Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Emu Rouge

Użytkownicy
  • Postów

    486
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Emu Rouge

  1. aluno, wiersz rządzi Tobą, a nie ty wierszem... ja rownież czasem przelewam swoje emocje na wiersz i czasem on na tym cierpi, więc rozumiem Cie, ale wydaje mi się że powinno się wykorzystywać emocje, a nie je bezwolnie i bez kontroli przelewać w tekst. Bo te zdania to się nadają do pamietnika, i owszem są cięzkie i histeryczne, do tego mało oryginalne i zbyt dosłowne.
    nie jestem w żadnym TWA i nikogo nie chcę eliminować, ale ten wiersz wg mnie jest kiepski, po prostu.
    pozdr aga

  2. mało oryginalne, nic nie wnosi. Ale tytuł faktycznie podziałal jak przynęta;)
    tyle, że potem rozczarowanie...
    i nie wiem jak napisać to bardziej konstruktywnie, bo odrobinę znam się tylko na komentowaniu wierszy, a to jest "nic", nawet nie piosenka, wg mojego skromnego zorientowania, czym piosenka powinna się charakteryzować.
    pozdrowiłabym ale nie będę się narzucać
    aga

  3. Popieram joaxii. Chyba nie wypada minusować "wiersza" na Dzień Matki, ale obiektywnie rzecz ujmując uważam, że jest on kiepski i banalny. Gdzieś bliżej początku zatrzymał mnie fragment:
    "oczekiwań powrotów
    wracam
    myślami" - nie za dużo tego wracania??
    W końcówce natomiast dziwi mnie, dlaczego czarodziejka życzy spełniania marzeń, bo zawsze mi się wydawało że czarodziejki nie życzą, tylko spełniają, zwłaszcza przy pomocy różdżki.
    Ogólnie, przedszkolakom może by się bardziej spodobał;)
    Niemniej pozdrawiam serdecznie obie panie:)
    aga

  4. Cytat
    Nie wiem po cholerę dałem tutaj wiersz, powinienem się domyślić że przyjdzie mi stanąć oko w oko z największymi mądrusiami. Ludzie, to jest tylko forum - wyluzujcie... przynajmniej wiem żeby pozostać w warsztacie, tam pewnie tacy wybitni poeci jak Wy nawet nie zaglądają. Znajdźcie jeszcze pare osób żeby zagłosowali w celu przeniesienia tego wiersza i będzie spokój. Pozdrawiam serdecznie!


    ale o co ci chodzi? to tylko forum, ale forum, które ma swoje zasady, tzn. czytelnik ocenia czytany w dziale Z wiersz i robi to przy pomocy słów i/lub symbolicznych +/-, itd. Jak nie odpowiadają ci zasady to nie musisz tu być, ale skoro juz tu jesteś to nie obrażaj się, że ludzie postepują zgodnie z nimi, a twój wiersz się nie spodobał i minusy są tego konsekwencjami. Mnie tez nie przypadł do gustu. Nie wiem o co w nim chodzi. Przypomina mi to nieudaną stylizację na majaczenia alkoholowe, ale niestety mało wiarygodną i niezbyt sprawnie zapisaną. Poczatek może jeszcze w miarę, coś zapowiada, ale środek to rozczarowanie, to powtarzanie w kołko mało interesujących dla kogokolwiek trzeźwego, niezrozumiałaych treści; pointa spalona przez sformułowanie w taki, a nie inny sposób, trzykropek pogrąża ją dokumentnie.
    Ogolnie kiepsko wg mnie. Czy posiadanie własnego zdania, negatywnego, na przykład, to jest mądrzenie się??
    pozdr aga
  5. Szansa na to, że piaty raz w ciągu niewiele ponad pół roku masz grypę, jest niezbyt duża. Nie każda infekcja górnych dróg oddechowych jest grypą. Jest mnóstwo wirusów i bakterii, które powodują infekcje gdo a najczęstszą postacią jest zwykłe przeziębienie, ktore jest upierdliwe, ale na to sie zazwyczaj nie umiera;) Może to też być infekcja bakteryjna. W każdym razie twój lekarz powinien ci to wyjaśnić.
    Tak czy siak, jesli masz kontakt z dziećmi lub w ogóle z ludżmi ( np. w pracy kontaktujesz sie z duzą ilością osób ), warto zaszczepić się na grypę. Najlepiej to zrobić przed sezonem zachorowań, czyli wczesna jesień ( ja się zawsze szczepię we wrzesniu i nie pamietam kiedy ostatni raz miałam grypę, a pół zycia spędzam w szpitalu z chorymi ludźmi, więc źrodło cały czas jest ) albo wczesna wiosna/koniec zimy. Twój lekarz rodzinny powinien ci zaproponować takie szczepienie, a jeśli tego nie zrobił, to go zapytaj, powie ci co i jak i wypisze receptę.
    Ponadto na ludzką, "zwykłą" grypę nie jest tak "łatwo" umrzeć. Zwłaszcza jesli ją przeleżysz i przeleczysz. Młodzi ludzie umierają na powikłania grypy ( z "przechodzenia" ), nie na grypę, a starsi ze względu na towarzyszące choroby i ogólną gorszą kondycję. Tym bardziej im kto starszy i bardziej schorowany, tym bardziej warto się szczepić.
    pozdr aga

