Klaus Kalarus
-
Postów
198 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Klaus Kalarus
-
-
Nowa energia pobudziłaby do życia Frankensteina, mógłby wtedy ewoluować. A może potrzeba mu rewolucji??
A żeby się nikt nie przyczepił, to może wywalić "bo".
Moim zdaniem SIEBIE powinno być tak graficznie wyodrębnione, tego już nie zmienię.
Stałe chwyty miały pobudzić czytelnika do myślenia, spowodować skojarzenia.. cóż, może przesadziłem z tą prostotą,to nie ten kierunek i nie tak. Pewnie teraz już wszystko wiem, ale jak ktoś ma jakieś sugestie jeszcze, to proszę. Pozdrawiam wszystkich :)0 -
Ciekawey utwór Messalinie, rozweselił mnie i asocjacje też wywołał.
Za Messkłady- jeszcze dalej
Leć badylu, śpij i malej.
Przynieś wieści, znane życie,
Bo twe szczątki takie tycie.
Uśnie wiedza, ty zabłyśniesz.
Olśnisz kraje i nasz Szulmierz.
Dyć okrytozalążkowe
Dadzą światu światło nowe-
Stary system wnet utonie,
Zacz ty żyłeś już w karbonie?0 -
Cytatpewnie się panu wyda że to coś bardzo poetyckiego i zadumanego, a ja panu powiem że nie robi wrażenie, stałe "chwyty" prawdopodobnie początkujących wierszokletów. Błąd podstawowy - fatalna wersyfikacja
Ależ wcale mi się nie wydaje bardzo poetyckie i zadumane, dr oyey. Wersyfikacja jest taka z założenia, wręcz skandowana.0 -
CytatKlaus Kalarus napisał, że jest w tym rytm
najwyraźniej wie o poezji tyle co Pani
niestety rytmu w tym też nie ma
W niektórych fragmentach da się zauważyc pewną rytmiczność, ale jako takiego, właściwego rytmu to rzeczywiście nie ma.
Jesteś ale cie nie ma rytmie- i wyszła mandaryna (po grejpfrucie) ;)
Pozdrawiam.0 -
Rytm to nie wszystko. Treść za bardzo "wywalona".
0 -
żyć płytko to trwać
bez SIEBIE
odnoszę wrażenie
że
nie ma już czystyej wody
w potoku behawioryzmu
zniknęły legendy
dziś wyśmienicie smakują tylko cielesne profity
wątpię w chleb powszedni
ale karmi mnie matka głupich
kulawy Hefajstos
chce oddać siebie
Afrodycie
szuka widzi ludzi
nienawiści
zaufa
boli badanie sprzecznego siebie
poznawanie
się
odkrywanie
ciągle
na nowo
boli
obojętność0 -
Taka epifora ony ony przywodzi mi na myśl litanię
0 -
Zabawny utwór, ale na fraszkę trochę za długi. Jednak mi się podoba i mogę dać +. Pozdrawiam.
0 -
Dziękuję Panie Bezet za komentarz. Popracuję. Pozdtrawiam :)
0 -
Cytatdarń to jest gleba chyba a wiersz niczego nie wnosi
raczej - ech Klaus - o co Ci chodziło, pisząc taką treść?
Nie tylko Messa, skupiłeś się na głównym znaczeniu wyrazu.Cytatprimo: udowodni¢ ze rybka lubi pływac
secundo: wyjasnic technike polowu rybki
tertio: ze rybka jest zbyt cwana
by dac sie
złapa¢.
Każda interpretacja jest dobra.Cytatwypłynęłiśmy biało - niebiesko
siadała ziemia w fal bujne krzesło
a człek w lowisku jak na terenie
gdzie każdy choćby okryty cieniem
drąży, w przekątnej rufy, zdobyczy
lecz żadna prawda na haku niczym
jak ta nadzieja na powrót i piosnki
o wilku morza - w głębinę poslij
ją wraz ze skrzynią śledzi - niewielu
w starości buja się na fotelu
Ładna ta twoja parafraza Messa.
Proszę interpretować dalej.
Pozdrawiam :)0 -
Niebiesko-Biały kuter już wypłynął z portu
Na szumiące morze, kołysany przez fale.
Trzeba się trzymać mocno- by, jeszcze bez startu
Nie wypaść w wir odmętów żywiołu- ospale.
Spalony a krwawiący płynie mój powiernik.
Nie ugasi pragnienia, ni ran nie obmyje
W słonej wodzie- morza łez- ciągle jęczy silnik.
Widać mały pas lądu, co we mgle się kryje.
Łódź stoi na łowisku- i każdy ma szansę
Złapania swej zdobyczy, której nie wypuści.
Lecz łowić jest nie łatwo z głębokiej czeluści.
Trzeba walczyć i może uznać konwenanse...
A ja nie złowiłem cię, mimo wszelkich starań,
Ale wybaczyłem - - - dzieli nas najgęstsza darń.
