HAYQ
Użytkownicy-
Postów
8 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez HAYQ
-
Z niecacy się mogę zgodzić - sprawa gustu, ale z rytmem już nie. Możesz wyjaśnić? :) Również serdecznie.
-
Może trochę wyjaśni, to co się podobało (co przy okazji związane jest z tytułem - cesarz-Napoleon), a być może właśnie to sprowadza na złe tory? "napoLeońska" wystarczy przeczytać "na po... Leońska" Dodatkowe wyjaśnienie u Stasi Żak. Dzięki za wizytę i komentarz, pozdrawiam.
-
Wiedziałem, że zauważysz to "po", chociaż w tym wypadku, to epitafium raczej, nie zabawa :| Dziękuję, pozdrawiam.
-
toć zmuszam, a zwłasza wieczorem ku rwę myślom czystym wen tyle spuszczam z zimną wodą aż rwę cool show'ą schłodzi tyskie czy ulę gałka (truth!) - kawkowa* ;) z F. Kafką nie ma to nic wspólnego, a zresztą nie wiem. Pozdrawiam
-
spertórbóję, jusz za chwię, ale mię dziś lekasz serce bada. Proszę - powiedziała - powiedz: teraz dać kopertę? Dzięki Stasiu Miło, że zajrzałaś. Pozdrawiam:)
-
o tak, zawodowiec. :
-
Myślałem już wczoraj o: "sfatygowana" blada, małpa. Czy dobra, nim zajdzie? Raczej to nie jest powiedziane. Pierwsza strofa podkreśla uwiebienie Peela dla koloru czerwonego. Czerwień chyba od zawsze kojarzy się z seksem, pożądaniem, namiętnością, dlatego jej tak dużo w pierwszej strofi a idąc tym tropem, co u pawiana rzuci się nam przede wszystkim w oczy? h ttp://fotogalerie.pl/fotka/2831891201628898s2,czesiek,Pawiany.htm;jsessionid=43544C474FE210FB874878F4EC5B6EE7 (UWAGA, Pani Haniu: zdjęcie wyjątkowo drastycznie, w żadnym razie proszę nie otwierać tej strony!) Toteż na to nasz Peel - miłośnik czerwieni - zwrócił uwagę, kiedy na spacerze w "ZOO" spotkał piękna pawianicę. Zaprosił ją do domu a cała podróż usiana była czerwienią (autobus, tramwaj) potem było czerwone wino i purpurowy zachód słońca. Nareszcie, jak to w życiu - czerwony atut pawiana wyblakł po czasie, zobojętniał. Smutny jest ten wiersz... jestem przekonany, że Pani Hania płakała całą noc ze wzruszenia a Jej mąż łkał jeszcze głośniej, bo przecież musi zawsze nie tylko robić, myśleć, ale i przeżywać wszystko tak samo pięknie i wzniośle. Pozdrawiam . Z mojej strony to nie było nic a pro pos, tylko taki myk w niespodziewaną stronę ;) Zauważyłem, że małpka bidna, opuszczona to "JI"się żal zrobiło. A, że w trakcie lubię improwizować, to skończyło się paskudnie - dla małuchny, rzecz jasna (co do której tuż przed chwilą - żałością zdjęty byłem). Jeśli chodzi o czerwień - taaak, zrozumiałem po przeczytaniu i się zgadzam - rzeczywiście, rewers małpy powalający ;)) Pozdrawiam.
-
pawian jest ignorowany! cóż, tak mają już pawiany. a może tak popraw dzie? dobra małpa nim zajdzie?
-
kiedy mnie rano klnie zajadle bo inną się zajmuję gracją szybko obrabiam ją w imadle by tfur czym sprostać perturbacjom
-
Iluzje, czyli we łbie się nie mieści
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
he... tekściarsko, to mój ulubiony kabaret - pochwała trochę na wyrost, ale pięknie dziękuję i ceglasto :) -
w Piasecznie łuk kupili ale strzały zabrali i już jest bezpiecznie się zabezpieczyli jemu szans nie dali tak mi się skojarzyło :) Pozdrawiam
-
Prawda czy skromnosc?
