Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pancolek

Użytkownicy
  • Postów

    2 954
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pancolek

  1. Rozumiem, że masz inny typ na zwycięski wiersz? Czy tylko tak wpadłeś pokrzyczeć, gołosłowny (?) Mareczku? ;)
  2. Dziękuję za docenienie - najważniejsza zabawa wszystkich i o to idzie. Ale może Pan coś wymyśli - pomysłów może być tysiące. Pozdrawiam serdecznie Jacek Gdybym tylko miał stówkę jako nagrodę, na bank bym coś zainicjował ;) A bez nagród, to nie konkurs. ps: Adamie, gratulacje! Wiersz najlepszy wygrał :)
  3. Fajny konkurs. Dziękuję, Panie Jacku :)
  4. Sory, ale najpierw to trzeba się samemu puknąć w piersi; Ty na tyle często i konstruktywnie komentujesz, żeby innym wytykać, aluno? ;)
  5. To nie jest dobre, aluno. WIĘCEJ czytaj, szukaj mniej oklepanych motywów i rozwiązań. Zaskakuj odbiorcę, a nie katuj swoimi (pseudo)filozoficznymi rozważaniami. Pezja to nie pamiętnik! - Pancuś
  6. Ozdobione szlaczkami nic, tj. prawdy/sny/myśli etc.
  7. bełkot, chłopaku
  8. Wrzućcie jakieś foty potem ;)
  9. Wyślijcie tomik do jakiegoś pisemka, to może jakąś recenzję otrzymacie ;)
  10. Do niczego ciekawego ten wiersz nie prowadzi. Takie blablabla. To testament? Czytelnicy mają płakać nad pl'em, który chce się na stylowym sznureczku powiesić? Jeśli tak - to nie ;)
  11. Prawie znośne!
  12. Najpiękniejszy jest ten jesienny płaszcz, nigdzie indziej szarość nie ma tylu barw a melancholia utopiona w La vien en Rose nie smakuje jak dojrzały granat, sam nie wiem dlaczego świat uważa za największy banał miłość w tym mieście choć i nieszczęśnicy oprawiani są tu w majestatyczne piękno obrazów wielkich mistrzów co zwykło wychodzić im na dobre, tak czy inaczej wieczornych win odkupienie przychodzi wraz z porankiem, wyjątkowe kaprysy, zefiry czy wichry wszelkie namiętności zdają się być na bieżąco rozpuszczane w gronowym bukiecie prawdy, przecież oboje wiemy, powroty na Montmartre to „nasze” stare piosenki wierni świadkowie wspomnień wciąż żywych choć zupełnie innych nas dlatego niech Dante wybaczy zobaczyć Paryż i żyć z nadzieją w każdej kieszeni Za dużo tego typu abstrakcyjnych określeń, których liczba w miarę możliwości powinna być ograniczana. To mógł być dobry wiersz. Da się coś z tym zrobić, Fagocie?
  13. między nami bardzo często - a najbardziej to w piątki pachnie coś w odpowiedzi pachnie wokół co to jest gdy swędzą dłonie -----> iżby rymu uniknąć jak w piosence nie lubimy miejsc publicznych Efekty specjalne w postaci wybierania opcji zupełnie nietrafione + groteskowo brzmiące skarpetki. Podrasowałbym go i powinien wybrzmieć lepiej ;) Póki co +/- Pancuś
  14. Druga mi się podoba, bo coś tworzy i przemawia do mnie. Pierwsza znacznie mniej, ale nie psuje całości. Specyficzny rodzaj poezji, ale przecież ma ona wiele obliczy - należy do każdego podchodzić inaczej ;) ++/- Pancuś
  15. To zalążek póki co. Pointa jak z rubasznego żartu, za marna, żeby udźwignąć funkcję stricte poetycką, a szkoda. +/-- Pancuś
  16. Nastepnym razem spróbuj zaskoczyć czytelnika, panie Butrym
  17. Dziękuję organizatorom i życzę nam wszystkim, żeby częściej takie przedsięwzięcia miały miejsce. www.wrzuta.pl/audio/hFSMpNH2Py/darius_and_finlay_-_do_it_all_night madziorek0295.wrzuta.pl/audio/jewNjRd2pe/lady_gaga_-_poker_face A to taka potańcówka w ramach pointy ;)
  18. spóźnimy się utoczony z naszych relatywizmów słup rozsądek powierzy się dogmatom w poczuciu odejścia wstrzykniesz celebrację lęku obiecując Dziwna ta strofa - ciężka i przeintelektualizowana, Hayq'u ;) Tak mi się wydaje przynajmniej. Nawet, nawet całość! Pancuś
  19. bez komentarza
  20. Pan Jacek z klasą to Pancolek po młodzieżowemu: naj dla wszystkich dziołszek!
  21. Kolejny jegomość z talentem do kompromitowania się ;)
  22. i cisza w której drgają pędy chwil odciętych wrzaskiem monotonii i blasku monotonia, cisza, chwile, blaski... bleee... chociaż wywal 3 wers, bo pędy chwil w izolacji może się obronią ;) +/- Pancuś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...