2004r.0 -
Ładnie brzmi tu trochej. A poza tym w tym utworze nie ma nic szczególnego i ciekawego; rymowanka częstochowska.
0 -
Owszem, teoria ewolucji nic nie wyjaśnia, trwają spory o systematykę, kladystyka spiera się z tradycyjną taksonomią, nie widomo czy jakieś grupy są monofiletyczne, czy polifiletyczne itp. Jednym słowem nie jest łatwo i nic nie jest proste i podane na tacy. Odczuwam, że w podmiocie tkwi skrywany bunt i niezgoda na rzeczywistość. Wiersz mówi też, że nasze życie staje się płytkie. Podoba mi się Pana utwór, i idealnie mi spasował na dzień dzisiejszy.
(A panie do wzięcia stoją na Krowoderskiej pod szkołą, wydaję mi się, że jednak nie powinny, ale lepsze to niż pod kościołem.)
A tak w ogóle, to jakoś niedowierzam, że Pan mógł napisać coś w takim stylu. Pozdrawiam0 -
CytatZaiste piękna góra! Stworzona z ludzkich zwłok…
Intersujący fragment (ale bez "zaiste"), najlepszy z całego wiersza. Pozostała część niestety- zbyt wszystko wywalone, kolokwialnie mówiąć i jakoś mi nie brzmi. Może by zrobić z tego utworu rapowaną piosenkę?? (chętnie bym posłuchał) Pozdrawiam.0 -
Racja Panie Krzywak. W tytule nie powinno być błędów, bo nie ma możliwości ich poprawienia. Pozdrawiam.
0 -
Za długie wersy, arbitralna pauza wierszowa się zaciera. A na dresów mam uczulenie. Sama treść nawet interesująca.
0 -
"Co roku nogom przybywa ołowiu życia"- świetne. Interpretacja: Powinniśmy darzyć się w życiu nieustającym ciepłem i pamiętać o swoich bliskich, okazywać im miłość za życia, a nie po ich śmierci. Kto jeszcze coś znajdzie?? bo wiersz ciekawy. Pozdrawiam.
0 -
Niestety, ale skrzydła u Insekta wykształciły się ze skrzeli, nie z rąk. A ten półksiężyc kojarzy mi się z jajem i rozwojem zarodkowym. A sam wiersz niezły- asocjacje są, a to przecież najważniejsze. Pozdrawiam.
0 -
No pewnie- Sikornik to jedno z najpiękniejszych miejsc w Krakowie.
0 -
Jarosławie, Błonia znikaj ą we mgle, jak i cały Kraków. To może wywołać uczucie melancholi. A widać kopiec?? Pewnie nie..- też już nie byłem tam dawno.
Daktyl ma taki układ: - _ _ - _ _ i to jest pozatym sylabotonizm i bardzo nienaturalny rytm w naszym języku. W tak krórkich wersach jak twoje, jest on niedostrzegalny i jest zbliżony właśnie do tonizmu trójzestrojowego.0 -
Ja uważam, że jednak ten wiersz jest rytmiczny, oczywiście niedoskonale rytmiczny. Rozumiem, że miał to być w zamyśle tonizm. Przy tego rodzaju wyrazistym, mocnym rytmie nie trzeba się kurczowo trzymać reguł , bo można wtedy zepsuć wiersz. Oczywiście zgadzam się z wypowiedzią Małgorzaty Jaworek.
Wstawie tu właśnie taki króciótki wierszyczek, zbudowany na podobnej zasadzie:
Kochana moja złota
Tęsknię od świtu do rana-
Tyś moja Izolda,ma Lotta,
A z serca jątrzy się rana.
Czy dzisiaj jeszcze pamiętasz
Razem spędzone chwile?
Ma dusza leci na cmentarz
Jako do światła motyle.
Samotność moim światłem,
Lodowatość została muzą,
Gruzy miłości dopadłem,
Serce ukryłem przed burzą.
Bogaty w te dni, co nurzą
Walczę z lawy tęsknicą,
Co rychło stopi osłonkę
I wskrzesi wieczną rozłąkę.
Ciągle błądze w marzeniach,
W błogich radosnych snach,
Ciągle żyję tam,
Bo tutaj zawsze- sam i sam...0 -
Lubię takie rytmiczne utwory. Niezłe
0 -
Odniosłem wrażenie chaosu, niepoukładany ten wiersz, poskładany ze zlepków różnych wyrażeń- no nie rewelacja. Pozdrawiam
0 -
Ciekawe, podoba mi się. I ciesze się też, że 5 listopada jest ważnym dniem w Twoim wierszu. Biorąc pod uwagę moje subiektywne odczucia- to bardzo mi się podoba. Jeśli chodzi o konającą miłość, to może to być o wiele bardziej skomplikowane; wiersz zawiera głebokie treści Pozdrawiam :)
0
Szulmierz - nie od rozumu śnieżne zakłady
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
Tak wcześnie pewnie nie ale może już w jurze, tylko trzeba tego dowieść. Pozdrawiam.