Patrycja Rosłoniec

Hmmm... No, no... Naprawdę świetnie Pan pisze. Naszpikowane emocjami, żalem. Rzadko udaje się nie popaść (przy "użyciu" takich emocji) w patos, wtórność... Mi się to nie udaje, zawsze coś sknocę... "napiszcie że mówili że dusza nie uwiera i coś potem po łacinie żebym połknął że będę po tym czuć się lepiej a Chrystus naprawdę nazywa się Kowalski i ma już 47 lat chyba myśleli o raju bo powiedzieli że wszystko będzie dobrze" Świetny, świetny, świetny... I do ulubionych. Pozdrawiam, Pat.

Ja raczej nie jestem ciekawa. Wolę coś z przesłaniem. Ale proszę próbować, może mnie Pan przekona...

Z lekką nutą dekadencji ;))) A tak na serio. Świetnie się czyta. Takie pisanie lubię. I dwa ostatnie wersy... Lubię je bardziej :). Pozdrawiam i witam się po okresie niebytu :)[mojego ofkors :]. Pat. [sub]Tekst był edytowany przez Patrycja Rosłoniec dnia 18-08-2004 15:53.[/sub]

!!! WOW !!!

Hmmmm... Tak myślę nad tymi brunatnymi oczami murzynki, ślepej od urodzenia. Nie jestem okulistą, lekarką w ogóle... Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że ślepiec ma "blade" oczy... Zwłaszcza taki od urodzenia. Poza tym wiersz bardzo mi się podoba, świetnie się czyta. Ma coś w sobie. Każe pomyśleć i zastanowić się... Ładnie... P.S. A tymi moimi wywodami na temat oczu proszę się nie przejmować. Czasem za dużo myślę :)

Wow... Świetny wiersz... Rewelacyjnie się czyta. Lubię takie pisanie :) P.S. Tak w ogóle to dzień dobry :). Miło powitać w serwisie kogoś, kto tak zaskakuje na początku :). Pozdrawiam, Pat.

"sumienie sumiennie wypłacone kosztem malowanek na skórze " To mi się podoba...

To ironia... Bez przesady, nie stoję codziennie przed lustrem i nie wpatruję się godzinami w swoje odbicie... Wręcz przeciwnie... Proszę potraktować ten utwór z przymrużeniem oka. Pozdrawiam i dziękuję za komentarze... Teruniu, kochanie. Nie tak chaotycznie, bo nie mogę rozszyfrować niektórych słów któych użyłaś ;))). Zgadza się, ostatnio moje pisanie jest jakieś takie... nieporadne... Ale mam nadzieję, że to się zmieni. Pozdrawiam, Pat.

Cóż za elokwencja. Nie będę się zniżać do Pana poziomu i pozwoli Pan, że nie skomentuję Pana wypowiedzi... Na razie nie mam możliwości bo leżę i kwiczę...

Bardzo mi się podoba... Jest to bardziej proza niźli poezja, jednakże utwór jest pisany sercem (i dłonią i piórem). Chciałabym od męża dostać kiedyś taki wiersz (ale on pewnie nie będzie tak pisał)... "z dotyku jednego Ojca co zgubił tu kształt nie słowo kiedy jak motyl dotknął palcem podbrzusza nie czoła " Naprawdę bardzo mi się podoba Panie Mariuszu (jeśli pomyliłam imię, przepraszam, ostatnio mam do tego tendencje :). Lekko się czyta. Z ciepełkiem w sercu... Pozdrawiam, Pat.

No, no... Tero, bardzo ładnie... I widzę, że Ty też zmieniasz stan skupienia :). Podoba mi się jak zwykle Twoje pisanie. "teraz lepiej wypuścić świerszcza z klepsydry - unieruchomić czas" Świetny. Do ulubionych.

To jest straszne... Makabra. On, ona, on, ona, on, ona... Ono też będzie??? Błagam, tego opisu nam oszczędź...

Nieeeee... Dla mnie to straszliwie pospolite... Łzy, Ty, my, grzechy, niebo... Fuj.

Hmmm... A mi się fajnie czytało. Nie jest to może dzieło na skalę światową, ale jakoś się broni. Nie jest źle. Czytałam gorsze. Pozdrawiam. Pat.

Dziękuję Państwu za słowa krytyki. Zostałam wreszcie odblokowana i mogę się do Państwa słów jakoś ustosunkować. Wezmę je sobie do serca na przyszłość. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję, Pat.

[... nie na temat] [sub]Tekst był edytowany przez Roman Bezet dnia 03-08-2004 21:35.[/sub]

Gratuluję babci wnuczki o pięknym imieniu... A wnuczce gratuluję babci - pieknej poetki. Pat.

[nie na temat wiersza] [sub]Tekst był edytowany przez Roman Bezet dnia 03-08-2004 21:31.[/sub]

[nie po polsku] [sub]Tekst był edytowany przez Roman Bezet dnia 03-08-2004 21:27.[/sub]

Miło mi, że się... Pani... podoba... Że się Tobie podoba. Chyba mogę się zwracać per Ty :) ?

"Złap mnie In flagranti Gdy milczę W spojrzeń Twoich pajęczynie" Rozpęd, rozpęd, rozpęd... Bardzo "prawny" utwór... Lokomotywa, która zbyt szybko się zatrzymała... [nie na temat] [sub]Tekst był edytowany przez Roman Bezet dnia 03-08-2004 21:17.[/sub]

Jest taki utwór "Schism" zespołu Tool... I jeste genialny w przciwieństwie do Twojego utworu... "baach !"... Myśle, że więcej ekspresji wyraziłabys, jakby w wyrazie (onomatopeji jak mniemam) były trzy "a"... A co do "jebniętego schizofrenika" to takie masło maślane... ;)))) Kiddin' ofkors... Nie trafia do mnie. Przegdany i głupiutki. Pozdrawiam, Pat.

Mi też przykro... Takie życie... Chyba nie będę wyjaśniać dlaczego ten wiersz powstał... I dlaczego w takiej formie.. Po prostu jest...

Nie znam HTMLa i nie chcę każdej wypowiedzi cytować i się do niej jakoś ustosunkowywać. Miło mi, że się podoba. Co do tytułu, nigdy nie mam pomysłu, zawsze jest z tym problem. Ale jestem wdzięczna za komentarze i słowa uznania. Panie Kai. Wciąż się uczę i cieszę się, że zechciał Pan zajrzeć i wyrazić swoją opinię. Wezmę Pana uwagi do serca i będę się wystrzegać błędów na przyszłość. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki, Pat.

Cieszy mnie to nizmiernie...