Niewierny Tomasz

"co po diable wyszło na jaw" ja bym zmienił na "wyjdzie" choć może niepotrzebnie się czepiam. Ogólnie widać w pana/pani pisaniu jakąś konsekwencję stylową tak wnioskuję na podstawie tych dwóch wierszy, które zostały zamieszczone. Nie mam żadnych większych zastrzeżeń, miło się czyta, lekko, ironicznie napisane - będę śledził pana/panią hehe znaczy się wiersze. Pozdrawiam

Tak, jest jaśniej bo "rzeczy" są w liczbie mnogiej, a Ty miałaś tam "reczy rzeczą nie będace" wiec to się ze sobą kłóciło. Pozdrawiam

To może tak: czas zatrzyma nic zawrze wszystkie rzeczy rzeczami nie będące trzy trwania zapadną w ognisko świadomością istnienia tak chyba logiczniej i stylistycznie. Bo ja też się zatrzymałem nad tym co egzegeta. Pozdrawiam

Fajnie, tylko te groszki na majteczkach trochę "odpoważniają" tekst, chyba, że o to chodziło, żeby było trochę zabawnie - no to się udało:). Pozdrawiam

To jest chyba najlepszy wiersz z tego Twojego cyklu. Więc do następnego razu - do zimy, i oby znowu poziomem przewyszał poprzednie. Pozdrawiam

Fajnie, ale ja bym taką lekką zmianę wersyfikacyjną zrobił: Są takie miejsca gdzie wpadają i giną takie miejsca jak to - nie wiem chyba dwuznacznej bardziej że wierzysz w niezmienność a los kolejny raz płata figla (boś głupiec) i to tyle z sugestii reszta jest ok. Pozdrawiam

Nieźle, nieźle. Rzeczywiście, tylko do debiutów wrzucić, w warsztacie już chyba się ukształtował wystarczająco. Pozdrawiam

od paru chwil jest chłodno rzęsy nie drżą poliki nie pulsują mgła zagląda przez okna - że niby jakaś kłótnia pod jednym dachem nonsens drwię z twoich nonszalanckich oddechów zbyt szybkich, nerwowych zaobserwowanych ukradkiem słupek rtęci nie chce spadać - ty gdzieś między firanką a mgłą albo nawet obok - zamknęłam okno od paru chwil jest całkiem chłodno może jakoś tak? choć moja wersja trochę nieregularna, ale pewne momenty do skrócenia są, tak myśle. Pozdrawiam

chociaż przepadły przez ciebie inne światy dla tej i dla tamtej z powodu kolejnej pierwszej miłości – przywołam teraz przyczyny nie chcesz rozmowy o niewiadomym przykrym dla odmiany? chciałbyś ale ja nie wymyślę ci nowych definicji zdrady sklejam swoje życie patrząc na nadgarstki nie myl bzdur ze złem ty mylisz fizjologię z sexem może tak? na szybkiego skleiłem, nie wiem czy zaakceptujesz, ale tak bym to widział. Podoba mi się ogólnie. Pozdrawiam

Ogólnie przyjmuję całość, ale Ona zdecydowanie lepsza, bardziej subtelnie, niepewnie, ale to chyba dobrze bo to też odzwierciedla kobietę i mężczyznę, jak postrzegają te same sytuacje itd. Dobry. Pozdrawiam

"nad wodą wielką i czystą..." :) tak mi się kojarzy. Nie napiszę nic nowego - opis po prostu, a taki rodzaj pisania nie należy do moich ulubionych, oczywiście wszystko fajnie tylko właśnie treści trochę brakuje, przekazu ukrytego czy czegoś, a może on jest? może go nie dostrzegam. Pozdrawiam

Z Siwczykiem pewnie:) Wiersz mi też się podoba.

