dziękuję bardzo za poświęcony czas... a początek? jest szorstki i nieprzyjemny - a raczej wybijający się ponad szorstkość i brzydote
pozdrawiam serdecznie
wysoko
nad
czarne fale
nad gęby
buty
dłonie
wieża cytadela
pewny błysk faros
tu zdjęty zegar
kalendarze
gdzieś w komodzie
oddycha i myśli się
powoli
bezpiecznie
za murem
śnieżnobiałej firanki
fosą
parapetowej donicy
i mama
cicha
moja
uśmiechnięta
kłuje sernik wykałaczką
z łzy jasnej
ociera talerzyk
[sub]Tekst był edytowany przez Michał Kowalski dnia 07-06-2004 20:02.[/sub]
Droga Natalko, zupełnie nie wyczułaś tonu w moim wierszu - popatrzyłaś najkrótszą dróżką, tą dosłowną...
dziękuję jednak za czas który poświęciłaś mojemu tekstowi...
co do tytułu jest to aluzja... cytat z klasyki poezji
pozdrawiam serdecznie
znów tracę czas
na ustawianie słów
w zdyscyplinowanym szyku
grupuję zastępy
wydumanych alegorii
znów tracę czas
czy kiedykolwiek
armia poezji
zdobędzie
chociażby
zamek z piasku
słona fala to potrafi
wojskiem bosym
pozbawionym bagnetów
podbijam
ambicje
tylko ja
czytam swoje wiersze
twierdząc konsekwentnie
że wcale nie śmieszą