Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dotyk

Użytkownicy
  • Postów

    955
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dotyk

  1. Seweryno....bo jak zdejme pasa... jaka wypotka.....jestem oburzona.. Prosze sobie jeszcze raz przeczytac wiersz swojego autorstwa...!!! Domagam sie stanowczo... pozdrawiam ciepło - Mirka
  2. CYTAT (Pelman @ Aug 25 2003, 10:21 PM) Zdziwiony jestem reakcją Adama. Jak można nie zauważać w tym wierszu poezji? Owszem jest satyryczna, może bliżej półek z bajkami, ale to jest poezja jak najbardziej. Wprawdzie nie wiem o kim mówi p.l. ale musiał nieźle sobie nagrabić! A jeśli tak to należało się! Krzysiek Zauważ Krzysiu....że choc istotonie się..należało...z jaką czułością mówi... no i te ciastka...
  3. Jak to pseudomądrzy? Nazizm to wspaniała sprawa! Urodziłem się z brunatną pupą i tak pozostanie! Drogi Panie, nie masz Pan za grosz poczucia humoru, a ten brak połączony jest z ślepym zapałem do zdegradowania mnie w oczach innych użytkowników forum. Słabo sie to Panu udaje jednak - jakoś się trzymam. Wylecz się z Pan z tego, albo daj Pan chociaż na wstrzymanie. Jeśli chce Pan dyskutować ze mną to zapraszam na inny dział, bo Hitler i filozofowie w małym stopniu, chyba, wiążą się z moim wierszem. Adam ............................................................................................................. ponieważ powinna być ocena...utworu....to powiem..krotko..że ...nie smagnął mnie na wskroś...nawiasem mowiąc..jedyny..ktory tego nie uczynił... ........................................................................................................... i teraz już mogę... panie Adamie...wydaje mi się...że Pan...jjako jedyny jest w stanie sdyskredytowac siebie....w oczach odbiorców. Znam świetny sposob. Trzeba pisać kiepskie wiersze o czym ja piszę..to jakieś "sajęsfikszyn".. no to...nie ma o czym mowić..prawda?
  4. CYTAT (Adam Szadkowski @ Aug 25 2003, 07:59 PM) Bardzo rzadko to piszę tutaj, ale to nie jest poezja. To jest mowa wiązana, ułożona w wersy (dość niedbale zresztą). Są to normalne zdania, mowy potocznej do tego, co dla mnie jest nie do przyjęcia. Metafory są tu pospolite i już wytarte, używane na codzień. Pragne poznać Pani "poetyczność", a nie prozowanie "wierszem". Pozdrawiam Adam "wszystko jest poezją" - powiedział .....Poeta (wcale nie gorszy...od piszących tutaj.... ..mój ukochany....zresztą) i zapytam cię Adamie - co w takim razie nią jest? wyrażam swoją opinię....zaznaczam.... będę ciągle na tak....czytając ten lekko satryczny..choć wcale nie śmieszny...wiersz....to z pewnością jest wiersz....i poezja poetyczność...to osobne zjawisko..jak sądzę... w wielu utworach, ktore tutaj czytam..nie dostrzegłam..jej..a mimo wszystko..kilka utkwiło mi w pamięci..bo byly znakomite pozdrawiam - Mirka
  5. oniemiałe oszalałe taktem trylem poderwane tętno się kołysze tańczę? zmienia się gama mnie kładę ręke na plecach mojego przyjaciela nic nie powie drży i ja ........................ tak...to nie jest o muzyce....to jest o Tobie zanurzonym w muzyce..takie mam wrazenie.....przepiekny wiersz.... często płaczę....słuchając muzyki... nie umialabym napisac..dlaczego.....jaka..ona jest..słowa...niepotrzebne wtedy mi się wydają...a może..nie znam właściwych.... Magda powiedziała..że o muzyce..lepiej się wypowiadają...rozmawiają muzycy..czy muzykolodzy.... moim zdaniem....nie....muzykolodzy obedrą...rozbiorą...zakwalifikują często według swojego uznania...nazwą.... muzycy....znam ich bardzo wielu....dość nieśmiało..i niezwykle rzadko...opowiadają o muzyce...oni ją tworzą....a my..odbierajmy...i czujmy.... Magdo....pod resztą komentarzy podpisuję się...z zamkniętym okiem Adam...KLASA