Czytałem w warsztacie, nic się nie odzywałem, bo i po co, było tylko czekać kiedy wrzucisz go tu. No i jest. Choć teraz widzę co prawda jedno powtórzenie - grawitacja- można by to drugie zastąpić przyciąganiem, ale to drobiazgowość moja i nic więcej. Niezły wiersz, a nawet więcej. Pozdrawiam

bo takie wiersze dobre piszesz i to w dodatku seryjnie;)

Po usunięciu "słowa" wychodzi, że rozgryzasz miedzy wersami znaczenia, no mi się tak to widzi i podoba, ale nie naciskam. To jesteś seryjna morderczyni:)

No już 7 nieźle! tylko to bym poprawił, a w zazadzie usunął słówko teraz odkrywam między wersami i rozgryzam znaczenia niby-zwyczajności reszta w porządku. Pozdrawiam

A mi, nie powiem, przypadło do gustu nawet. Zastanawiam się czy "serce" jest potrzebne, z samej pierwszej strofy, zdaje się, że można by to wywnioskować. Trzecia strofka całkiem mi nie leży, najsłabsza moim zdaniem. Reszta ok i szczególnie puenta dobra. Pozdrawiam

Może nie porywająco, ale dość ciekawie, do rozszyfrowywania, szczególnie te grzyby dają do myślenia;) Nie powiem żeby mi się nie podobał w jakimś stopniu. Pozdrawiam

Soki całą siłą krążą w obiegu a zieleń jeszcze niewinna. Jaki odcień wybrać idąc po zakrzywionej palecie barw? niepweność, czy zawrócić z obranej drogi, przejść mimo obaw blisko słońca, ale tak, by się nie poparzyć. W oddali chmurne dni, nadciąga burza. ja bym tak trochę poskracał. Wiersz nieszczególnie do mnie przemawia, nie mam nic do zarzucenia, po prostu poprawnie, ale ja czegoś innego szukam więc może stąd takie, a nie inne zdanie na jego temat. Pozdrawiam i przepraszam za te zmiany.

Fajnie do mnie przemawia. Jeśli chodzi o jakieś uwagi to tylko ta fraza mnie gryzie"bełkotliwych konwersacyjnych śmiechów" konwersacyjnych- trochę długie i źle mi osobiście się czyta ja widziałbym to tak: bełkotliwych smiechów konwersacji Pozdrawiam

Wiedzę, że zmiana lekka zotała poczyniona, na plus. W warsztacie już chyba napisałem, że podoba mi się i lubię, a jeśli nie to już to zrobiłem:). Pozdrawiam

Chyba w 4 wersie literówka mała. Ten język niemego pragnienia, nie daje mi spokoju, znaczeniowo ok, ale formalnie nie zbyt mi leży, szczególnie chodzi mi tu o słowo- niemy. Jednak całość stopniowo wciąga, refleksyjna, tak lubię. Pozdrawiam

A tu nie mam uwag, podoba mi się, poza mamłym wyjątkiem, ale to szczegół raczej, mianowicie: bo tylko Bogu i nam wiadome że spełnia się tak bym to przerzucił. i to na tyle. Dobre, ładne. Pozdrawiam

Dość ciekawie, niemniej rymy trochę to banalizują, tak mi się wydaje, jakby to na biało zrobić było by lepiej. Tak mi się to objawiło;) tańcząc na linie pomiędzy wzgórzami jary poprzeczne kręgów czekają błędu -----tu oczywiście te rymy nie pasują mi ale nie mam pomysłu, to zadanie dla pana jeśli byłby takowa chęć zmian obłędu czekają na kwity lub dwa bilety -- tu wyrzuciłbym drugie "na" zbędne zupełnie z tego samego kina z miejscami obok---no i tu miejscami chyba lepiej brzmi, naturalniej, chyba, że jakiś inne to ma znaczenie może jakiś tytuł mniej oczywisty, można by np. skrócić do "samo" Pozdrawiam

ta wersja wydaje się być optymalna