Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Korczak Krzysztof

Użytkownicy
  • Postów

    151
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Korczak Krzysztof

  1. I patrzaj Wacpan co tu mozna stworzyc co za poczwara z tych drewien wylezla i miast sie Wacpan na mchu miekkim lozyc imales sie Pan niezgrabnego krzesla nie dosc ze nie zachwycilo czarem to okazalo sie zwyklym pisuarem I jak tu tworzyc poezyje kiedy to co wyrasta jest gorsze od gleby?
  2. Dziekuje za przystapniecie przy moim papierku.
  3. Prosze sobie oszczedzic komentarzy na temat polskich znakow.Nie mam mozliwosci ich stosowania ale jest to jak mniemam problem wielu Polakow ,ktorzy mieszkaja na zachodzie.
  4. Dym sie unosi sponad komina na papierowym niebie promienie slonca ktos powycinal i wkleil obok siebie obok zas domu klon rozlozysty posyla papierowe cienie a zamiast lisci pozolkle listy na wymyslonym drzewie cala nadzieje ktos ukryl w korze a moze nawet wiecej i tak zostawil biedne na dworze wyciete w papierze serce
  5. Tecza sie pali na podlodze przez szyby wdarla sie ukradkiem i zakosami tu przysiadla jak wlos dzielony na trzy czwarte Upapram dlonie w niej i oczy i usmaruje nawet mysli po jej kolorach bede kroczyl od strony bzu az do wisni i ufarbuje nia swe wlosy szczegolnie chodzi o garsc siwych ktorych zem tutaj nie zaprosil a sa na opak i na chybil Czasami nic mi nie wychodzi slonce ucieklo gdzies w nadprzestrzen wszystko znow szare bez pogody i jakos...juz nic mi sie nie chce
  6. zegarek z czasu mnie rozlicza wole nie patrzec w kalendarze po raz kolejny okolica wykluwa lato jakby z marzen i nie raz jeszcze sie rozmaze kropla lub krople co sie zeszly i patrzac na nie sie rozmarze zanim sie stane tak zaprzeszly ze zbraknie uczuc oraz woli i mego cienia juz nie bedzie a Jezus w kruchej aureoli nie bedzie chodzil po koledzie wdycham powietrze tak lapczywie jak kiedys ciebie calowalem bo jest za darmo i wlasciwie dlatego stalo sie banalem Dzisiaj sa moje urodziny daty zwyczajnie zamazalem i nie chce wiedziec tez godziny kiedy sie stalem.
  7. Wiersze sie schodza kiedy zechca kolacza sie po mojej glowie i chocbym nie chcial choc chcial pierzchnac to na to slowem nic nie powiem otwieram drzwi szeroko dla nich okna na oscierz ,niechaj wpadna niech opowiedza o nieznanych myslach co tworza sie za darmo Podsycam je tylko herbata lub czarna kawa oraz chlebem a kiedy tutaj pachnie lato to trace zmysly...calkiem nie wiem dzisiaj jest zimno po godzinach wciaz nadliczbowe tutaj bierze i tak do lata moze trzymac w miescie i parku na spacerze Zamknalem zime do lodowki wepchnalem do zamrazalnika a obok zimy flaszke wodki i teraz z zimnem jestem kwita.
  8. wlasciwie zyje by zapomniec i zapominam zeby nie zyc wiec wciaz oddycham do swych wspomnien co nie chca sie za bardzo przezyc I nie wiem o co tutaj chodzi Byc moze chodzi by nie chodzic nie czlapac a moze nie brodzic ile minelo?juz pol swiata mojego albo moze wszystkich i kazde lato za psubrata licze jak lata co sa w spisku Bo sa i nie ma o czym mowic patrze na zdjecia i w swe lustro one nas wszystkich pragna zgubic i pozostawic tylko- pusto.
  9. Dzisiejsze niebo takie puste ze nawet diabel je opuscil tylko przeglada sie jak w lustrze jakby w jezioro ktos je zrzucil I czasem marszczy sie rzec starosc Bladosc blekitu jak w goraczce czegos za duzo lub za malo zbyt wyrazone jasne slonce? Nic dopowiedziec ani ujac wszystko tak pewne ze oslepia iz tylko mozna sie dzis ulac ze to obrazek prosto z piekla
  10. Wzdyc fasola tylko fasola zostanie zas las fabrykuje tlen moj mosci Panie!
  11. Zdecydowanie zla pogoda aby wystawic glowe z domu czy powoduje to wygoda ze zawsze tysiac jest powodow? dowody zreszta mozna mnozyc i moglaby byc z tego ksiega co pod poduszke mozna wlozyc aby z latwoscia po nia siegac Dzis zla pogoda wytlumacza cala ma niechec i lenistwo ze serce duszy mej wybacza z serca i to naprawde wszystko
