Niewierny Tomasz

Podzielam zdanie le mal, podoba mi się od początku do końca. Plus ode mnie. Pozdrawiam

Jak anioł wyswiechtana

aż w gorzkim uśmiechu - coraz bardziej/częściej okazjonalnie bywać kopalnią nie wiem może tak bym zmienił 3 strofke, bo to "okazjonalniej" nie bardzo mi współgra z "okazjonalnie". Puenta bez zachwytu jak dla mnie, ale ogólnie jest w nieźle. Pozdrawiam

Początki zawsze są trudne, u Ciebie nie jest strasznie, dobrze przynajmniej, że nie piszesz o tych wszytskich miłościach, łzach itd. jak wielu początkujących to czyni, chcąc wyrazić w wierszu całą swoją mądrość i uczucia. Dobra pogadałem sobie, ale sam jestem początkujacy, więc życzę powodzenia na przyszłość:) Pozdrawiam

"teraz płac za grzechy" a tu miało być płać czy płacz?

Fakt, że nie ma co zmieniać, dobrze jest. Pozdro

Zamieniłbym słowo "huk" na zgiełk. Pomysł mi się podoba. Pozdrawiam

Jest dobrze nie ma co zmieniać, może tylko ten tytuł, ale pewnie coś wymyślisz. Pozdrawiam

Nie wiem po czym ją poznać, ale to jest Poezja w moim mniemaniu. Bardzo subtelny obraz. Zabieram do ulubionych. Pozdrawiam

Mam alternatywę dla ostatniego wersu:) "a pies cię lizał, Jola…":))) Pozdrawiam

Tak teraz mi rozjaśniłaś sytuację, więc kupuję cały. Podoba się. Pozdrawiam

Podoba mi się takie jakie jest. Nie wiem, może zastanowiłbym się nad słowem "podobno" w tytule się pojawia i w wierszu dwa razy, choć w sumie w wierszu jest ono uzasadnione niepewnością peela, więc moze tylko tytuł zmienić. Pozdrawiam

Hmm... tekst jest intrygujący, ciekawy, i jak narazie nie potrafię nic wiecej o nim powiedzieć. Dwa końcowe dystychy są fajne, ale całości nie łapię, niestety. Pozdrawiam

A pamiętam czytałem już kiedyś ten wiersz;), a skoro zapamiętałem tzn, że fajny. Pozdrawiam Cię Alicjo:)

A pisałem na początku, że może czegoś nie załapałem, myślałem ze chodziło o te kody na opakowaniach;), ale jak tak to tłumaczysz to ma sens.

podtrzymuję teraz i za dwa dni też;) sprawdziłem nie ma czegoś takiego jak "kreskowane kody" wystarzy, że wpiszesz w Googlach "kreskowane kody"

i jeszcze coś:) pozwoliłem sobie na coś takiego, mam nadzieję, że nie odbierzesz tego źle, ja tylko w kwestii samego wiersza, jak ja bym to napisał dziecka nie obchodzi czy jego matka jest kucharką modelką dziwką poprostu kocha musiałby być dzieckiem będąc ze mną Ale to diametralnie zmienia postać rzeczy i nie oddaje tego co chciałaś przekazać. Tak było by ciekawiej, z punktu widzenia czytelnika tylko. Pozdrawiam

Popraw literówkę. Być może zbędne jest to "wtedy" brzmi jakoś dziwnie, chyba niegramatycznie w połączeniu z "będąc z nim". Pomysł fajny, wykonanie nie do końca, ale... Pozdrawiam

Nie wiem czy nie powinno być zamiast "kreskowanych kodów" "kreskowych kodów"? chyba, że nie załapałem czegoś. Pozdro

Czy słuchałaś może płyty Marii Peszek? co do samego tekstu to trudno mi coś powiedzieć, być może za dużo go jest, i powtórzenia. Wogóle to tekst próbuje być bulwersujacy czy coś w tym stylu, a staje się niesmaczny i banalny momentami np."matka czeka, ojciec tonie w klopie a pies chrapie" to mi zalatuje takim tanim tekstem z Big Cyca, nie jest dobre;) Pozdrawiam

Dobry, mocna puenta, podoba mi się i nic dodać nic ująć, wszystko ok:) Pozdrawiam

Wiersz ciekawy tak gdzieś mniej więcej od połowy, i to o czym już poprzedniczki wspomniały - wersyfikacja, można było by coś zmienić, delikatnie;) Pozdrawiam

"przestał padać deszcz" zmieniłbym na "przestał deszcz padać", rytmika by się polepszyła i rym by był tak jak w poprzednich zwrotkach. Ogólnie tak jak Espana napisała "w sumie nic nowego...ogólnie, w miarę sprawnie":). Pozdrawiam

Takie rozważania z cyklu pt."co by to było gdyby mnie nie było" do niczego nie prowadzące. Nie podoba mi się. Rozumiem, że to tekst z 1984 roku, więc może z początków pana pisania? ja chciałbym coś z 2006 przecztać, żeby wiedzieć czy pan zmienił styl pisania czy dalej... Pozdrawiam

Mi się podoba. Był "wart tych kombinacyj":) Pozdrawiam