drugim wersie nie było spotkania, jak to sugerujesz. A jeśli było, to bez róży, ta jeszcze została na ścieżce, zbiera się na odwagę. Pozdrawiam różanie ;) Dla mnie tajemnicą jest dlaczego róża jest na ścieżce, bo na ścieżkach róże nie rosną. Zatem musiała być albo upuszczona, albo rzucona. I nie wiadomo przez kogo. Tego nie ma w Twoim haiku. Być może rozegrał się tu jakiś dramat? Być może to jego lub jej nieśmiałość i drżenie rąk? Być może róża ukłuła zbyt mocno? Być może... Powodów może być sporo. Ty przedstawiasz utwór, a on działa na moją wyobraźnię. To ja go interpretuję i to jest moje budowanie fabuły i za nic nie dam sobie odebrać tej przyjemności :-)). I cokolwiek teraz nie powiesz, to ja i tak zabieram i różę i haiku i serdecznie Ciebie pozdrawiam, odchodząc z poszumem deszczu ;-)) jasna :-))
  19. Orstonie :-)) skoro [u]bezdedyku[/u] odbiega od pierwotnego zamiaru... to może: deszczowa noc - po co nam nowy staw bez księżyca? chociaż cały czas czuję, że to nie o to chodzi. No nic. Może kiedyś dojdę do tego, bo teraz widzę, że staw jest kupiony przez was. Ciekawi mnie dlaczego nie możecie oglądać księżyc, który jest właściwie dla wszystkich. Może to kwestia innego zapisu albo innego patrzenia? Pozdrawiam, jasna :-))
  20. Tak naprawdę to tu nie wiadomo kto upuścił(?) różę. I ta tajemnica najbardziej na mnie działa i bardzo mi się podoba. Zastanawiam się nad zapisem drugiego wersu. Czy nie lepiej brzmi: "czy to tu cię spotkałam"? Wtedy bardziej namacalne jest dawanie/upuszczanie róży. Pozdrawiam (bez róży) ;-) jasna :-))
  21. Cześć na chwilkę :-) Mnie się wydaje, że skoro "już nie dla nas", to staw jest "sprzedany". Kupiony kojarzy się z nowym nabytkiem, a stawu już nie ma. Takie są moje pierwsze odczucia. A może czegoś nie zrozumiałam? Do później :-))
  22. Nigdy nie przyśnił mi się jeszcze dalszy ciąg poprzedniego snu, ale mam za to te same ogrody, mieszkania, miejsca i osoby, które znam tylko ze snów. Śniły mi się też własne pogrzeby i śniło mi się, że śni mi się dźwięk dzwonka telefonu i we śnie sobie tłumaczę, że to mi się śni, bo przecież nie mam telefonu i tu następuje jakby dialog ze sobą, gdzie ta niby nieśpiąca tłumaczy i odpiera zarzuty tej śpiącej, a wszystko we śnie. I sny seryjne i cykliczne... Ale to już może zostawię dla jakiegoś ambitnego psychoanalityka :-)) Lubię słuchać opowiadań o czyichś snach. Dlatego Twój mnie tak zaintrygował, ale żeby dokładnie zrozumieć potrzeba mi trochę czasu. Może wtedy i haiku będzie bardziej zrozumiałe. A skoro jesteśmy przy snach, życzę Ci spokojnej nocy i jasnych snów. Dobranoc :-))
  23. W haiku napisałeś, że przyśniło Ci się, że zmarłeś w czasie snu. Przypomnijmy: Nieskończony sen - Śniło mi się, że zmarłam Śniąc w swoim łożu. Reszty dowiadujemy się z Twoich odpowiedzi na komentarze. Poza tym uważam, że rozważania o tym, co się może stać z Tobą (nadal śpiącym i umarłym), to kwesia wiary, a może i fantazji. Gdybyś miał jakiś inny sen... :-) i gdyby jeszcze to wynikało z haiku :-) nnoo to dopiero można byłoby poszaleć ;-) Gorzej jest ze mną ;-) Wciąż nie mogę uwierzyć, że żyję. Zobacz jaka siła snu! Trochę żartuję, ale są takie sny, które przenoszą się na realny świat i potrafią "trzymać" człowieka na krawędzi "światów" czasem bardzo długo. :-))
  24. Bardzo ładne, ale raczej świadczy o realizmie snu. Ktoś aż nie wierzy, że żyje i, jak to ładnie niedawno napisał w wierszu tu na Portalu Tomasz Piekło: "musi to mieć na piśmie" :) W takim razie zainspirowałeś mnie i sobie zabieram :P :D) Mnie się wydaje, że takie "rozdwojenie się" to raczej nie jest temat na haiku, ale jako spostrzeżenie bardzo fajne. :-))
  25. Ileż zapach jałowca może powiedzieć! Bardzo ładne haiku. Gratuluję Ci! jasna :-)) P.S. Jako ciekawostkę wyczytałam w Wikipedii: W czasie upału hektar jałowców wydziela do 30 kg lotnych substancji o działaniu antyseptycznym i bakteriobójczym co stanowi swoisty rekord wśród drzew i krzewów iglastych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...