Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leon Gutner

Użytkownicy
  • Postów

    137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Leon Gutner

  1. Wcale nie było mi do smiechu po przeczytaniu .... Ja również uwielbiam wieczory przed bogiem kompem i te wczesne i te bardzo póżne ... pozdrawiam L.G.
  2. Leon Gutner

    Jej sen

    W przenajświętszy barwny sen Składasz duszę swą , królowo Na dobranoc ujrzysz mnie Bowiem cały , jestem z tobą Nie chcę nut twych , ani zasłon Lecz melodię , tych witraży Co akordom pieśni swoich Zostawiłaś tu , na straży . Niechaj zabrzmią zwoje strun I poruszą stos powietrza Z aranżacją obok mgieł Które strzępy kryją , wiersza A tonacją , święty sen Niechaj pościel twą owładnie I anielski zastęp łez Samotnością dni , dopadnie Daj w oddechu czystych płuc Wschód i zachód , swemu słudze A gdy dzień przegoni noc Delikatne ciało - zbudzę .
  3. Człowiek to już taka bestia – zadaje pytania i zadaje ... A zwłaszcza te na które po prostu brak odpowiedzi ... Wiersz jest śliczny podoba mi się i nie mam nic przeciwko pytaniom ... Pozdrawiam L.G.
  4. ....ciężkozbrojny zapach bzu. Dobre . Nieźle wykorzystana przerwa na reklamę Coś się czuje gdy się to czyta . A to chodzi . Pozdrawiam L.G.
  5. Przykro mi , zdechłem już na samym początku - ))) I jako że zdechłem brrrrrr... zmartwychwstania nie było aż do końca tekstu ... Ale może kiedyś , kto wie ... L.G
  6. Jest źle i tylko od dalszych poczynań i przemyśleń zależy czy będzie jeszcze gorzej czy dużo lepiej . Pisać jak śpiewać – każdy może. Na pewno proszę unikać tego typu rymów - mej , jej , swej , tej ...itp.. Życzę panu szczęścia i rozwoju . L.G.
  7. O tak ..lektura była bardzo ciekawa ..podobnie jak dwa pani teksty na które się natknąłem ... I bardzo mi miło z tego powodu ... L.G.
  8. Nie nie wersja pierwotna jest na tyle dobra ze nic bym stąd nie wyrzucał ... Ileż to można napisać pod wpływem barw na niebie ... Dobrze jest czasem chwytać chwile prawda ? To świetny wiersz ..najlepszy jaki dziś tu przeczytałem ... Szukam jeszcze kogoś do kompletu z Panem Yourkiem Yasińskim ... Pani wiersz z przyjemnością umieszczę w ulubionych ... Pozdrawiam L.G.
  9. Zupełnie sympatycznie w wenie twórczej , napisane o wenie twórczej ! Każdy ma takie dni . każdy kto pisze zna temat .. Życzę wielu takich wen - zawsze zdąży pani zejść na ziemię -))) L.G.
  10. Wiara i nadzieja to dosyć istotne sprawy i ponoć zawsze można zacząć od nowa ... Niestety nie jest to prawdą a owo stwierdzenie i przekonanie powstało na potrzeby ludzkie . Owszem wierzę że żyć pani będzie dalej .. Niestety nie przybliżyłem się ani krok do nadziei .... Czekam na dalsze teksty pozdrawiam L.G.
  11. Leon Gutner

