
Leon Gutner
Użytkownicy-
Postów
137 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Leon Gutner
-
Sen o Archaniele
Leon Gutner odpowiedział(a) na Yourek Ajsiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Postanowiłem nie być nachalny i smakować powoli ...po jednym wierszyku aby nie siać zamentu na forum . Zresztą w ten sposób na dłużej mi wystarczy rozkoszy czytania takich wierszy . Ja nie wiem ...jeśli pan się bawi słowem ..to co dopiero przeczytam kiedy napisze Pan coś poważnego ? Jestem znów zachwycony i znów zazdrosny . Świetne .. -
Dziękuję Panu Panie Michale , mam wielką nadzieję że tak jest jak pan mówi .... Drogi panie Cepeliszu o sednie sprawy pan stwierdza .... Czasami właśnie tak jest a zgrać jedno z drugim to wielka sztuka. Mistrzowsko robi to np. Pan Yourek ... A ja coż ..próbuję ale zdaję sobie sprawę z pewnych niedoskonałości ... Cieszę się że ogólnie wrażenie pozytywne ...i dziękuję za słowo ... Panie Janie ..cieszę się że podoba się panu ta uprzestrzeniona zwrotka ..dziękuję za poświęcony czas ... pozdrawiam wszystkich serdecznie L.G.
-
Ktoś mi dał do ciebie prawo Kodeks , który wykorzystam Zmoczę nas czerwonym winem Sprawię że się staniesz ...czysta Potem wierne paragrafy Odnajdziemy w miękkim tańcu I spoczniemy sobie lekko W rzędzie chwały , wśród wybrańców Do łez , nie zatęsknisz więcej Nim znikniemy nadzy w piasku Silni , słabi jednocześnie Pod obojętności maską Nikt nas nigdy nie osądzi Bowiem ziemi nie dotkniemy Wszak jesteśmy ponad przestrzeń I przestrzenią się staniemy W białym łożu , wśród pościeli Utracimy nasze ciała Jest wszak obowiązkiem twoim Abyś mnie na własność miała Nie zatrzymasz mnie na zawsze Lecz ukryjesz to rozstanie W swoich aktach , których sterty Skrywa każda żywa pamięć !
-
Rozdawnictwo
Leon Gutner odpowiedział(a) na Yourek Ajsiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podły czas sprawia że muszę już dziś pana opuścić ... Powrócę niebawem bo czeka mnie jeszcze kilkadziesiąt pana niesamowitych wierszy ... Już cię cieszę na to spotkanie .... Do zobaczenie słowo ......LG. -
Piórka i rymy - wiosenne trzy po trzy
Leon Gutner odpowiedział(a) na Yourek Ajsiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jejku ...teraz już nie wierzę w ten 1957 jeśli dobrze pamiętam .... Wygrywa pan z naturą przynajmniej w środku duszy ... Gratuluję bo iście cenne to zwycięstwo .. -
Prośba poety
Leon Gutner odpowiedział(a) na Yourek Ajsiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Próżb poetów dziś już tylko diabeł słucha .... Osiągnoł pan poziom do którgo dążę ze wszystkich sił ... Biorąc pod uwagę wiek ....mam jeszcze trochę czasu ... -
Wierszyk bardzo taktowny
Leon Gutner odpowiedział(a) na Yourek Ajsiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak , to będzie więc taktowny komentarz ... BRAVO !!! -
Republika Do Świtu
Leon Gutner odpowiedział(a) na Yourek Ajsiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tym razem dzieło z pogranicza since fiction ! Ale brzmi jakże realnie ..jak dobitnie ... Też słyszę dźwięk tego budzika i szkoda bo czasem śnią mi się jeszcze lepsze rzeczy . Jak pan to robi .....u licha ????? -
Ucisz się, proszę - tutaj wiersz się pisze.... Co ja będę tutaj mówił ....nic dodać nic ująć ...
-
Sztuka iluzji - iluzja sztuki
Leon Gutner odpowiedział(a) na Yourek Ajsiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli o to chodzi to oniemiałem ..... Jak rybka w wodzie się tu czuję .... A więc idę dalej ....ku panu .... -
Serce i rzeka
Leon Gutner odpowiedział(a) na Yourek Ajsiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Świetnie ...... Zaskakuje mnie nieco występująca chwilami , dosłowność tak idealnie pasująca do tego czego dosłownie pan wyrazić nie chce ..... To doprawdy urocze ... -
Nieco inaczej ..ale wciąż jest mi bardzo dobrze ...idę dalej w pana kierunku ....