  6. och..Krzysiu...kapitalny... szkoda że sen...co?..... mnie...podobny sen...się urzeczywistnił...ale miałam w kogo..rzucać....no i rzucam..dość celnie....trzy proby..jedno trafienie... bardzo..czyta się..bardzo...zabiorę sobie.... pozdrawiam... Mirka
  7. CYTAT (joaxii @ Aug 25 2003, 02:26 PM) Kto powiedział, że nie ma dziś miejsca na poezję prostą, z serca płynącą, pełną wzruszeń i śpiewu? Dobrze jest poczytać sobie taki wiersz, który jest po prostu piękny, o nic nie walczy, niczym nie szokuje, po prostu przytula słowami i delikatnie kołysze do snu. Dziękuję, Pani Seweryno. to prawda.. ważne sprawy nie potrzebują wielkich strojnych słów..podobnie..jak piękna kobieta biżuterii... prostota i czystość przekazu nie znaczą..iż wszystko jest do końca jasne..wrażenia i odczucia są wielodenne... nawiasem mówiąc...dosłowności...pojmowanej..powszechnie..nie dostrzegam...ale czystość.... i ponownie ukłon głęboki - Mirka tak..kiedy trzeba..walczy się...szokuje..krzyczy...a kiedy nie trzeba...można się najzwyczajniej do wiersza przytulic....bo po to powstal...
  8. Marzeń mych drogę zasłaniam kotarą zapomnienia Składam wróżby mej tęsknoty w dłonie zgiełku poranka ...................................................... marzeń mych drogę oświetlam nadzieją ze szklanej kuli wylawiam pragnienia w morzu trawy porannej zmywam z siebie sen dotkliwą nieobecność bolące niespełnienie stroję się w radosne drżące oczekiwanie zamykam noc otwieram dzień .................................. pozwoliłam sobie upleśc z twojego wiersza.....takie male coś.... ................................................ Wiersz...bardzo mi...przypadl do serca...(Twój oczywiście) pozdrawiam - Mirka
  9. już nie możemy czekać smakować pełne iskier obietnice nasze oddechy już nie chcą mijać się jak dotąd ciało pragnie złotej poświaty z kropelkami najpiękniejszego zmęczenia a my smakowitości ust nabrzmiałych głodni dziko chodź Seweryno...dokładam..swoje pragnienia...do Twego pięknego zmysłowego wołania....szeptu... pozdrawiam - Mirka
  10. CYTAT (Magdalena C @ Aug 24 2003, 05:48 PM) Jestem płomieniem Znaczonym na krześle Od lasu planety Zbieram do lotu Wszystkie skrzydła Zaczepione i winorośl Spędzam muchy Do klatki na słonie Słodząc je cukrem I polewając winem Spinam włosy sianem Na krzyżyk i wodę Wypalam oczy woskiem Zakreślam łuk I spadam jestem przeciwna jakimkolwiek klatkom..zwłaszcza tym...ktorych nie można otworzyć od werwnątrz ...ale ja nie o tym chcialam.... Spędzam muchy Do klatki na słonie Słodząc je cukrem I polewając winem Spinam włosy sianem Na krzyżyk i wodę Wypalam oczy woskiem Zakreślam łuk I spadam w związku z logicznościa wiersza - wszystko jest jak najbardziej w porządku... Zbieram do lotu Wszystkie skrzydła Zaczepione i winorośl posmakuję to sobie....i resztę ściskam..Mirka
  11. na pewno to zrobię dziekuję
  12. Bardzo bym chciała..poznac..Panią Hannę...nie tylko z względu na jej roslinki....nie wiem..dlaczego...poczułam..że chciałabym... pozdrawiam ciepło ..i Panią Hannę