  6. ale kwiatki tu u Ciebie;)
    byłam wcześniej i teraz też mi się podoba, coraz bardziej.
    widzisz, skurwipoeto, myślę sobie, że gdyby tak się dało przeżyć wszystko co jest do przeżycia, to być może poezja by mi gdzieś umknęła. Ale czasem moze nas jedynie wiersz spotkać. A i to jest wystarczająco dobre. Tak sobie w tym momencie myśle.
    :)
    pozdr aga

  7. Cytat
    "znieruchomiała" żona Lota uosabia raczej głupotę - to taki pomnik ku przestrodze ,
    z tych mitycznie "unieruchomionych" "lotniejsza" zdaje się być Niobe ;)
    -f.isia

    myślę że nie była głupia, myślę że mogła mieć mnóstwo ważnych powodów. W tej kwestii popieram Szymborską;)
    a tak na serio wiersz nie jest o niczym, dla mnie jest o tym, że życie nie jest bajką i że czasem chciałoby się odwrócić, uciec od tego, co jest, kim jesteśmy. Od starzenia, śmierci, która tu wygląda jak zupełnie z życia wzięta, chociaż niezupełnie uciec, bo przecież śmierć jest oki, skoro uwalnia od życia. Tutaj chyba przede wszystkim jednak przypomina, że życie jest krótkie, że się nie powtórzy.
    Jest w wierszu jakaś nostalgia, jakiś żal, za tym co było, albo raczej co mogłoby być. Peelce nie do końca dobrze jest w teraźniejszości, chociaż z pozoru angażuje się. Końcowka jest dla mnie natomiast enigmatyczna w zestawieniu z resztą; i nie pasuje, teraz wiem dlaczego - bo nie jest autorstwa autorki.
    Tak mi się czyta ten wiersz. Dlatego żona Lota jest tu wg mnie na miejscu - przecież mogła obejrzeć się z żalu za wszystkim tym, co znała.

    Jeszcze mnie razi "miała pochyloną osobę"...jak można mieć osobę?? może lepiej sylwetkę?? tak mi się rzuciło po ponownym:)
    pozdr aga
  8. Cytat
    roztarte jak cynamon pod nosem
    dziecięce historie kosmiczne przeżywam -> tu jest za dużo, co najmniej o jeden przymiotnik
    do gwiazd statkiem pod złotym żaglem
    zdobywam skarby i milknę
    planeto
    tydzień wcześniej
    pierwszy raz zobaczyłam śmierć
    miała adidasy rozlazłe koszulę w kratę -> tu jest fajnie
    i pochyloną osobę na wzór żony
    - a najbardziej to Lota -> to jest niezły zamysł, pomyślałabym tylko nad zgrabniejszym zapisaniem

    w sobotę było wesele
    w sąsiedztwie
    powietrze jasne bezczelnie
    -> to w moim odczuciu nic nie wnosi

    czasami śpię na dworze
    pod własnym oknem
    nie chcę wiedzieć jak się świat toczy -> 'świat się toczy' jest zbyt oklepane, może by bez świata chociaż??