-
Dziwne plemię
Leon Gutner odpowiedział(a) na Yourek Ajsiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz drugi ....tak , jest tak jak myślałem .... Jest mi cudownie ..... -
Kochajmy zwierzęta
Leon Gutner odpowiedział(a) na Yourek Ajsiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Odwiedzam pana Yourka i doprawdy traktuję to jako zaszczyt .. Postanowiłem prześledzić całą zamieszczoną na tej stronie twórczość a wszystko to za sprawą kilku wierszy , które miałem zaszczyt przeczytać na forum , nazwijmy to ogólnym ! Zacząłem od tego „ lingwistycznego wiersza „ z ciupką polityki i choć temacik jest frasujący widzę że nie pomyliłem się co do spodziewanych wrażeń . Przyznam że jestem zadowolony i szczerze podekscytowany tym , co też czeka mnie dalej .. Każdy z pana wierszy powoduje że doprawdy wylewa się ze mnie wiara w słowo i formę pisania , którą pan zaszczytnie reprezentuje a którą sam uprawiam z różnym skutkiem i powodzeniem . Jakże się cieszę że trafiłem na kogoś dla kogo rytm i rym wiersza idzie w parze z treścią , wyważoną , mądrą i przemyślaną a styl i sposób pisania bazuje na najlepszych poetyckich wzorach przeszłości i – bogu dzięki – nie ma nic wspólnego z dzisiejszą , kleconą w pięć minut ...sieką ! Aż trudno uwierzyć że jest pan ostro po czterdziestce ...byłem tym niesamowicie zaskoczony . Jak się okazuje należymy do dwóch różnych pokoleń gdyż mam niestety o siedemnaście lat mniej od pana .. Muzyka której jest pan tak wierny jest mi znana tylko z nazwy , gdyż moje muzyczne fascynacje zaczynają się na początku lat osiemdziesiątych . Jest jednak coś co nas w tej kwestii łączy . Urodzeni po 1984 roku zupełnie nie maja pojęcia co to jest – w pana wypadku Led Zeppelin , w moim wypadku Dire Straits !!!! I powiem Panu że w sumie bardzo mnie to cieszy )))) Wybieram się zatem na wyprawę w krainę pańskiej twórczości z wielką rozkoszą i prawdziwą przyjemnością . I jeszcze jedno panie Yourku .....ten kociak na pańskich kolanach ma bardzo śliczną buzię ... Napisał pan dla niego jakiś wiersz prawda !!!! Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia wśród pańskich słów i myśli .. Z szacunkiem Leon Gutner ... -
Do mistrza Leonarda
Leon Gutner odpowiedział(a) na Leon Gutner utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Owa - pustka na naszych pogrzebach – to broń boże nie próba porównywania się do L.C . a już na pewno nie próba utożsamiania się z poetą tak wielkim i mistycznym jakim z pewnością jest L.C. Owa pustka w ostatecznym akcie człowieka na ziemi ma wyrażać coraz większy brak zrozumienia dla wartości duszy ... Chciałem dać w ten sposób do zrozumienia jak jesteśmy samotni w swoim przekazie ... Na pewno są tacy którzy nie rozumieją tego o czym pani chce im powiedzieć a więc nie zaszczycą pani w ostatniej drodze ... Drogę , którą razem , za pięknem i zdradą – gdyby nie Cohen nie napisałbym do dziś ani słowa ...ponieważ uważałem niegdyś że piękne życie jest na tyle sztuczne że może nas tylko zabić .... Pokonamy wkrótce , pewni , że tak trzeba - pokonamy bo L.C jest tym wszystkim czym ja chciałbym być i wydaje mi się że to jedyna i słuszna droga , którą on szedł całe życie a ja pragnę podążyć ...bo przecież każdy ma swojego ,, mistrza ,,... Aby czuć swąd życia i piętno wieczności - życie jest czasem okrutne i w każdej chwili wisi nad nami wieczność ostateczna , której wyobrazić sobie nie sposób . Czy jest ktoś kto potrafi sobie wyobrazić wieczność ....? Tak czy siak jesteśmy nią namaszczeni .....Każdego naszego dnia .. Tyle gwoli wyjaśnień ... Jestem skromnym człowiekiem a L .C . jest jedyny w swoim rodzaju .... Nikt nie może się z nim równać ..przynajmniej nie w tym życiu ... A już na pewno nie ja .... Pozdrawiam serdecznie LG. -
Do mistrza Leonarda