  13. niby dama stroisz portrety niczym Mona Lisa masz półuśmieszek a czarne węże włosów plują za plecami wiesz...zawsze..zastanawiałam.się...co kryje się za półuśmiechem Mony Lisy..nie wiem dlaczego...dzisiaj....pytanie powróciło....aż poszłam zobaczyć w albumie.reprodukcję obrazu....i mimo...tysiąca..czy więcej opinii wypowiadanych na ten temat..mam coraz więcej wątpliwości... bardzo interesujący obraz...ten tekst....namalowany....ciemniejszą stroną palety.... i powiem o czymś... na co nie zwracam nigdy uwagi..wiersz ma przepiękną sylwetkę... miło jest na niego patrzeć.. aż się dziwię..że i to przykuło moją uwagę.. bo nieodmiennie...w utworach poetyckich...treśc ma dla mnie znaczenie pierwszorzędne...i to się nie zmieni.... bardzo ciepło pozdrawiam - Mirka
  14. brakuje słów...nie umiem znaleźć właściwych
  15. a ja sobie czytam..."tyś"... raz nie wystarczy...niepokojący.... jam spokój odpadający od ścian wilgotnych płatami mydła zmieszanego z kurzem mlaskanie łap stłumione pozdr. Mirka
  16. poczekam, aż głębia snu twego szept nikły mych dłoni usłyszy roziskrzy ciebie całego wyzwoli lot zmysłów z dna ciszy aż zazdroszczę.... i aż chce się tego szeptu...nasluchać pani Seweryno...klimat i melodia...wiersza....wzruszająca...takie puk puk..w serce... ściskam ciepło Mirka
  17. dłoń- tłok spraw roz prawie piła ta głupota przewodniczy (sztuczny śmiech i jeszcze bardziej sztuczne oklaski!) znakomita oprawa banalnego sądku rozbiera uśmiechem durnia po durniu (i koniec sztuczny, bo jakże inaczej... i wiersz wspaniały bo jakże inaczej... porywam pozdrawiam Mirka
  18. zasłużony...Magdo... postanowiłam poświęcić czas..na buszowanie..."w tyle"...jestem tutaj kilka dni zaledwie...i jeśli w ciąglu tego czasu...doznalam..tylu wzruszeń..myślę..że mninęło mnie dużo ważnych spraw...warto poszukać..zatem....dalej..... ściskam - Mirka
  19. szukałam go pół dnia..czytam..po raz czwarty..na razie.... poruszona do głębi powiem tylko.... że czuję..jakby ten wiersz był echem..na mój...oddech doslownie bardzo ciepło pozdrawiam..zapisuję w pamięci i zabieram...do pewnego miejsca sekretnego w komputerze..gdzie biegnę...jak..coś się dzieje ..ze mną... Mirka
  20. teraz jest dobrze i wiersz...no..pisałam.....bardzo..że tak powiem no i ja wiem przynamniej co chcę powiedzieć żadnego..pstryczka tu nie daję
  21. poplątała się siatka palców złamały się linie dłoni gdy pierwszy raz kazałem pamięci pamiętać - zdarza się ..że ktoś zakazuje...pamiętać...ale nie da się. Pamieć..musi znieść wszystko.. to niebanalny erotyk. Nie jest rozlany....przeładowany...czuję..że pamięć zapamiętała coś bardzo ważnego. pozdrawiam
  22. Rozwiane włosy skupieniu oddane - Stagnacja W liścianej symfonii drżenia śpiew nuci historię przyswajam z przyjemnością.. Kai..co z tym "płucieniem"? (pytałam delikatnie na priv... ..i już nie wiem.....po mojemu "płócien"..ale może tak chciałes....
  23. Jeśli po małosolnych (proponuję razowiec ze smalczykiem do tego)...będą powstawac takie wiersze..chetnie....podrzucę ci coś z zapasów (ogórkowych)... pozdrawiam
  24. Podejrzewam..że Mirek jednak..nie bawił się... ..tak do końca
  25. Mirku..leżę kiedy chcę. (my ..kobiety już tak mamy) .i proszę mi tu za despotę nie robić... no i jak tu wstawać..skoro..ty się kładziesz???? no i nie mów..że to była zabawa....chociaż....niech sobi będzie czym chce...ten wiersz...swoje czuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...