Kai_Fist

nieźle, ładny obrazek. od razu przyszedł mi na myśl klimat dawnych targów/bazarków i wszędobylskie ręce macające towar na lewo i prawo.

dobre uchwycenie chwili.

dział haiku dziękuje. jeszcze błąd - kropa po spacji :P

ładne nie ładne ale nie ten dział.

nadzieja to takie górnolotne słowo np. głodnym kaczkom płynie prosto, naturalnie.

jak mam rozumieć, że wiatr marszczy kałuże od środka? zjawisko, którego zruzumieć moim małym umysłem nie mogę.

zero haiku.

to światło oślepiło i ducha haiku z tego tworu wygoniło.

hmmm, przekombinowane za bardzo.

haiku w swej prostocie nie rozumie "nieszczęść" może opisać śmierć małego żółwia, ale nie skorzysta ze słów smutek, żal czy nieszczęście. IMHO

nie haiku.

wiersz, nie haiku :P

powinien być dział: inspirowane haiku oraz ten jako czyste haiku.

duży ten kwiat albo oko patrzące strasznie blisko. proste, może aż za bardzo przez co nie jest odkrywcze a pewnie na ten pomysł już kiedyś wpadł. ale co zrobić, świat prostych rzeczy i prostego haiku się kończy ;)

a tak zapytałem, już piszę dlaczego :) dla mnie sepia wiąże się z obróbką i techniką foto, żeby sztucznie m.in. postarzyć fotkę. dla wielu tylko tak się kojarzy prawdziwe stare foto może być pożółkłe, ma swój zapach, jest inne w dotyku. tak się czepiam, ale sepia w moim odbiorze jest efekciarska, a w haiku to ponoć nie modne ;)

to na otarcie łez lepsze :) wg mnie ładny obrazek, prosty, konkretny, rozbudzający wyobraźnię a to pierwsze wydaje się takie po prostu takie nijakie

tak, prosto a jaki piękny obrazek. nie takiego haiku można się spodziewać, więc zaskakuje :)

ciekawe, małe, proste sugestywne. :)

chyba za dużo tych liściowych haiku już mam :(

dobre.

malujące.

jak Autorka rozumie tutaj "sepię", jestem ciekawy? :)

masło maślane ;) "gonione wiatrem" mówi wszystko, więc po co jeszcze "płyną z czasem"? jest szkic, brak gwoździa programu. ps. odnośnie moich komentarzy, czytam japońskie haiku, czytam polskie, nie jestem alfą i omegą, a moje opinie są całkowicie subiektywne i stronnicze.

może zapytajcie tu, organizują konkurs typowo poetycki, pokonkursowy tomik będzie ich pierwszą pozycją, można poczekać i zobaczyć co z tego wyjdzie. www.wydawnictwo-flosart.pl ja miałem kiedyś propozycję wydania tomiku ( i zbiorczo i samodzielnie ) Czasami jakiś burmistrz dotuje takie wydanie, ale to polega na tym, że jest druk za kasę miasta i potem rozdawnictwo za nic. czyli nikt tak naprawdę tego nie chce kupić. zapytajcie burmistrza, w wielu miastach ochoczo dają na takie rzeczy kasę (+ x głosów na nową kadencję ;)) tyle, że nikt nie ocenia, czy to się tak naprawdę nadaje czy nie. jeśli wydawnictwo za własną kasę wyda i potem robi dystrybucję i promocję, jest ok ale trzeba być naprawdę niezłym autorem kiedyś wydaliśmy zbiorczy tomik z forum IOS (www.ios-art.org/) jakieś 6-10zł za jedną sztukę tomiku, ale autorów było kilkunastu, dużo osób wyłożyło za 10 sztuk i rozdało. (ładny był, fajne grafiki poza samymi wierszami) ogólnie, nie patrząc na to kto finansuje druk, ważne jest jak wygląda sprzedaż i podział zysku. raczej na zyski z tomiku nie liczyłbym ogromne, ale cieszyłbym się, gdyby można było kupić mój marny tomik (chociaż jedna obca osoba, która by tego nie żałowała)

fajny pomysł ale po kliknięciu w link padłem