Leon Gutner odpowiedział(a) na Leon Gutner utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czuję twą legendę , mistrzu Leonardzie Jestem twego kultu , niewymownie bliski Zrozumiałem miłość a potem nienawiść .. Czy twym bratem będę , czy umrzemy czyści ? Czy pijemy z tej samej kruchej porcelany Doskonale bezczelną , kanadyjską kawę ? Czy nas nie pogrąży własna doskonałość ? Czy w swej atmosferze , mnie ujrzysz , niebawem ? Bóg pobłogosławił bohaterstwu twemu Czystej , przeraźliwej , poetyckiej prawdzie Którą ty smakujesz , jak czerwone wino Choć Zuzannie , herbata smakuje najbardziej ... Gdybym nie odnalazł sióstr twych , miłosierdzia Ujrzę wreszcie kiedyś , wnętrze ich komnaty Potem w poświęceniu , pocałunek złożę Na szczątkach spróchniałej , przezroczystej szaty . Wiem , czym bywa nieraz , osobliwość twoja Wiem , skąd dziś zdobywasz , urok i natchnienie Wiem , dlaczego chłoniesz , hinduizm i buddyzm Wiem , czym bywa magia a czym poświęcenie Spłonę w twoim stosie , na wszystko gotowy Przyprawiony szczyptą , piekieł i kosmosu Tańcząc w rytm miłości , która ma swój koniec I której ze śmiercią , pomylić , nie sposób.... Wtulam się w twój słynny , prochowiec niebieski Podniszczoną szatę , żydowskiego księcia Aby czystość myśli , musnęła mą skórę Piękną i przegraną księgą miłosierdzia ! Ona mnie oceni z zamysłów i wiary Gdy poczuje serca , cudowny apetyt Wśród ogrodów twoich , gdzie tajemnic mrowie Odkryjesz mi cudownym , pragnieniem poety Goszczę w twoim mieście , ulic bez numerów Tutaj , gdzie za darmo pracują kobiety Śpię w hotelu „ Chalesa” , gdzie postój limuzyn Tworzy wielką przystań , na wszelkie podniety W twoim Montrealu , świątyni zagłady W Montrealu , który , całkiem mnie pochłania Tu się właśnie łapie , romantycznych żydów Tu , do dziś urządzasz , swoje polowania . Wiem już wszystko o tym , co się wydarzyło W latach sześćdziesiątych , w erotycznej sferze Jaka rewolucja miała wtedy miejsce I dokąd odeszli , obłędni rycerze Wszystko to , jak sława , podąża za tobą Przez kraje , przez noce , odwiecznej tułaczki Kiedy rankiem słońce , powróci z niewoli Ty , znów zaczniesz rzucać , cień swój literacki . Mistrzu tyś mądrością , tyś uduchowieniem Twoja postać starca , jest już majestatem Oto ty , tak piękny , jak dawno przegrany Lecz w grze ulubionej , ja ci będę bratem Bo tyś jest nadzieją , dla zburzonych świątyń Odkąd wziąłeś twierdzę , zwaną „ Manhattanem „ Jesteś powołaniem które zdobyć muszę Berlinem , do którego , wkroczymy nad ranem !!! Wiem że w twoim domu , wojna trwa , odwieczna Lecz mnie , chowasz w schronie , swojej zmysłowości Wręczasz mi relikwie świętej partyzantki I na drogę rzucasz , bezwolnej miłości Drogę , którą razem , za pięknem i zdradą Pokonamy wkrótce , pewni , że tak trzeba Aby czuć swąd życia i piętno wieczności By zapełnić pustkę na naszych pogrzebach .. -
przypadek nie tylko medyczny
Leon Gutner odpowiedział(a) na Witold_Adam_Rosołowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fantastyczny .....w mojej ulubionej konwencji i w dodatku z morałem !!!! Czytanie sprawiło mi autentyczna przyjemność .... Przyznam szczerze że czasami jestem zazdrosny o wiersze ..... Złoszczę się wtedy że sam nie napisałem tak dobrego tekstu ..... Po prostu chce się żyć ..... Pozdrawiam i oczywiście do ulubionych z szacunkiem dołączam ....LG. -
O wagarach, ich skutku i o puszce-podrzutku
Leon Gutner odpowiedział(a) na Yourek Ajsiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Arcydzieło iście zasługujące na wszelkie pochwały ..... Nie miałem problemu z dotarciem do samego końca ... Przecież od tego wprost nie można się oderwać .... To namacalny dowód kunsztu , formy i stylu ...w którym pan zna już niemal wszystkie sekrety ... Zdaję sobie doskonale sprawę z tego jak trudno napisać tak długi , rytmiczny i rymowany tekst Wypada podziwiać i uczyć się , uczyć ... Wspaniałe .......... Do następnego spotkania z pańskim słowem ... Moje uszanowanie ....LG. -
To moja ulubiona forma ....elegancko zrymowany rytmiczny tekst z pięknymi pomysłami , uczuciami i uroczą puentą . Słowem obowiązkowa pozycja w moich ulubionych . Od teraz jestem pana zagorzałym fanem .... Winien jestem ukłon do samej ziemi . Proszę tak dalej ...Leon chce jeszcze .. Z uszanowaniem ...