  12. Dormo.Bardzo dobrze to ty zaczelas pierwsza mnie obrazac i to de facto pod nickiem.Czy to nie tchorzostwo?Ja pisze otwarcie,podpisuje sie imieniem i nazwiskiem.Biore odpowiedzialnosc za swoje slowa a Ty?Kt wie kto to jest Dorma.Wiec nie komentuj zanim nie napiszesz kim naprawde jestes.
  13. a pani dorma oczywiscie je ma .I dlatego podpisuje sie nickiem.Rozumiem to rodzaj fetyszyzmy.Czyli to Pan Dorma.
  14. dorma a co ty wogol e wiesz o jajach.Napisz prosze to moze pogadamy.Mozesz wiedziec cos o jajnikach ale o jajach?
  15. Bogdanie zdanowicz masz racje wdepnelem w niezle gowno.twoj komentarz.
  16. cien sie przyplatal mi do buta i szwedal ze mna sie we wszedy z tygla zas lal sie zar i upal dalo sie wyczuc won lawendy nie chcial odczepic sie ode mnie lazil wciaz tuz za moja noga slowik cos podspiewywal spiewnie kot mruzyl oczy mruczac blogo taka sielanke juz od rana dziele ze swoim towarzyszem oj dana dana dana dana spiewam ze wiersz ten jest o niczem
  17. cien sie przyplatal mi do buta i szwedal ze mna sie we wszedy z tygla zas lal sie zar i upal dalo sie wyczuc won lawendy nie chcial odczepic sie ode mnie lazil wciaz tuz za moja noga slowik cos podspiewywal spiewnie kot mruzyl oczy mruczac blogo taka sielanke juz od rana dziele ze swoim towarzyszem oj dana dana dana dana spiewam ze wiersz ten jest o niczem
  18. Nuz od Zmijewa dycko od Zielonej w lesie polana jak kolko golone tamze Bohenka zrywala kwiatuszki spodnica lekciutko zakrywala nuzki Kiedys Jasieniek tamze sie zaplatal i przy tych nuzkach uwijal sie ,krzatal i co tu pisac zdrowa to chlopina jakoz i panna nielicha dziewczyna tak sie zakrecil,ze Bohenka jela popuszczac spodnicy po kilku niedzielach Pozdrawiam
  19. Cieszy mnie ze wiersz ten wywolal tak gorace skojarzenia jakkolwiek dalekie od zamierzen autora.Bo moze morze jest podmiotem domyslnym?I moze wlasnie morze odbilo sie od skaly. Pozdrawiam wszystkich zlosliwskich.Niezle sie ubawilem.
  20. Czulem ze dla wielu z Panstwa ten wiersz bedzie za trudny.Otoz ma byc ;moze ; nie morze. Bo moze podmiotem tu nie jest morze?Wiec moze sie odbilo a moze nie?
  21. Moze odbilo sie od skaly i dlatego zakolysaly sie fale i moze dlatego w te pedy w sine dale na przelaj do tamtedy i dalej Stabilnosc glebi nie swiadczy o powierzchni tak jak deszcz nie pada nigdy do gory slonce zawsze nie jest w kolorze czeresni a juz na pewno nie zawsze sa chmury
  22. Nie dziwia mnie te komenty osob ogolnie juz znanych z niecheci do poezja jaka ja uprawiam.Bylem juz prawie sklonny do dania wykladni jak krowie na rowie ale pomyslalem nie to nie podstawowka i glupio jest na tak powaznym portalu odpowiadac na pytania co poeta chcial powiedziec.Tym sie poezja rozni od prozy ze wlasnie kryje w sobie cos tajemniczego ukrytego miedzy wersami jak tym"krawat nie pasuje ni do topora ni do kata". I to tyle.
  23. Kiedy zostaja juz tylko wiersze to znaczy caly swiat umiera kwiaty uwiedle w butonierce smierc przeciez wcale nie przebiera Poezja zamiast reszty swiata tego wszystkiego co on daje zobacz ten krawat nie przystaje ni do topora ni do kata Gdy tylko wiersze pozostaja to jakby wszystko juz doskwiera piekne uczucia umieraja zostaje po nich tylko trema
  24. Szybowalem naprzeciw sobie odbijalem sie od wlasnych mysli chmury mknely lamentem zalobnym jakiego sie nie da wysnic Nic nie rozjasnialo ,nawet ksiezyc domyslalem sie swiatla tylko niemy las o jakze niemy jak slowa co nie chca przysiac dryfowalem od tad do tamtad a moze to bylo odwrotnie? wiesz ,kule mozna zamknac rzucic ,potoczyc i odbiec galgan jakis rzucono pod nogi bym po nim chodzil , go deptal wyrznieto mi wiare z podlogi i pije ogien wprost z piekla
×
×
  • Dodaj nową pozycję...