    to nie tak, że boję się umrzeć
    po prostu nie chciałabym być w pobliżu, kiedy to się stanie. -> jeszcze się waham czy nie jest zbyt zwyczajna, ale chyba ją kupuję. Moze zwyczajnosc to pozór...

    _
    Szczere komentarze i oceny, bo jak to nie wyszło, to ja się poddaję.


    to tak na szybko, bo ktoś tu sie u mnie niecierpliwi zeby sie nim zająć...;p;D
    ogólnie szlif to to co trzeba tekstowi.
    nie poddawaj się:)
    pozdr aga

    edit: zapomniałam dodać ze najbardziej podoba mi sie tytuł. przyciagający wg mnie.
  9. Cytat
    Emu, na takie schorzenie, jak nie lubienie rymowanek nie ma skutecznego lekarstwa. Wiem, ciężko jest być obiektywnym krytykiem, bo pryzmat lubienia i nie lubienia tkwi w nas po same czubki włosów. Tak to już jest, organista lubi ogórki, a ksiądz jego córki, a pewien biskup z Poznania dyszkantowych chórzystów od Stuligrosza... Lubię po prostu rymować. Wolno mi, ale czasami w nie - rymowankach odnajduję coś dla siebie o ile nie muszę zadawać dwudziestu pytać pod tytułem: co autor miał na myśli...?
    ...
    Emu, chętnie usłyszę Twoje zamienniki do słów: rozkosz, ból, kocham, rzęsy, łzy, milczenie, marzenia. Uczę się szybko i na całe życie. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam wszystkich czytelników. :)


    Jestem przebadana, nie mam schorzeń:)
    Wolno ci rymować, paru innych juz przed tobą rymowało i nie zaprzeczam ze byli z nich wielcy poeci. Gdyby tylko o rymy chodziło to dostałbyś ode mnie szczerego plusa:)
    Zamienniki, hmm,
    synonimy.ux.pl/multimatch.php?word=rozkosz&search=1
    mając tę stronę pewnie z resztą słów sobie poradzisz:)
    ale widzisz, chodzi o to, że:
    - fajnie jest jak ktoś pisze tak żeby rozkosz, miłość, marzenia wynikały z wiersza i nie trzeba było ich nazywać po imieniu;
    - w pozostałych przypadkach słów tych mozna uzywać na tyle wprawnie żeby nie wprowadzały do wiersza banału, który mu szkodzi; polecam Poświatowską, Pawlikowską-Jasnorzewską, itp., one pisały tak ze w ich wierszach te słowa brzmią prawdziwie. Nie aspiruję do takiego poziomu, więc a priori odsuwam użycie tych słów jako niewykonalne dla mnie;
    to jest mój sposób na poezję. nie musisz go akceptować ani podzielać.

    A chodzi też pewnie o to ze może wiersz powinien mnie bawic a nie bawi. Nie widzę tu też jakiegoś mistrzostwa słowa, zebym chociaz mogła napisac ze nie moja bajka, ale widzi mi się, ze dobry. Nie wiem czy to ma coś wspólnego z postmodernistycznym pisaniem. Ale taka segregacja jak wyżej to jak pisanie, ze emocje da się rozdzielic na miłość, rozkosz, ból. Bardziej mnie przekonuje misz-masz "nie wprost".
    Fraszki na cześć sentymentalnego pisania w tym nie zobaczyłam.
    A co do krytyki w odpowiedzi na krytykę, z minusem czy bez, to już napisałam co uważam pod postem marianny.
    pozdr również aga
  10. Ktoś zrobił mi zdjęcie. Pamiętam trzask migawki, błysk flesza - zatrzymany w kadrze dla potomnych, wybrany spośród tysiąca przekłamanych zdarzeń, przekaz.
    Ożywiam kolejne strony albumu. Wyblakła sepia z dziadkiem na pierwszym planie, uwiecznionym ku pamięci, bohaterem w mundurze. Nienawistne spojrzenie, ukryte pod zręcznym retuszem.
    Zamykam przejaskrawione fakty z życia wielkich. Z małych fotografii.