-
Debiut
Leon Gutner odpowiedział(a) na Trefnis Mazowiecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rozsmakowałem się a tutaj nagle koniec ..... Proponuję rozwinąć wątek . Nie można tak traktować czytelnika -))) -
Na łowy ruszam , w stosy chwil By zdobyć trochę prawdy A tam gdzie idę , łowić chce, Z myśliwych , chyba każdy.... Zbyt wiele dzisiaj , ludzkich dusz Zbłądziło tu , w potrzebie A gdzieś wysoko trzyma straż Twa dal , na nocnym niebie ... Na łowy ruszam w długą noc Z sieciami nienawiści Lecz zdobycz , wciąż umyka mi Bo rozgrzeszyłem wszystkich W tym lesie , bardzo nagich dusz Któż mi wystawi , ciebie Gdy tam , wysoko , trzyma straż Twa dal , na nocnym niebie ... Gdy milczy każda z ofiar , wnet .. Jej łowca jest szczęśliwy Pogromcy się należy łup Przegranym zaś – alibi .... Nad tonią , krążą strzępy słów Któż wreszcie je pogrzebie ? Gdy tam , wysoko , trzyma straż Twa dal , na nocnym niebie A gdy powrócę z łowów już Zmęczone ciało złożę W otchłani dali , wtedy ty Trofea zabrać możesz I żal mi będzie tylko snu Bo ani trochę , siebie Ta sama , trzymać będzie straż Twa dal , na nocnym niebie ...
-
Odcienie uśmiechu francuskiej markizy - zachęciły więc .? Rozczytałem się na dobre. Po drugiej strofie myślę sobie - szczęść Boże poetyckiej prawdzie . Dalej fakty i szlachetny twór zwany dążeniem . Ktoś jeszcze pisze śmiało o miłości i przyjażni ? I chyba rozumiem bo mi też czasem brak tchu .. Bardzo dobry Coolt ...bardzo !
-
Hej, ty rzeko
Leon Gutner odpowiedział(a) na Yourek Ajsiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sam bym pewnie lepiej tego nie ujoł . Zgrabny dobrze zrymowany i czytający sie tekst . Miło było poczytać ... -
W pustych łóżkach ......
Leon Gutner odpowiedział(a) na Leon Gutner utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cóż , dziękując państwu serdecznie za słów kilka , mogę tylko dodać że będę się starał ...ze wszystkich twórczych sił... Z uszanowaniem LG . -
W pustych łóżkach ......
Leon Gutner odpowiedział(a) na Leon Gutner utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w pustych lóżkach namiętności giną wszyscy kochankowie próżni , nadzy , źli mężczyźni jak i najpiękniejsze z kobiet patrz , znikają wśród pościeli tej miłości nienazwanej dość nie mając nawet wtedy kiedy ich zapomni , pamięć ... duma , która mnie przeraża skrywa łoża hotelowe w tych pokojach w których starość spada prosto na ich głowę tam , gdzie trzeba igrać z ogniem by dostąpić przeznaczenia i gdzie wdzięcznym być należy za istnienie , dla istnienia jedno z nich należy do mnie lecz jest puste , bo bez ciebie pościel nie wyczuwa ciała bo mi nie oddałaś siebie tyle trudu , by przystroić ducha sprężyn , puchem , pyłem w tym pokoju , który chyba z twoim sercem pomyliłem