nie dajesz się odbić
w weneckim lustrze
moje poruszenie
zbyt naturalne
spieszę do nowego dnia
ponad mostami omijam
ściany ciągną się
jak łańcuchy zakazów
ostrzeżenia pogodowe
nie mają wpływu na wyspę tam tylko spadają race gwiazd
wierzę że istnieje
jeden krótki rzut okiem na wschód wystarcza
by wraz ze świtem wyruszyć w dziki labirynt
kamieniołomów opanowanych przez potwory
powstające tylko w mojej wyobraźni
- wierz mi ta wyspa jest:)
pozdrawiam.
jak nasiona gotowe do kiełkowania,
jak głębinowe ryby w lęku przed światłem,
jak senne nietoperze w zimnej pieczarze
Adamie!
To biorę bez gadania.
Jeszcze wrócę, jeśli pozwolisz.
Teraz uciekam na wyspę.
Zwykle ludzie patrzą w niebo.
Tu odwrotnie ,spojrzenie nieba na ziemię.
karanie ogniem lub wodą
zadam za zjedzone jabłko
polubiłem błaganie mnie
wybaczenia - upowszechnię
Wybaczenia zbyt mało,
upowszechnianie go to prawdziwy cud.
Pozdrawiam serdecznie.
Hej Piotr!
nazbierało się tego wiele.
Myślę ,że każdy znajdzie coś dla siebie.
Ja szczególnie biorę to;
prześlizgnąć się pomiędzy dniem a nocą
z nadzieją na kolejną eksplozję supernowej
zdmuchującej z kory nagromadzone myśli
PozdrawiaM