Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bogdan Zdanowicz

Użytkownicy
  • Postów

    1 375
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bogdan Zdanowicz

  1. Panie Bogdanie, mówi się: rozkosz czytania, Panie Bogdanie;)) a zna pan taki kawałek "radość pisania"? hę? ;) pzdr. b
  2. dziękuje za komentarz (trochę na wyrost ten 'dobry") ;) pzdr. b
  3. Dziękuję za obszerny komentarz. "nie mam słów" - jest aluzją do frazeologizmu, jednak w wierszu czyta się też wprost: założone ograniczenie ich ilości do "54" "paradoks" - upraszcza pan czytając bez jednego członu (moralny); to oczywiście nawiązanie do "potopu", ale też wersetu (tak często dziś przywoływanego!) z Ewangelii św. Jana: "prawda was wyzwoli"; w tych kontekstach gra napięcie między "błoto" a "moralny" "bananowe pokolenie" - takie określenie pojawiło się w latach siedemdziesiątych, "za Gierka" (były takie spódnice "bananówki" sprzedawane w DH Centrum z kolekcji Barbary Hoff); wtedy pojawiały się w naszych sklepach po raz pierwszy po wojnie (II wojnie światowej - sorry za łopatologię, ale spotykałem się już z pytaniami młodych ludzi: jakiej wojnie?) rzeczone owoce egzotyczne, a w Pewexie za 'bony towarowe' (lub prawdziwe "zielone") można było kupić "Milupę" i inne wynalazki do chowania dzieci; mam nadzieję, że zdjąłem "nurt" z pana głowy - w końcu wakacje, pora na wypoczynek, a nie umartwianie, nawet umysłu ;) pzdr. b
  4. a i owszem ;) buziaczki thx b
  5. mówisz i masz ;) eee, jakoś tak nie po polskiemu... :P wiem, pominąłem ę i ą ;D pzdr. b "tylko to, co widać"? - ale to inny sens
  6. Jest bezpośredni do Wrocławia, potem autobusem do Ząbkowic Śląskich, stamtąd rzut beretem ;)
  7. jednakowoż zauważ, że 'to dziś' stanowi całość znaczeniową tym niemniej - zmieniam końcówkę (i początek - cholerna matematyka ;) pzdr. b
  8. yeah! ;) 10 lipca 1954 Elvis nagrał "Blue Suede Shoes" - i tak się zaczął rockandroll! pzdr. b
  9. 1. - może na pewno ;) 2. - ciężko w sensie melodyki czy obrazowania sensów? thx pzdr. b
  10. Kawa jest. Na ławie. A gdzie ciasteczko? Poezja? Mym? :) pzdr. b
  11. Ręka Miszcza nie zadrży - zoned jak się patrzy! pzdr. b
  12. Oj, daleko stąd do Zgorzelca! Ale; popieram. ;) pzdr. b
  13. a cóż to, Pani Poetka Hania się zaniedbuje? ;D pzdr. b ps. jest tyle rzeczy bardziej koniecznych...
  14. mówisz i masz ;)
  15. zaczęło się w lipcu 1954 piosenką o moich butach w błękitach - na skróty do pierwszego wiersza w yellow-bahama gamach już nie dzieci-kwiaty ale bananowe pokolenie bez bananów na co dzień potem zabawy przy rewolucji wrzaski i głosy geograficzny język błoto i muł moralnego potopu przyrost na wyrost – żeby to dziś opisać nie mam słów ------------------------ * (czyli najkrótsza historia, może być rockandrolla)
  16. radość czytania ;) pzdr. b (poza wersem nr 1 - to-to :)
  17. Z kropkami w komentarzu (jw.) też nie jest dobrze. ;) medice, cura te ipsum :D pzdr. b ps. że o ortografii nie wspomnę...
  18. Co to jest? Od jakiego rdzenia? Bo coś mi pachnie oszybką ;) pzdr. b
  19. żeby Ci już nie zadawać bólu nierozumienia, Kiciu, posłużę się cytatem z Antoniego Libery (ze wstępu do "Baltazara" S. Mrożka) Chodzi o to, że człowiek, z natury rzeczy przeobrażając się w czasie, traci, i to nie raz, samego siebie; wielokrotnie przestaje być tak zwanym sobą. To jest też o czasie i mówi, może nie po raz pierwszy od zarania dziejów, ale ciekawie o czymś, co jest czasu wynikiem. I nie strzelaj do mnie frazeologią ;) buź b. ps. żal Ci już nawet półgębnego uśmiechu dla starego zrzędy?
  20. miniaturka ;D zrozumieć, że jadąc, dwukrop jest za stanowczy, brzmi histerycznie "co myślimy o czasie" - a co myślicie? głębokie to takie i płytkie zarazem, prawie filozoficznie brzmi, a nic nie mówi "ucieczka na południe" - to jest fajne, stary motyw, a Mrozek tego tytułu użył w swojej zwariowanej powieści (quasi-młodzieżowej). pzdr. b Nie masz racji; to co peel myśli o czasie jest dla zrozumienia wierszyka bez znaczenia. Jeśli PL myśli, że czas nie ma znaczenia -> czas nie ma znaczenia, jeśli PL uważa, że to czas zabija jego związek z kobietą -> czas zabija jego związek z kobietą :), itd. Miniaturka fajna. Dzięki za komentarze. Nie, Kiciu, mam rację - to Ty nie zrozumiałaś, o czym mówię ;) To, czy czas ma znaczenie - jest zaiste odkrywcze ;P A sformułowanie "myślimy o czasie" sugeruje, że za chwile otrzymamy coś na kształt teorii Einsteina (taki jest STYL tej wypowiedzi - i o tym mówię ;) ale masz rację - to nie ma wpływu na zrozumienie wiersza pzdr. b
  21. wiersz jest niepoprawny, nie-politycznie, żeby nie było ;) nie życzę Ci jacku, żebyś musiał kiedyś używać "pampersów" (że o podpaskach nie wspomnę) i prawdopodobnie(?) pomyliłeś rzeczy! - czy nie chodziło ci o takie cieniutkie, białe płateczki używane przez tę (sic!) płeć nie od święta? :D pzdr. b
  22. miniaturka ;D zrozumieć, że jadąc, dwukrop jest za stanowczy, brzmi histerycznie "co myślimy o czasie" - a co myślicie? głębokie to takie i płytkie zarazem, prawie filozoficznie brzmi, a nic nie mówi "ucieczka na południe" - to jest fajne, stary motyw, a Mrozek tego tytułu użył w swojej zwariowanej powieści (quasi-młodzieżowej). pzdr. b
  23. WOW! Sławo - więc mam kawałek wiersza w Zetce? :D)))) pzdr. b
  24. że hę? :) poeci do kiczu - rybacy do wody - kontrolerzy do dziurek (ew. dziurkowników), to by było kontrolowane. pzdr. b
  25. Kiedyś bywało (nie wiem tylko, czy Panowie możecie pamiętać te czasy? ;), że korniszon starczał za całą zakąskę (i był warunkiem niezbywalnym nabycia pół litra w restaurancji!) Podoba mi się skojarzenie Pi (w końcu może służyć do obliczania i średnicy, i obwodu - tego co w wierszu przed, i po) ;) pzdr. b ps. ciągle mi się wraca, ale ta "teczka papierów" przypomina zadekretowanie, zadekretować wiosnę - jak było w planach, że ma przyjść! piękne idee, pewnie i jakaś teoria filozoficzna do tego by się znalazła, na uzasadnienie, że sensu brak.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...