Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ela Adamiec

Użytkownicy
  • Postów

    359
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ela Adamiec

  1. Pani Seweryno:):) i ja jestem stara:) czy to ważne? Po kolei, czasy, media i w tym wszystkim - my. Nie widzę nic zdrożnego w zestawieniu: wojna- dziecko... to jest życie, nikt nie zna dalszych losów niemowlaków, wystarczy popatrzeć na tak bliskie Bałkany, trochę dalej i włos dęba staje. Życie trzeba przeżyć a w jaki sposób? często to nie od nas zależy, bo wojny, okrucieństwo są za rogiem, nałogi , tak , to -jak przejdziemy tę drogę to już "my":) i proszę mi wierzyć, że owo dziecię z pachnącymi stopami i delikatną pupcią będzie kiedyś zmuszone do podjęcia decyzji. Czy mówię o wojnie niefrasobliwie? Dziecko i wojna wystarczająco okrutne zestawienie, bolesne, bo co będzie gdy... To nie jest manifest, ani wiersz poświęcony, to wiersz, który opowiada o kolejach życia, refleksje, czasami stwierdzenia, że nie zgadzam się na to czy tamto... Kot jest tutaj bardzo istotny, bo w dużej mierze to kot Kerouaca, który zapewne (kot i Kerouac) walczą o swoje miejsce w niebie:):) Zakończenie: otóż niebo wyobrażone, bo jak ono wygląda nikt z nas nie wie... a jestem pewna, że i tam panowie Ci przeganiają swoje demony i boją się. Seweryno, dziękuję za tak wnikliwą analizę, mam nadzieję, że wyjaśniłam trochę:):) pozdrawiam serdecznie:) jeszcze raz podkreślam... nawet nie śmiałabym podchodzić niefrasobliwie do wojny....
  2. porozmawiać?:):) Myślę, że podobnie jest z alkoholikami:):) ( nie uogólniam) Hmmm, wnikamy w aspekty medyczne i psychologiczne:):) Niech Kafka pyta Kerouaca;) Wiersz z ziarnem pieprzu i papryczką chili , zapewne powstanie:):):) pozdrawiam:):)
  3. :) namąciłeś mi w głowie ;) Zgadzam się, nawet kiedyś napisał mi się naiwniak o Henri de Toulouse-Lautrecu mówiący jak względne jest piękno ciała, miłości, miejsc i wrażliwości?:) To wszystko domysły, powrót do czasów gdy "rewolucja" ta intymna miała miejsce w domach uciech;) Wracam do Kafki, był kobiecy (wrażliwość, wg mnie), Kerouac - piękny, niegrzeczny, zagubiony chłopiec:):):) co ten drugi szeptać mógł tylko się domyślam, co pierwszy? najzwyczajniej w świecie ciekawi mnie:):) ;) A swoją drogą, ciekawa scenka, czerwone uszy Kafki ( gdy słucha tych jegomości) i ciche pytanie: no to dlaczego ja się tych kobiet bałem?:):) obiecuję, że pomyślę:):) pozdrawiam uśmiechnięta:)
  4. Andrzeju, dlaczego Kafka a nie ktoś inny? Henri de Toulouse-Lautrec i Kerouac szeptaliby: wiemy wszystko i to najlepiej!:):) a Kafka zapewne snuje swoje nieśmiałe domyślenia, wszak w niebie można pozbyć się tajemnic:):):). A swoją drogą wszyscy ci panowie (tak myślę) byli bardzo nieśmiali...:) Dziękuję za przeczytanie i sugestię. pozdrawiam:)
  5. Plus, i nie tylko za Bułhakowa i "wyłuskiwanie" tematów:) ale za wiersz:)
  6. jack kerouac wędruje wspominając siłę aloesów moc tequili i niedorzeczności jakie przynosi benzedryna dzień zaczynam wierszem kogoś innego spokojnym pięknym o tęsknocie kota różowych stopach dziecka i wojnie która była tak straszna że świat ogłuchł znieczulając pokolenia więc jack kerouac spokojnie przemierza zakamarki nieba w poszukiwaniu zapachu prochu atramentu haszyszu i mięty na białej tunice niespokojnie klei słowa poszukując odpoczywającego Boga ten z kolei ukryty w alei aniołów tuli do serca kota który podobno nie ma duszy ale za to ma własne drogi którymi chadza i to jest fascynujące kot sierściuch bezduszny układający ogon w znak zapytania więc jack kerouac nie porusza nieba wypełnionego krzykiem ptaków i milczeniem ludzi. nie mam nic wspólnego z masłowską kwiatów nie wstawia się do piwa i nie używa się przy nich wyrazów które kaleczą niewyczerpany papier i dłonie dotykające pobrudzonych rogów kartek ogon pawia sprawia że wchodząc w aleję słów broń zostawiam pod łóżkiem na którym cierpiała kobieta oddając mężczyźnie resztki przyzwoitości zużyte ciała mają się nijak do nie zużytych uczuć i marzeń aleja snajperów stała się mostem który łączy dwa brzegi człowieczeństwa kobieta i mężczyzna zapisani są przez Boga na ogonie pawia więc jack kerouac i franz kafka w niebie rozmawiają o kobietach szepczą by nie obudzić strachu i demonów
  7. nie tylko u Ciebie leje Stasiu:) pozdrawiam, na właśnie żonkile kwitną:) ciiiii:):):) bufony lepiej wiedzą:))))))
  8. ależ oczywiście zgadzam się z taką konstruktywną krytyką:) pozdrawiam
