Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mirosław_Serocki

Użytkownicy
  • Postów

    3 223
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mirosław_Serocki

  1. Na przyszłość: Jeżeli będę miał na myśli plagiat, to napiszę jasno i wyraźnie PLAGIAT :) Nie szukaj drugiego dna, bo możesz zagrzebać się w mule:) Naprawdę nigdzie nie zamieszczałaś tego wiersza, albo jego wersji roboczej? Pozdr.
  2. Szczególnie ostatnia strofa. Pamiętam, że czytałem już kiedyś. A może rzeczywiście deja vu? Niech nikt nie myśli, że posądzam joaxii o plagiat !!! Pozdr.
  3. Sie wymondrza :) No ale jako jedyna zauważyłaś, więc wniosek może być tylko jeden :) Numer odnosi się do... co komu wygodniej. Jeżeli ktoś ma tyle egzemplarzy zapasowych - dlaczego nie? Pozdr.
  4. No... Całkiem nieźle sobie radzisz. A sposób na lewą nogę to jaki? Ten radykalny pewnie nie... Pozdr.
  5. Oprócz "powoli" wszystko aksamitne, ale jednak czegoś brakuje. Czuję po prostu pewien niedosyt po kolejnym czytaniu. Pozdr.
  6. O kurcze... teraz co? samouwielbienie czy samozapłon? :) Jeszcze jedno Gdzie?
  7. Skąd znam ten wiersz? Domagam się odpowiedzi, ponieważ mam wrażenie, że brzmiał jakoś inaczej. Mogę się oczywiście mylić... Pozdr.
  8. Powiem więcej. Z nerw szybciej oddycham.
  9. Mi niczego nie brakuje. Prawie niczego. Nie mam szans na prywatny odrzutowiec :) Ech... ten kult blatu
  10. juppiiiiiii wracają w chwale tele sfor i teo door będą pożerać od jutra licealistyczne cichodajki i chłopców cwanych z centralu pecunia non olet zupą w środku nocy klinika chirurgii plastycznej szewc dratwa nachętniej handluje kopalinami typu tarnobrzeg na szczęście bar(m)anów nie brakuje więc sobie wkręć śrubkę w dupkę numer pięć wanda siedzi w essen ma deratyzację zionąć ogniem czy umyć uszy? [sub]Tekst był edytowany przez Mirosław Serocki dnia 10-02-2004 13:38.[/sub]
  11. Nie jest to wielka poezja, ale w ramach rozrywki... :) Nie dziwię się, że Kolcaty zachwycony. Pewnie chciałby być na miejscu kaktusa :))) Pozdr.
  12. Do klęczenia przed monitorem na przykład :) Dziękuję wszystkim za zainteresowanie okazane tej ważnej gałęzi przemysłu, jaką jest motoryzacja :) Pozdr.
  13. Ojej - też ciebie lubię Nieletnia? No nie wiem. Kolana się zdzierają :)
  14. Już odpowiadam. Chodzę sobie po domu, popijam kawę i nie mam co robić. Po głowie krążą leniwie myśli różne. Dzieje się to najczęściej wtedy, gdy wszyscy już śpią, chociaż nie zawsze. W pewnym momencie siadam przed monitorem i piszę. A to coś się przypomni, albo jakiś zlepek słów powstanie i uważam, że warto go rozwinąć... Takie różne. Na pewno nie jest to sprawa natchnienia, uniesienia czy też innego diabełka w pudełku. Pozdr.
  15. w ramach eksperymentu poetyckiego butelkę ginu bez to-niku i bez li-ku cytryna piąty raz nabrała rumieńców i tonęła piwo teraz jasne i puste od tygodnia wpada pod nogi w tym momencie lew salonowy o sole ty moje rozbieraj się! szykuje się sex na 105 metalic ze wspomaganiem i bez ABS jazda po bezdrożach i podłodze wymusiłaś pierwszeństwo babo wiersz będę pisał w myjni
  16. Nie zauważyłem innych. Pozwolisz, że skomentuję jutro. Teraz już nie mam siły stukać w klawisze. Pozdr.
  17. Ależ nie ma za co. Nigt nie jest idealny :) Pozdr.
  18. Jeżeli rzeczywiście tak jest (nie znam jego wierszy i nie muszę), to mogę wysnuć tutaj następujące wnioski: Nie żałuję, że nie znam. Popełniłeś plagiat, co jest przestępstwem. Nie zmieniam zdania: to są wierszydła (albo nieudany przekład).
  19. Potwierdzam. Dlaczego tyle tutaj zużytych słów, które spotyka się w co drugim wierszu początkujących poetów? Przestaję je odróżniać. Cały problem chyba tkwi w tym, aby odszukać własny styl. Nie jest to proste, ale możliwe. Pozdr.
  20. Radziłbym wszystkim, którzy piszą wiersze, aby nie robili tego nigdy w chwilach uniesienia. Po kilkunastu latach można wrócić do tematu :) Pozdr.
  21. Nie przemawia do mnie. Brzmi jak tłumaczenie tekstu kapeli cośtam metalowej z połowy lat osiemdziesiątych. Albo punkowej. Pozdr.
  22. Krytykujemy delikatnie w tym dziale, więc powiem to najdelikatniej, jak tylko potrafię. Proszę pisać, pisać i jeszcze raz pisać, ale nie tak. Nie tędy droga. Naprawdę. Przede wszystkim w kolejnych wierszach widziałbym zmianę tematyki i zobaczymy. Pozdr.
  23. Bardzo dyskretnie podpowiadam. Popraw ort. Sugeruję także pozbycie się wielkich liter. Wszystkich. [sub]Tekst był edytowany przez Mirosław Serocki dnia 06-02-2004 23:24.[/sub]
  24. Jeżeli naprawdę nie widzisz błędów, to nie mamy o czym dyskutować. To i tak nie pomoże. Prosiłbym trochę spuścić z tonu, ponieważ tu komentujemy wiersze (w ten czy inny sposób) i niedozwolone jest wnikanie w kwalifikacje i wiedzę komentujących. Mały przykład z drugiego wersu. Prawidłowa pisownia: magnolii Jeszcze mniejszy przykład z trzeciego wersu: "koliber miłości" - że co? taki mały? Czwarty wers: "że aż niemal kona" - albo kona, albo nie. Piąty wers: "księżycowy plac twego czoła" - księżyc jest pełen kraterów. Sugerujesz ślady po ospie? "i tak dalej, i tak nalej, i tak szalej" Nie wspomnę o słownictwie typu "mątwą", powtórzeniach, dopełnieniach, długości wersów i innych rewelacjach. Jeszcze jeden przykład: "słów ze słoniowej kości, brzmiących: zawsze" jeżeli słów, to wers powinien brzmieć: ""słów ze słoniowej kości, brzmiących: za wszę"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...