    Przemyślenia

    Mieszanka rzeczywistości z czymś mniej realnym z tym że z przewagą tego pierwszego . Proponuję wybrać , bo dobre połączenie obu tych stanów jest niezwykle trudne . Mimo to mam wrażenie głębokości przemyśleń oraz odczuć autora . I dlatego nie powiem już nic więcej ... Kłaniam się L.G.
  12. To prawdziwy zaszczyt gościć Panią Julię.. Niezmiernie mi miło ....pozdrawiam serdecznie L.G.
  13. Nie , Panie Karolu , nie chodzi o to aby napić serce bezsilnością a o to aby napoić serce besilności ! Ciszę się że miło się panu czytało , proszę mnie jeszcze kiedyś odwiedzić ...pozdrawiam L.G.
  14. Dziękuję za atmosferę i za bajki ... Pozdrawiam równie serdecznie L.G.
  15. Podaruj talerz dla wędrowca Strażnika cnót i kosztowności Chce każdą noc ci podarować I zjeść okruchy twej miłości Ma kilka wspomnień na powierzchni I miejsce w twojej niepamięci Chce , pieszcząc nagie , czyste ramię Czuć zapach duszy i sukienki Podaruj talerz dla wędrowca I poskrom wielkie pożądanie A potem wyślij go na niebo Gdzie już na zawsze pozostanie I wręcz mu puchar samotności I daj mu poczuć miłosierdzie I pokaż mu jak się umiera Na zwykłe , niesplamione szczęście Podaruj talerz dla wędrowca Niech zje posiłek namiętności Niech trawi resztki zapomnienia Niech poi serce bezsilności I wierzy , tylko w przeznaczenie Które mu każe wnet powrócić Aby mógł smak , na nowo poczuć I całej ciebie się nauczyć A na talerzu , podaj imię Inicjał jego , wieczny będzie I połóż diament oraz popiół By nie sprzeciwić się legendzie On sam , zakończy żywot marny Trucizną z jadu rajskich węży Podaruj talerz dla wędrowca ... To ja , twój ulubiony księżyc
  16. Pani Kornelia świetnie się czuje w borach tucholskich i całkiem nieźle w krainie rymu ... A ja czuję się świetnie kiedy czytam wiersze Pani Korneli .. Ciekawy odbiór przyrody ... Podobało mi się pozdrawiam L.G.
  17. Czytelnik po prostu przeczyta – nie będzie się zastanawiał ani wchłaniał wiersza tylko zwyczajnie przeczyta ... Brakuje tu czegoś co mogłoby zwykłego śmiertelnika zatrzymać na dłużej ... Nauczyłem się na pamięć , zamknąłem oczy i ..? Tak , gdyby pominąć formę ..jawi się całkiem uroczy obraz ..
  18. Łatwo czasem zmarnować dobry pomysł i całkiem niezły temat , prawda ? Razi mnie nieco to „ pieprzone życie „ Wszyscy wiedzą że życie jest pieprzone i poezja nie jest od tego aby o tym przypominać a wręcz przeciwnie ... Bardzo fajny jest ten piesek , gospodarz domu ... To tyle L.G.
  19. Cieszę się że dała się pani skusić . Aktorski dramatyzm ? Nie , co to , to nie , po prostu lubię kończyć z pompą .. No tak , znaki ...to rzeczywiście problem ... Jakby miała pani coś jeszcze , serdecznie zapraszam Dziękuję Pani Valdessie za odwiedziny – cieszy mnie owo magiczne odkrycie ... Jestem wdzięczny za przemiłe słowa ... Pozdrawiam serdecznie .... Z wyrazami szacunku L.G.
  20. Droga Joanno , jak już będzie Pani wiedziała proszę powiedzieć , dobrze .. Na miłosć boską proszę nie trzymać tego w tajemnicy ...-))) Pozdrawiam serdecznie L.G.
  21. W gwiezdnym pokoju hotelowym Połączył losu żart Dwie dusze , martwe od nałogów Nieistniejących ciał ! Chcę porozmawiać z tobą o tym Jak to się mogło stać ? I czy możemy , dość bezkarnie Do siebie żywić żal ? Coś , co się nigdy nie zdarzyło Daremnie zwraca czas Nie należymy do przestrzeni Nie przybywamy z gwiazd . Chcesz mnie zniewolić i uwięzić Pośród pościeli fal Mężczyzna musi umrzeć tylko Aby przy tobie trwać Lecz ja cię całą poddam próbie W uśmiechu i przez łzy Czasoprzestrzenny tworząc tunel Z tych przezroczystych chwil Obyśmy nie istnieli nigdy A nasz okrutny cień Niech pozostanie tylko cieniem Pomiędzy snem a snem ...
  22. No coś wspaniałego .... ja rozumiem stopień dystansu do siebie samego ale w Pana wypadku jest to nieuzasadnione i kompletnie pozbawione podstaw ... Jest pan po prostu świetny , tak jak mówi o Panu Marek Wieczorny - czysta poezja .... Ponieważ zdaje się przeczytałem już wszystko co pan zamieścił do tej pory , z wielkim utęsknieniem będę czekał na każdy nowy tekst ... O czym by nie był jestem pewien ze sprawi mi jak zwykle prawdziwą przyjemność czytania ... Pozdrawiam i zasyłam ukłony L .G.
  23. „ Wiem że wiele mi dajesz , raz drożej a raz taniej Nie chcę innego poety , za tego dzięki ci panie „ Nigdy mi się nie znudzi .....jestem wytrwały i uparty ... Pozdrawiam serdecznie L.G.
  24. Ojej już niedługo przeczytam wszystko co Pan Yourek tu zamieścił i ..... co ja będę potem czytał ?? To co u Pana wiosenną zmorą u mnie bywa zazwyczaj zimową .... Ale jakże to bliskie memu sercu ... Pozdrawiam serdecznie L.G.
  25. Leon Gutner

    po burzy

    Ech bardzo mi się to echo spodobało ...bardzo ... Już nie wspomnę o zapachu powietrza po burzy ....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...