Tancerka
-
Postów
110 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Tancerka
-
-
CytatTytuł wiersza jest zrozumiały tylko dla mnie, więc nie musicie go niepotrzebnie poddawać nadinterpretacji. I żaden jego aspekt nie jest związany ze świętością. Pozdrawiam.
wiesz - wiersz "like for me" to bzdura
neopseudoromantyka o podłożu polskim
przyczaiłem się do tytułu, bo sam wiersz
w zasadzie ani śmieszny ani groteskowy
choć pierwsza część jeszcze pikna
ale dalej już zaczynasz gmatwać
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Przecież na pierwszy rzut oka widać, że wiersz nie ma za zadanie być śmieszny albo groteskowy. A co do neopseudoromantyzmu, to chyba czas porzucić lirykę w służbie idei. Wiersz nie musi pouczać, śmieszyć lub smucić. Albo do Ciebie trafia, albo nie. Przecież nie każdy musi rozumieć poezję.
Szacunek - T.0 -
CytatJeżeli jest "oczy rozwarłam", to nie powinno byc "ułożyłam się", a "rozłożyłam". I wtedy - "(więc i ja umarłam)" staje się logiczne.
Pozdrawiam.
Chodzi o to, że ułożyłam ciało w gotowości do śmierci, nie, że się rozłożyło. A "(więc i ja umarłam)" i tak jest logiczne, wiadomo, czemu umarłam i czego to jest natępstwem.
Ukłony - T.0 -
Tytuł wiersza jest zrozumiały tylko dla mnie, więc nie musicie go niepotrzebnie poddawać nadinterpretacji. I żaden jego aspekt nie jest związany ze świętością. Pozdrawiam.
0 -
Na nasze padło
czekały sępy
wirując nad głowami
w oszalałym głodzie
Diabeł mnie otumanił
ten latający cyrk i skrzek
(zabierz ode mnie)
wzburzył kurz
nienawistnymi skrzydłami
Przepadłeś w pustynnej otchłani
(Nikt nie poradzi)
Więc ułożyłam się
rozchyliłam usta
i oczy rozwarłam
Na przywitanie słońca
sępa
i czarta
Twoje padło
daleko gdzieś gnije
(więc i ja umarłam)0 -
Cytatwłaśnie odwrotnie oyey
pomysłu nie ma za grosz - bazowanie na schemacie "Pogrzebu" Szymborskiej
nawiasem mówiąc zupełnie nieudane
czy to proza, czy poezja, myslę, że takie kategorie w tym wypadku zupełnie są nie na miejscu
znam kogoś kto dostał nobla
chociaż nie wie co to poezja
a trzyma sie tego jak zbawiennej poręczy
także kwestia poezjowości tego
nie powinna w ogóle moim zdaniem miec miejsca
a wiersz - lipa jak cholera.
tak jak mówię - odsyłam do "Pogrzebu"
ten wiersz to jego żałosna kopia
Drogi wesoły grabarzu, moze wstyd się przyznac, ale nie zam tego wiersza szymborskiej. Z resztą tu nie chodzi o formę. Widzę u Ciebie wyraźną Gębę - odsyłam do "Ferdydurke"
Stokrotne pozdrowienia0 -
Cytato kur.......... co to k... jest? może pomysł jest, ale to k... jest proza a nie poezja. A sio!
jedni piszą knoty, inni tylko rzucają mięsem myśląc, że to szczyt awangardy i naturalizmu. Nigdy w życiu nie napiszesz "kur..." jak Kochanowski, nawet nie jak Rej, to jest takie niczyje "kur..."0 -
Podsłuchane w centrali telefonicznej
-Żaden film mnie nie interesuje
-Żadna z moich przyjaciółek...
-Weź inną walizkę
-Ktoś pracuje, ktoś inny śpi...
-Każda ryba waży kilogram
-Kobieta w pewnym wieku...
-Mamy ten sam problem
-To wychodzi na jedno...
-Nie mam najmniejszej ochoty tego robić
-Nikt nie jest prorokiem we własnym kraju...
-Nikt nie pisze
-Zjadłeś kilka śliwek...
-Pożycz mi jakąś gazetę
-Około dwudziestu lat...
-Ktoś przyszedł
-On nic nie powiedział...
-Takie jest moje zdanie
-Z taką siłą...
-Powiedział wszystko
-W kazdej chwili...
-Ktoś płacze, ktoś inny się śmieje0 -
Każdy ty i każda ja
piszą
niby do nikogo
że dla siebie
a to fałsz
że się nie chce poklasku
że poezji
miłości i wierze
nie potrzeba poklasku
jak długo przeżyjesz
bez trzech wyznań
że kochasz
że wierzysz
że piszesz
Nikt nie wie?
wie
więc się nie chełp
czystością przekazu
jak samolubnym
"poezja dla siebie"0 -
Kochała
Opłakiwała gdy zginął
Bogom złożyła ofiarę
Ikaryjskie jego skrzydła
Edyp? Eneasz?
Tak dziwnie nie pasowało do
Akadyjskiego wojownika
Zasnął w pogrzebnej
Elegii na polu chwały
Słodkich jej ust nie
Popróbowawszy więcej, tak
Antyk
Ranił kobiety ze Spar
T
Y0
Nocna straż
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
w dzień
możesz być każdym
i nie potrzebować
nikogo
ale
strzeż się
bo nocą
zasypia człowiek
budząc demona
a z demonem
nie ma żartów
kogo postawisz
na nocnej straży
i zaufasz, że nie zaśnie?
że nie pozwoli strzydze
wydrzeć nawet kawałka
lichego marzenia sennego
kto nad ranem
sinymi z zimna palcami
rozpocznie podróż
po Twoim czole
w bok skroń
i niżej do ucha
posłuchaj mnie
już jesteś bezpieczna