Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bona

Użytkownicy
  • Postów

    858
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bona

  1. Lekcja zawsze na krawędzi, na brzegach brzegów, po nitce najcieńszej, w najcieńszym sweterku - balansuje - ma różne tendencje. z rękami w skrzydłach, bez piór, bez kropek - a jednak - w rozwianym uśmiechu śmiech. wyrzuca z siebie grę wietrznych dzwonków. biegnie przez łąkę na wzgórze, po ściernisku, wariatka - objęła słońce.
  2. Dziękuję wszystkim:) Musisz sobie poradzić sama, kiedy dawniej wyjaśniałam, to wynikały z tego tylko problemy, popróbuj:)) i pozdrawiam.
  3. Ta rzeka była brązowa. Sosnowe pnie widziały się w wodzie, wyraźnie, tak wyraźnie, że mogły po sobie przejść. Gałęzie zrzucały igły na drugi brzeg. Jest i pomost, małe molo - tor, który się nagle urywa. Przyjeżdżał tu z Oliwią, do nich należał dom na pobliskim polu; ścieżka, kilka stopni i drzwi - za nim dzień wbiegał do lasu. O zmierzchu ścigał się z nocą. Zbierali to samo.
  4. Gracjano trzy pierwsze wersy zdecydowanie na tak, dalej do przemyślenia. Pozdrawiam:)
  5. Dziękuję wszystkim. Osobiście wolę powtórzenia - cztery -, chociaż już parę osób zaproponowało mi już żeby jedną czwórkę usunąć. A ta gałązka w trawie, przecież leżą, jakimś cudem tam się znalazła, może spadła z drzewa, może ktoś ją tam rzucił, może wiatr... Pozdrawiam serdecznie:)
  6. Domy to ogrody, w czterech ścianach cztery pory roku. Kolory z liści zatrzymujesz w książce, w czarnych literach. Na ostatniej stronie leży gałązka podniesiona z trawy. Uchylona okładka łapie nieśmiertelność w papierowe usta.
  7. Na pewno do wielokrotnego czytania, nie pozwala przejść obojętnie. Pozdrawiam:)
  8. Dla mnie właśnie Modigliani i sam wiersz, hmm, coś widzianego przez woal. Mnie się podoba. To jego urok. Pozdrawiam :)
  9. "Everestem", koniecznie. Podoba mi się. Pozdrawiam
  10. Lubię Twój nick:) Ja nie odważyłabym się na wybór takiego. Dziękuję i pozdrawiam. Wiersz składa się jeszcze z trzech strof.
  11. Możliwe, odbiory mają prawo być różne przy tego rodzaju wierszach. Podejrzewam, że każdy ma swoją interpretację, chociaż wszystkie są zbliżone, powinny być zbliżone. Pozdrawiam:)
  12. Stefanie pozdrawiam. Tak mało komentarzy a wtedy podejrzewam, że wiersz kiepski:(
  13. Przeczytało się i fajnie. Pozdrawiam :)
  14. Pierwszy śnieg jest tłusty, tłusty jak trzy dni świąt. Nie chciał iść do szkoły, chować pościeli. Dzisiaj nie przejdzie tej drogi. Każda ma swój styl: brukowana, asfaltowa, czy posypana żużlem. Wybierał. Przez szybę łatwiej mokło się i marzło. Szyba to bezbarwna tablica; chuchasz, potem rysujesz palcem i samo znika. Sam wpada kamień, kiedy trzeba przejść. Nie ma schodów, jest przeskakiwanie z wagonu na wagon, w dymie zasłaniającym twarz. Łzy - bezpański deszcz. Schną, a jakże. Jeszcze musi odrobić zadanie, temat dowolny. Opisze wagary; że sam jest w czterech ścianach, że Bóg jest jeden, że w trzech osobach.
  15. Co tu dużo mówić, dobrze polecają:)
  16. Wszystkim serdecznie dziękuję. Na PP (poezja-polska) forum to forum, tutaj się dyskutuje i umieszcza wszelkiego rodzaju informacje. Wiersze wkleja się pod: wiersze użytkowników. Jeżeli umierają artyści, poeci itd. tego rodzaju informacje również wpisywane są na forum. Stąd strofa o forum. Może umieszczę w tej strofie "klepsydrę", ale muszę nad tym popracować. Chciałabym żeby to było odczytywalne. Pozdrowienia dla wszystkich. :))
  17. Ojej, to zwykła pomyłka, już poprawiłam. Dziękuję:)
  18. I dla mnie pierwsza najlepsza. Pozdrawiam:)
  19. Coś ma, zastanawia. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...