Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Klaus Kalarus

Użytkownicy
  • Postów

    198
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Klaus Kalarus

  1. Nowa energia pobudziłaby do życia Frankensteina, mógłby wtedy ewoluować. A może potrzeba mu rewolucji??

    A żeby się nikt nie przyczepił, to może wywalić "bo".

    Moim zdaniem SIEBIE powinno być tak graficznie wyodrębnione, tego już nie zmienię.

    Stałe chwyty miały pobudzić czytelnika do myślenia, spowodować skojarzenia.. cóż, może przesadziłem z tą prostotą,to nie ten kierunek i nie tak. Pewnie teraz już wszystko wiem, ale jak ktoś ma jakieś sugestie jeszcze, to proszę. Pozdrawiam wszystkich :)

  2. Cytat
    pewnie się panu wyda że to coś bardzo poetyckiego i zadumanego, a ja panu powiem że nie robi wrażenie, stałe "chwyty" prawdopodobnie początkujących wierszokletów. Błąd podstawowy - fatalna wersyfikacja


    Ależ wcale mi się nie wydaje bardzo poetyckie i zadumane, dr oyey. Wersyfikacja jest taka z założenia, wręcz skandowana.
  3. żyć płytko to trwać
    bez SIEBIE

    odnoszę wrażenie
    że
    nie ma już czystyej wody
    w potoku behawioryzmu
    zniknęły legendy

    dziś wyśmienicie smakują tylko cielesne profity
    wątpię w chleb powszedni
    ale karmi mnie matka głupich

    kulawy Hefajstos
    chce oddać siebie
    Afrodycie

    szuka widzi ludzi
    nienawiści
    zaufa

    boli badanie sprzecznego siebie
    poznawanie
    się
    odkrywanie
    ciągle
    na nowo

    boli
    obojętność

  4. Cytat
    darń to jest gleba chyba a wiersz niczego nie wnosi
    raczej - ech Klaus - o co Ci chodziło, pisząc taką treść?


    Nie tylko Messa, skupiłeś się na głównym znaczeniu wyrazu.

    Cytat
    primo: udowodni¢ ze rybka lubi pływac
    secundo: wyjasnic technike polowu rybki
    tertio: ze rybka jest zbyt cwana
    by dac sie
    złapa¢.


    Każda interpretacja jest dobra.

    Cytat
    wypłynęłiśmy biało - niebiesko
    siadała ziemia w fal bujne krzesło
    a człek w lowisku jak na terenie
    gdzie każdy choćby okryty cieniem
    drąży, w przekątnej rufy, zdobyczy
    lecz żadna prawda na haku niczym
    jak ta nadzieja na powrót i piosnki
    o wilku morza - w głębinę poslij
    ją wraz ze skrzynią śledzi - niewielu
    w starości buja się na fotelu


    Ładna ta twoja parafraza Messa.

    Proszę interpretować dalej.
    Pozdrawiam :)
  5. Niebiesko-Biały kuter już wypłynął z portu
    Na szumiące morze, kołysany przez fale.
    Trzeba się trzymać mocno- by, jeszcze bez startu
    Nie wypaść w wir odmętów żywiołu- ospale.

    Spalony a krwawiący płynie mój powiernik.
    Nie ugasi pragnienia, ni ran nie obmyje
    W słonej wodzie- morza łez- ciągle jęczy silnik.
    Widać mały pas lądu, co we mgle się kryje.

    Łódź stoi na łowisku- i każdy ma szansę
    Złapania swej zdobyczy, której nie wypuści.
    Lecz łowić jest nie łatwo z głębokiej czeluści.
    Trzeba walczyć i może uznać konwenanse...

    A ja nie złowiłem cię, mimo wszelkich starań,
    Ale wybaczyłem - - - dzieli nas najgęstsza darń.

    2004r.

  6. Owszem, teoria ewolucji nic nie wyjaśnia, trwają spory o systematykę, kladystyka spiera się z tradycyjną taksonomią, nie widomo czy jakieś grupy są monofiletyczne, czy polifiletyczne itp. Jednym słowem nie jest łatwo i nic nie jest proste i podane na tacy. Odczuwam, że w podmiocie tkwi skrywany bunt i niezgoda na rzeczywistość. Wiersz mówi też, że nasze życie staje się płytkie. Podoba mi się Pana utwór, i idealnie mi spasował na dzień dzisiejszy.

    (A panie do wzięcia stoją na Krowoderskiej pod szkołą, wydaję mi się, że jednak nie powinny, ale lepsze to niż pod kościołem.)

    A tak w ogóle, to jakoś niedowierzam, że Pan mógł napisać coś w takim stylu. Pozdrawiam

  7. Jarosławie, Błonia znikaj ą we mgle, jak i cały Kraków. To może wywołać uczucie melancholi. A widać kopiec?? Pewnie nie..- też już nie byłem tam dawno.

    Daktyl ma taki układ: - _ _ - _ _ i to jest pozatym sylabotonizm i bardzo nienaturalny rytm w naszym języku. W tak krórkich wersach jak twoje, jest on niedostrzegalny i jest zbliżony właśnie do tonizmu trójzestrojowego.

  8. Ja uważam, że jednak ten wiersz jest rytmiczny, oczywiście niedoskonale rytmiczny. Rozumiem, że miał to być w zamyśle tonizm. Przy tego rodzaju wyrazistym, mocnym rytmie nie trzeba się kurczowo trzymać reguł , bo można wtedy zepsuć wiersz. Oczywiście zgadzam się z wypowiedzią Małgorzaty Jaworek.

    Wstawie tu właśnie taki króciótki wierszyczek, zbudowany na podobnej zasadzie:

    Kochana moja złota
    Tęsknię od świtu do rana-
    Tyś moja Izolda,ma Lotta,
    A z serca jątrzy się rana.

    Czy dzisiaj jeszcze pamiętasz
    Razem spędzone chwile?
    Ma dusza leci na cmentarz
    Jako do światła motyle.

    Samotność moim światłem,
    Lodowatość została muzą,
    Gruzy miłości dopadłem,
    Serce ukryłem przed burzą.

    Bogaty w te dni, co nurzą
    Walczę z lawy tęsknicą,
    Co rychło stopi osłonkę
    I wskrzesi wieczną rozłąkę.

    Ciągle błądze w marzeniach,
    W błogich radosnych snach,
    Ciągle żyję tam,
    Bo tutaj zawsze- sam i sam...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...