Bogdan Zdanowicz

to se w ramkę każę oprawić (w złoconą!)

"lecz czy zdarzenie legnie na wskroś słowu gdy noc? brzęk! cisza! a my z płońskiej chodu! " - tu bym z taką pewną nieśmiałością :) zaproponował zmianę: chłodu - słowu. Podoba mi się, bo jest na luzie, z humorem i czytelnie, żadne tam mecyje ciężkostrawne, a wprost: zabawa (karnawał? słowa) :D pzdr. b ps. szkoda, że tak długi, nijak nie wpasuję go w założenia :))) - i jak by tu go wydać razem z innymi? :|

to moim zdaniem najbardziej udane fragmenty. te oksymoroniczne filozofie (śmieje - płacze) nie zawsze są odkrywcze, a więc - udane ;) w szkicu piątym drażni mnie nalot kulturowy (bajka o żabce, a potem klątwa T. i aluzja galilejska) - wolę pisanie bardziej wierne opisywanej rzeczywistości. Nie wiem, czy z tego tematu coś jeszcze da się wycisnąć? ;) pzdr. b

Wybrałem tylko kilka fragmentów, ale jednoznacznie można stwierdzić: solidne podstawy są! Proszę tylko skrócić do 14 wersów i będzie piękny zoned! pzdr. b

No, ba?!!! ;)

grzecznie się dzieci bawią, zaprawdę :D)))

A to wpadnij pan do Srebrnej Góry do Górskiej Perły - może tam spotkasz bohatera? (i przy okazji pozdrów panią Elę ;)

Ponieważ: a) bohater jest skromny/nieśmiały? b) został wywieziony w dzicz głuchą i odcięty od netu c) a dlaczego nie "Pan Bogdan Zdanowicz"? (jakieś przeciwwskazania?) ;) pzdr. b

www.prw.pl/articles/index/129/radio-on-line trzeba pobrać jakiś kodek i już! (ponoć ;) pzdr. b działa!!! Tu Radio Wrocław on-line!

to chyba wrote ;P pzdr. b ps. zawsze ceniłem tych, którzy umieją się zdobyć niechcący na samokrytykę!

. 20 stycznia 2008 r. /najbliższa niedziela/ około godz. 15.00 na antenie Radia Wrocław będzie audycja poświęcona poezji STEFANA REWIŃSKIEGO Wiersze z tomiku "panie eR" czyta Stanisław Szelc. Będzie też wywiad z autorem. Audycja ma być w bloku Studia 202 (nadawanego od 12 do 17). NIE PRZEGAPICIE!!! ----------------------------------------------------------------- /Radio Wrocław w internecie? zna ktoś linka???/ pzdr. b

-w kwestii formalnej, "kotku" nigdy, przenigdy nie użyłem.natchniony przez kolegę Z, spróbuję.ale, tu zawód, nie opublikuję. -normalnie, na kotka, chcieli lisa upolować. buc w kwestii formalnej: ta pozdrówka to z krakowska czy "baran, baran..."? pzdr. b

Pan Autor się chyba załapie minimalnie na laura! W sumie chodzi przecież o efekt, a nie ilość słów? A te, nie tylko w ramach ekologii, trzeba oszczędzać! Jednakowoż sprawę ostateczni! by załatwiło zastąpienie "makaronizmu" (cóż z tego, że z angielskiego ;) czemś rodzimem, w grę wchodzi np. "kotku" (jednak prawdopodobnie TO już chyba Pan Ludwiczak użył se był?...). No ale od czego som sowniki?! do-ro ;) pzdr. b

"kotara nagiej prawdy"!!!! na piedestały z tym, na! o matko, pióra do ręki już chyba nie wezmę w życiu...

ale dlaczego - skąd pauzę? przecież tam nie ma żadnego znaku czy złamania wersu... :| pzdr. b

Odkrywco!!! (tylko a o czym ta mowa? ;D))

O! i to mnie się podoba, Macieju: kto raz przyszedł już zawsze będzie!;) pzdr. b ps. przysyłajta wiersze, przysyłajta! ;D

...i trzymam Cię za język, Gwiazdeczko ;P

Się rozpłakałem... pzdr. b (serio, serio!)

Wyjątkowo ciepłą mamy zimę tego roku, dlatego ludziska dostają amoku. Ale czy autorka ma cóż naprzeciwko parówkom? I dlaczego dziadek Albin pohańbion małą literką?! "ten początek na samym końcu" - i upraszam o rozwiązanie zagadki metaforycznej, bo boję się sam snuć domysły w temacie (u nas wieje halny i te rzeczy... ;) pzdr. b

Nie tknę ani słowa, ani literki!!! (ze względu na zawroty głowy ;) pzdr. b ps. "po męskim twardym ciele namiętnie wciąż hasać" - z prośbą o rozszyfrowanie metaforki ;D

O to-to prawdziwe męki twórcy przelane na papier/ekran! Zachwytu jęki brzmią jak glosolalii oralia. Jeż - dupa --- oto kwintesencja wszelkich filozoficznych dysput! I pomyśleć: Baba! A do tego Izba. A tu i Balkon, i Łaziebny. ;) pzdr. b

Ciekawe, bardzo wysublimowane, pewną ręką prowadzone. z tym, że nie wiem, czy te dwukrotne powtórzenia (czasowników bezokolicznikowych, więc rymowe (?), które mają podkreślać jakąś manię czy stanowczość - mnie nie do końca przekonują, może gdyby raz?...). "gnać kark" - to bardzo karkołomne, nawet jak na cyrkówkę ;) cytat z babci - może i ma głębszy sens (przenośnia?), którego jeszcze nie chwytam ;) - jest jakby kontrapunktem do napięcia emocji peelki, ale trochę "rozwala' tok wiersza. wiersz zawyża poziom i niestety nie nadaje się na zoned! ;) pzdr. b

Dezinformacja!!! jak buty koguta! ten adres nie działa!!! ;) pzdr. b

psze pana, czy ja wyglądam na krasnoludka??? ;) a pan Krzywak... i owszem, niejedna "ochrona" by z chęcią ;) pzdr. b