taka marysia
Użytkownicy-
Postów
183 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez taka marysia
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8
-
aż mi się tekstu odechciało czytac, co za misjonartswo tu się odprawia, beznadzieja. żal no. niby kilka świetnych motywów, anioły skojarzyły mi się z radiohead - pewnie zły trop ale nie podoba mi się sposób w jaki to posklejałeś, taki wypluty trochę, końcówka to już w ogole 4,50, nie za merytorykę, tylko wtórność, of course. niby wiem, co chcesz powiedziec, ale podajesz to w tak specyficznej formie, że nie sposób tego przeżyć, serwujesz sekwencje obrazków, na koneic jakis tam powiedzmy zarzut do systemu/ religi/cokolwiek. widzisz, treściowow jest standard to dla Ciebie, nihil novi, ale forma, werbalnie mi się nie podoba, momentami wpadasz w jakąś taką ckliwą nutę, zwłaszcza trzecia, może Ty tego nei czujesz, chodzi o szyk zdaniowy, rytm. tak miekko, zwłaszcza trzecia. później sobie ironizujesz, jak przypuszczam, no fajnie - ale zero konsekwencji. chciałabym zrozumieć ten tekst, ale nie potrafie przebic się przez warstwę słowna, za gęsto
-
http://www.orgiaslowa.republika.pl/
taka marysia odpowiedział(a) na Bogdan Zdanowicz utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
moje zdjęcia są na sprzedaż. (zaznaczam, że nie ma mnie na gg - rób co chcesz :P) nie podpuszczaj mnie -
http://www.orgiaslowa.republika.pl/
taka marysia odpowiedział(a) na Bogdan Zdanowicz utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
łe. i gdzie jest ten seksi Rybak? -
dobrze w pyte
-
zajebiste
-
amen.
-
kserokopia i krzyk ślepego człowieka
taka marysia odpowiedział(a) na Patryk_Nikodem utwór w Wiersze gotowe
byle się skupić emocjonalnie na tych jaskółkach -
blogi se poczytaj
-
tu masz swoja wiosnę tu masz wieczory południa poranki co zrastają się w twojej głowie tanią imitacją skóry człowieka. patrzeniem to są pojęcia oczywiste: rybka córka pies właściwie można udowodnić się siedem razy mnożyc przez dwadzieścia cztery i pustą lodówkę raz jeszcze: oto pojęcia wątłe i blade z braku zapełniaj nimi przestrzeń między palcami wiąż u powiek bardzo cienkim sznureczkiem oto masz swoją wiosnę flotyllę gołębi pocztowych z popiołem obleczonym w folię i bibułki po egzotycznych pomarańczach; trawi cię retusz dawnych zdjęć kartek w kalendarzu. podprogowo rzucany cień: oto masz swoją wiosnę oto masz
-
borat tak mówił: NAAAAT i ja teraz tez tak powiem: nat.
-
z powodu
taka marysia odpowiedział(a) na taka marysia utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
a smutny, smutny dziękuję bardzo za koemntarz pozdrawiam, mary -
może jest zamysł, ale gubi się wśród beznadziejnego zapisu wiersz zdecydowanie nie dla mnie, więc nie oceniam btw. muszę w końću przeczytać valis pozdr
-
nie uzasadniaj mierności tego co piszesz tym, co Tobie się przydarzyło to nie jest forum emocjonalnego wsparcia
-
a kto dostał :>>>>>> gdyż jest to niezwykle frapujące
-
z powodu
taka marysia odpowiedział(a) na taka marysia utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
gdyż nie wiem a te ściany to skóra obcego człowieka która uwiera cię na każdym kroku w której ciebie nie ma. widzisz, nasz dom to wzajemne okradanie się z ciepła z póz i z pozorów. z nadziei na jutro choć by miało nigdy nie przyjść stać się pożarem głodem więzieniem i czy gdybym znała cenę spraw oczywistych czy rzuciłabym się w ten dym, w ten ogień - wyłoń się z niego. wypłucz ze mnie tabletki nasenne, wyuczone gesty słowa. beznamiętnie naucz tęsknoty na nowo. chodzenia o własnych siłach czy też właściwie spadania. odchodzenia w głuche przyrzeczenie, że będę - z plastikową obrączką na palcu; chociaż to bardziej żart. kolejna podróż bez świateł i oklasków. zwyczajnie bez celu. bez ciebie -
raczej chorej cywilizacji, panie nikodem gott ist tot - logiczna konsekwencja naszej wspołczesnej wiedzy o świecie, stąd ogólne poczucie beznadzieji, przeciwko ktoremu nie ma sie żadnego intelektualnego argumentu. człowiek szukający absolutnego remedium na doświadczalną tymczasowość, przemijalność i bezsensownośc istnienia. z tym, że takiego leku zwyczajnie nie ma dobrze, że poruszyłeś ten temat
-
zmiana czasu
taka marysia odpowiedział(a) na taka marysia utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
to tak by teraz wyglądało chyba -
zmiana czasu
taka marysia odpowiedział(a) na taka marysia utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
która godzina pytasz chociaż noc trwa niespełna pół minuty a nas nie ma w niej zupełnie. widzisz ta kobieta którą uparcie hoduję w sobie dzień po dniu pisze jak w niezdrowych rodzinach rodzą się niezdrowe dzieciaki. albo o omdleniu, przeoczeniu i powrocie kilku chorób, które każą wyjść w zimne bezbarwne miasto na nowo zbierać popiół i bezpańskie kości. wyostrzyć rysy twarzy rozmową o niczym. boje się ciebie stąd ta zabawa włosem gestem słowem trochę niepewne spojrzenia w zegarek widzisz, jest przepaść, w ktorą rzucam się sama za każdym razem. w której udaję, że nie boli. -
zmiana czasu
taka marysia odpowiedział(a) na taka marysia utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ale nie generalizuję uściśliłam - niezdrowe rodziny. to, że nie mówi się o problemach, nie znaczy, że ich nie ma -
Wiersz Buka z pytaniem o wartość poezji
taka marysia odpowiedział(a) na the promethei utwór w Wiersze gotowe
kto stworzył mrugające gwiazdki, mrugające gwiazdki, mrugające gwiazdki, mrugające gwiazdki etc. czy coś w ten deseń. taka mała reminescencja nie wiem - nie pdoejmuję dyskusji -
zmiana czasu
taka marysia odpowiedział(a) na taka marysia utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
która godzina pytasz chociaż noc trwa niespełna pół minuty a nas nie ma w niej zupełnie. widzisz ta kobieta którą uparcie hoduję w sobie co dzień pisze o tym, jak w niezdrowych rodzinach rodzą się niezdrowe dzieciaki. tylko trochę wstyd umierać w kraju ciężkiej ziemi wymiętej biblii i tych kilku chorób, które każą wyjść w zimne bezbarwne miasto na nowo zbierać popiół i bezpańskie kości. wyostrzyć rysy twarzy rozmową o niczym. boje się ciebie stąd ta zabawa włosem gestem słowem trochę niepewne spojrzenia w zegarek jakby w przyszłość, która będzie rozjaśnieniem szalejącej tu otchałni. - wiesz, jest przepaść, w ktorą rzucam się sama za każdym razem. w której udaję, że nie boli. -
że harry p. niby?
-
to be honest - nie czytam większości tekstów, które tu są. tj. czytam pierwszy wers i rezygnuje. z tego nie zrezygnowałam -to jest dobre. specyficzne, ale dobre gówno gównie nie równe pozdr, mary
-
masłowsko, takie w tematyce dwojga rumunów. niech będzie. gut
-
albo piłęś jabole. ahoj!
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8