    Mało tu poezji. Raczej proza, może i poetycka, choc mi się nie bardzo to widzi. Poza tym nudne to co piszesz, oklepane, oczywiste, powierzchowne. Bez "błysku" w poincie. W zasadzie brak tu klimatu, brak emocji.
    pozdr aga

    edit; o jeszcze chciałam napisać że zapis jest bezcelowy, to się nazywa 'enteroza'. Jeśli rozdzielasz wiersz na wersy, musi to mieć sens. Tu nic to nie daje.

  11. znam lepsze sposoby niż liczenie par oczu
    które przypadkiem mogą cię zobaczyć

    czasami zapominasz się i przestajesz mówić
    szczelina między głosem a prawdą
    jeśli nie zatrzaśniesz drzwi na czas

    możesz być prawdopodobna


    to jest ok. Reszta chyba mniej, wg mnie. Z formalnych rzeczy razi mnie 'prawdziwą' zestawione z 'prawdą' trochę dalej. Fragment z tańcem nie pasuje mi do pozostałego tekstu, ale to pewnie kwestia wysoce subiektywna.
    pozdr aga
  12. Cytat

    ale mam kilku ludzi, którym mogę ufać, bo są w dużej odległości odemnie :P


    ciekawe to z tą odległością;) chyba mi się też sprawdza;)
    ale mam też jednego prawdziwego przyjaciela bardzo blisko i myślę, że dostałam bardzo wiele od losu...
    ile ludzi, tyle relacji, więc i przyjaźń to pewnie skomplikowane zjawisko. Ale z ludźmi generalnie nic nie jest proste.
    :)
    pozdr aga
  13. Cytat


    Moim zdaniem odrobinę przydużo słów. Można by odchudzić, szczególnie o takie kwiatki jak "wie(r)sz" (sic!). Cała pierwsza strofa jest dosyć, hmmm, ciężkawa, odrobinę naiwna i przesłodzona. No i chyba zrezygnowałabym z "miodowych lat", bo aktualnie chyba dosyć jednoznacznie się kojarzą :)
    P.


    zgadzam się. co do ostatniej zwrotki, to mam wrażenie że już to wszystko było. Głupienie od poezji, aczkolwiek fajne, to też już gdzieś czytałam. Mam wrażenie naiwności połaczonej z wtórnością. Napisałaś to w sposób, który stworzył odpowiedni klimat - "słoneczność", radość, choas i szaleństwo- ale to chyba nie wszystko.
    Pół na pół, tym razem.
    pozdr serdecznie:) aga

    Radość, chaos i szaleństwo ? - jeśli tak to czytasz Aguś to dla mnie euforia !:)
    Jak uda się coś poprawić na lepsze, to wrócisz z plusem ;)?
    Dziękuję. Pozdrawiam.

    wracam, wracam czasem... jak Lassie albo bumerang;)
    ale plusa nie mogę, bo wyjdzie że plusuję jak zawieje, a to tajemnica, ciiiiiii;ppp
  14. matko święta, paracenteza?? co prawda słyszałam że niektórzy to i do ucha, ale bez przesadyzmu;ppp
    a rektum to jest już sadyzm...;p
    a na serio, zmęczył mnie ten wiersz i nie rozumiem co jest poetyckiego w rzucaniu trudnymi słowami na zmianę z obcojęzycznymi...czyżbym była jedyna po tej stronie???;)
    nie będę minusować, bo pewnie odbiór mam spaczony po ostatnich czterech tygodniach zajęć na ginekologii;)
    pozdr aga

×
×
  • Dodaj nową pozycję...