HAYQ odpowiedział(a) na Monika Kulczyk utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dodałbym jeszcze jedną również mało nowatorską myśl - bywa, że ułomność jest pretekstem do pogłębiania lub rozwoju talentów, o których, często dowiadujemy się dopiero, gdy dosięga nas jakieś nieszczęście. Taki bonus być może, wyrównujący bilans. Mnie się podoba, pozdrawiam. -
okrutnik rudy Leon wygrzewał się pasjami nowy zdobył panteon nad kocurami słońce niemiłosiernie wypieka blachę w dachu oczy świetlików w futrach wzdychają zachód z powietrza kurz się uniósł w preludium bo symfonię ułożą zaraz krople na po Leonie
-
Iluzje, czyli we łbie się nie mieści
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
O Sandrze, to później Mr.Suicide, bo ułamek sekundy wcześniej z Ale... ksandrą jeszcze miał do czynienia ;). Nie mam pretensji (i tak podziwiam Twoją wnikliwość), bo przecież Aleksandra jest tylko fragmentem obrazu, jaki podmiot liryczny wspomniał przez moment - jaki to fragment, nie mam różowego pojęcia, ale widać musiał być bardzo podobny, skoro pomylił go z tożsamym elementem Sandry. Reszta już się zgadza. Dziękuję za piękny koment, a szczególnie, że uznałeś toeto za przyzwoite, mimo słów plugawych, czym ogromnie usatysfakcjonowany w próżności własnej jestem. :) Dzięki, pozdrawiam. -
Iluzje, czyli we łbie się nie mieści
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
nawet nie wiesz Marlett, jak miło mi to czytać, bo tak właśnie miało być :) Ściskam i dzięki serdeczne. -
Rozmyślania emeryta z BiproCemWapu
HAYQ odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobry wiersz o samotności. Peelowi rozjeżdża się dobrze poukładane życie, wspomnienia też zacierają kolejne odejścia. Do tego oddalenie od rodziny potęguje poczucie alienacji, odstawienia na boczny tor. "Wnuk nie zamajaczy" - ładnie powiedziane. Właściwie całość ma ciekawy i klimat i dobrze skrojony przekaz. A zagadka - może w nazwie firmy? :) Pozdrawiam. -
O! I już się kręci! Też przewiduję kokosy :)
-
Iluzje, czyli we łbie się nie mieści
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Mieści się wszystko i nic zarazem. Zależy czasem to, czyś pod gazem, czy bez napitki masz łeb gdzieś w chmurach, czy mu (łbu znaczy) się jakaś bzdura z myślą nie splącze, a potem w mew tupot się wtupta - tu, tam, pod zlew, gdzie mocą zewu, wpełza w meandry, (WRÓG - próg!), już do nóg lgniesz Ale... w Sandry ramionach nagle budzisz się - płytki, stwierdzając: kurwa, sen to był brzydki! Klniesz, jak cholera, bo nie był zły i chciałbyś dalej, tylko że w kły wwierca się żmudnie ktoś po sam trzonek, aż ci się poci czoło i (1...3...5) stopy i na ten moment kulisz ogonek, jak dalmatyńczyk, gdy nagle oprych: - fleczer poproszę i luz(jonista?) - myśl cię dopada brudna, fallista, strach za kopyta cię trzyma mocno, już twarz się chyli w pobliże jatki - wypluć, wypłukać!(w cylinder? - ot co!) Nie! Nie za uszy (myślisz), lecz gatki jeśli masz mokre - popełniasz zbrodnię! A jeśli suche, cóż wstajesz godnie i w dupie wszystkie masz zboczenia! Już bez kamienia!!! -
Wiersz mi się podoba. Zastanawia mnie tylko, dlaczego tych stron tak "kilka" jedynie? Zagadkowe... no i dobrze :) Pozdrawiam
-
ja tam nie żałuję, a niech bankrutuje ; Dzięki
-
no wiem, żartuje się czasem, że się podobało ;)) sienisko
-
Nie no bez przesady walniętych dorosłych znalazłoby się sporo. Ja już pod księgarnią się ustawiłem w razie co. ;)
-
a my na Pan byliśmy? Bo ja sklerozę mam. ;)
-
Boskie, jak wydasz taki zbiorek, to koniecznie zawiadom. Mam nadzieję, że autograf dostanę ;) Świetne. Pozdrawiam.
-
Ja (bluzg) hahahahahaha niech się schowa kaczka dziwaczka :)))))))))))))))))))))))))))))))))) Jałć!!! Boskie, naprawdę