  9. ja ciebie morze podwójnie wielbię chociaż odpływasz iskierką nadziei biała flota nie zawsze oznacza spełnienie drobiny piasku na dnie serca układają się w stosy muszli wczoraj się oziębiło gdybyś był powiedziałbyś załóż beret ten ciepły nie zmarzniesz gdybyś był... a jesteś szantą jasnowatą w dodatku astrową nie przypominaj mi wiem że to nie są nagrobne kwiaty ja za tobą morze tęsknię nawet zgubiłam swoje gniazdo mewy się uśmiechają i tylko podpowiadają my nie nurkujemy ...
  10. podoba mi się ten wiersz
  11. dze_re, bardzo dobry wiersz!! wiem minie... ale skoro takie wiersze powstają to może niech Cię chwilę potrzyma taki stan... (żartuję, przepraszam) Wiersz bardzo dobry pozdrawiam
  12. Ja tylko mogę powiedzieć - dziękuję:) no i gratuluję:)
  13. Wł dzi mierzu i Stefanie dziękuję Wam. Pozdrawiam:)
  14. śpię spokojnie to jest ta chwila gdy mali mesjasze rozciągają swoje palce przyglądają się im pływającym w wodach płodowych czekają na moment by oznajmić oto ja. teraz jestem jak góra która rodzi kolejne śmierci ze ślepą elegancją dam...powoli z rozmysłem patrzę na siebie z niedowierzaniem nagi brzuch zapowiedź przeźroczystych miesięcy który na zawsze pozostanie autoportretem nie boję się jestem cierpliwa może kiedyś obok mnie stanie mężczyzna i powie: oto syn mój nie jednak nie On czeka na Wielki Piątek
  15. Nechbet, Mirosławie Butrym - dziękuję Wam za przeczytanie wiersza i wypowiedź pod nim. pozdrawiam serdecznie:)
  16. :))) uffff:) pozdrawiam serdecznie:)
  17. tak, ma pan rację, obecnie wiersze zawierają wieeeeeeeeeeele myśli. Czy wyniknęło z tego coś, oprócz tego, że mój wiersz z jedną myślą bez matafor , prosty jak drut jest do niczego i nie tutaj...? bronię tego wiersza, właśnie przez prostotę, że jest taki nijaki. pozdrawiam serdecznie:):):) ależ, ja nic nie mówię, to mój, omylny gust, noo.pozd ciiiiiii:) o gustach się nie dyskutuje:))))))))) Panie Poeto 2, ja wiem, że Panu wiersz kompletnie nie odpowiada, ja się tylko bronię:)))))))))
  18. Leszku:) zbyt długo byłam na wczasach:)))))) i ciągle wierzę, że ...ech szkoda mówić:)))) i sama nie wiem co mnie podkusiło wkleić wiersz właśnie tutaj?:))))))) pozdrawiam serdecznie:))))
  19. ależ ja się z panem Panie poeto 2 zgadzam. Brak ekwilibrystyki słownej, prostota to ... nie ma wiersza. Myśl zawarta nie jest ważna, a tutaj błąka się jakaś myśl... przyziemna, zwykła, nieważne... pozdrawiam:))))))) noo, teraz są już tylko wiersze zawierające nie myśl, a wiele myśli, imho, myśli metafor.pozdr tak, ma pan rację, obecnie wiersze zawierają wieeeeeeeeeeele myśli. Czy wyniknęło z tego coś, oprócz tego, że mój wiersz z jedną myślą bez matafor , prosty jak drut jest do niczego i nie tutaj...? bronię tego wiersza, właśnie przez prostotę, że jest taki nijaki. pozdrawiam serdecznie:):):)
  20. ale wogóle brak metafor, czyni tekst frynicha ależ ja się z panem Panie poeto 2 zgadzam. Brak ekwilibrystyki słownej, prostota to ... nie ma wiersza. Myśl zawarta nie jest ważna, a tutaj błąka się jakaś myśl... przyziemna, zwykła, nieważne... pozdrawiam:)))))))
  21. Nie jest takie "słabe", choć kilka metafor by się przydało. Moim skromnym. Panie poeto - lepszy tekst bez metafor niż taki z nieudanymi metaforami :p Pozdrawiam. Rafał_Leniar:) dziękuję za pomoc w obronie tego tekstu:) pozdrawiam:)
  22. oj tak brak metafor dyskryminuje wiersz, zresztą tylko metafory czynią wiersz prawda ? Panie poeto 2. pozdrawiam:))))
  23. pomiędzy tobą a mną milczenie nie przysiada nie muszę liczyć zmarszczek ani przeglądać zdarzeń istotnych dla losów świata kiedyś często czytałam freuda by wytłumaczyć ciebie siebie najdrobniejszą rankę nieledwie cień bólu badałam pod mikroskopem jakby to miało ponadczasowe znaczenie nie ma jeżeli chce mi się pić piję a gdy kochać to tylko przez moment boję się że ta miłość ma zbyt wiele cech kota zwiniętego w kłębek zaraz potem słucham i nie narzekam że samotność wędruje po moim ciele bo uwolniona nie tratuje ludzi podpowiada tylko że subiektywizm i izolacja nie są świętością nie sięgam po freuda gdy mówisz że twoim marzeniem jest zostawić odcisk ust na śnieżnobiałym policzku gejszy podaję karminową szminkę
  24. muszę wskazać ten wers, bo urody pierwszej i wartości też: o co poszło o słowa co w nas żyją jak pszczoły w obcych ulach miód złożą a gdzie indziej jady a ostatni wers jakże słuszny. Takie proste a takie trudne wszystko jest:) pozdrawiam serdecznie:)
  25. M.Krzywak, porządki z ciszą zrobione:) masz rację, no chyba, że weźmiemy pod uwagę hałas i mowę drewna:) Dziękuję za te plusy:) impuls na resztę dnia. pozdrawiam serdecznie:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...