czytało się jakby promienie przesuwały się
z kamienicy migotały zielenią i życiem, które
obok, a podm.liryczny gdzieś w spokojnej
ciszy, polanie obserwował w okół znajdujące się
przestrzenie, pełne świeżości, chociaż to nie leniwe
odpoczywanie bo w szkła okulara zaglądanie,
pozdrawiam ciepłoniaście