Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leon Gutner

Użytkownicy
  • Postów

    137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Leon Gutner

  1. Kiedy zaczyna padać deszcz , wychodzę na swój ulubiony trawnik tuż obok mojego bloku i zawsze jestem zdziwiony tym ze ludzie umykają przed deszczem a ludzie wydają się być zdziwieni wariatem na trawniku który postanowił moknąć i w dodatku jeszcze rozkłada ręce ? Tym bardziej jest mi lżej na sercu że postanowił pan tak samo zwariować jak ja , co prawda w Przasnyszu ale zapewniam ze wszędzie jest podobnie a powietrze po deszczu pachnie zawsze tak samo .... Tym samym wszystko co chciałem rzec na temat wiersza zostało właśnie powiedziane . Chętnie pomokłem sobie razem z panem ..- zmoknąć w takim stylu to doprawdy wielki zaszczyt ... Pozdrawiam LG.
  2. Napisane z tkliwością , smakiem i bardzo po swojemu ... Przemawia dobitnie od samego tytułu ... Czasami warto posiedzieć długo w nocy ...
  3. Tak ..Panie Romanie sam przyznam ze w kiku miejscach jest coś nie tak ..ale jest to tekst pisany pod muzykę ..a jak pan zapewne wie jedno z drugim pogodzić , jest czasem niezwykle trudno . W tym wypadku muzyka jest górą na czym tekst ucierpieć musiał .. Jako wiersz trzeba by to troszkę wyprostować ... Dziękuje ...cennych uwag panie Romanie nigdy dość . Oczywiście wesołych swiąt wszystkim życzę .. Z uszanowaniem LG.
  4. " Napisałem balladę dla twojej gitary przyjacielu WŻ ." Dla niego , ona mieszka tam Gdzie nikt jej nie odnajdzie To dla niej co noc ostrzy swą Nieposkromioną szpadę To dla niej , kiedy ona śpi Sny miewa rozmaite I dla niej , kiedy tylko chce Pociesza się , niebytem To dla niej , kiedy ona drży Śle ciepło i tęsknotę I w zimną , bardzo ciemną noc Ogrzewa ją urokiem Jeżeli tylko ona chce Przywdziewa ciężką zbroję I idzie walczyć za jej los O dolę i niedolę I na jej jeden nagły gest W anielskich stanie progach By przegnać z raju , bóg wie gdzie Samego pana boga A kiedy traci wiarę swą On jej zapala świecę I składa dary , u jej stóp Nie namaszczone grzechem I do niej , kiedy zegar drży W swym dziele odliczania Przybywa z różą , prosić ją O chwilę ukochania A jeśli ona daje mu Namiętność i pragnienie Przez wichry , niesie spokój dusz Miłosnym objawieniem Wnet dla niej , zimna , ostra stal Przebije ludzkie serce Które nie spocznie obok niej Wszak w grobie , jedno miejsce Bo ona umrze , ale on Natychmiast ruszy za nią Nie wierząc że wśród rajskich łąk Nie dojdzie do spotkania Lecz kiedy śmierć dopadnie go On wciąż żyć będzie dla niej I wróci , choć nie wróci już Śmiertelnie zakochany.
  5. Leon Gutner

    Okno

    Też lubiłem i lubię Czerwone gitary ....dzięki Severyn ..
  6. Leon Gutner

    Okno

    Obiecuję zatem wybrac się do okna Pani Anonym .. Dziękuję Dormie za kilka ciepłych słów ... Będę się starał jeszcze bardziej ... Z uszanowaniem Leon
  7. Leon Gutner

    Okno

    W gwiezdnym oknie , wieczornym Gdy spoglądasz na ciemność Piękna , dumna i smutna Stajesz się , nieśmiertelną . Pieszcząc twarz o firankę Całą szytą z wolności Masz to wszystko , co czujesz Może oprócz ...miłości ! Do niedawna twe okno Ciemne było i puste Zamiast szyb miało tylko Grube , dwie warstwy luster Wyglądało przedziwnie W świetle snów kolorowych Odbijając niewdzięczny Blady , blask księżycowy .... Miało komfort , bo mogło O nic ciebie nie pytać Kiedy dziś mi zdradzałaś Jak się kocha , jak znika ... W śpiącym mieście ,wśród ulic Mogło ukryć odpowiedz Przyjąć twoje milczenie Jak pokutę , jak spowiedź We mgle nocy i ciszy Potęguje oblicze Kiedy ramy i duszę Wciska w barwy doniczek Potem łzami poranka Tworzy cudny pamiętnik Aby zdobyć autograf Oczu twych , nieśmiertelnych. Nieśmiertelnik twój cudny Lśni wśród łez tatuaży Ale okno namiętne Nie chce go zauważyć Przeznaczono mu wolność Więc twą słabość pokona... Gdy ci wciśnie niepewny Ślad miłości – w ramiona ....
  8. Ciągle się tego boję ze .....nie ma już żadnej tajemnicy .... Wiersz jest tak prawdziwy że aż przerażający - oczywiście w cudzysłowie ... Wszyscy wielcy wieszcze mogą spać spokojnie ... Ich dokonania nie zostały zapomniane ... Ujął bym to co prawda w troszkę inną formę ale autor decyduje ostatecznie ... W każdym razie podoba mi się niesamowicie
  9. Pozwolę sobie zabrać głos .. Rzeczywiście emocji tu niewiele ale zdaje się że nie o emocje chodziło ... .....Nienazwane dzieci ...patrzyli zamkniętymi oczami ... To przekaz i jestem za dowolnością interpretacji Zaskoczył mnie klimat ...bo klimat jest ... Szkoda tylko ze tekst jest taki krótki ...
  10. Leon Gutner

    wiosna

    Tak .... do stylu nie mam nic bo bardzo lubię taką formę .. Jest rym i klimat ..tylko ... Troszkę tu brzydko pachnie ....nie uważa autor ? Gdyby pominąć te „ zapachy „ wszystko jest w porządku ...
  11. Przybywam z całkiem innego portalu poetyckiego za namową Pana Tadeusza Hutkowskiego .. To pierwszy wiersz jaki tutaj przeczytałem i.. ???? Jest cudowny ..po prostu .. Przenosi w czasy dzieciństwa - pełen emocji . Doskonale zbudowany i pomyślany , rytmiczny i czyta się świetnie .. Może wśród takich wierszy bedzie mi cudownie i nie bedę musiał walczyć z tz. nowoczesnym pisaniem ..klejeniem wierszy z wulgaryzmów i nazywaniem tego poezją pełna emocji . Gratuluje autorowi fantastycznego tekstu . Z uszanowaniem LG.
  12. Mijałem cię co wieczór Lecz nie pamiętam kiedy... Bez słów i bez obietnic Umarłem , sam dla siebie Nie usłyszałem pieśni Minąłem to cierpienie A potem , bardzo cicho Zostałaś mym marzeniem . Jak zwykła mysz kościelna Czmychnęła noc przedziwnie I w twych błękitnych oczach Ta łza , też wkrótce zniknie Nie chodzi tu o litość O wstyd czy o działanie A tylko o nas chodzi I nasze przemijanie A los już przesądzono Więc o nic cię nie spytam Gdy milczy się od wieków To wiekiem bywa chwila Przemińmy więc tak pięknie Jak będzie tylko można Niech pozostanie po nas Najcudowniejsza postać .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...