-
Postów
2 092 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
30
Treść opublikowana przez Migrena
-
Wizyta na plebanii cz.6
Migrena odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Berenika97 o tak :) Smakowite ! -
@Gosława Gosławo. Czytam Twój wiersz i mam wrażenie, jakby ktoś przejechał mi liściem po kręgosłupie. Czułość miesza się z niedopowiedzeniem, jakby każde słowo było drżeniem przed dotykiem. Mocne. I zostaje pod skórą. Bardzo mocne. To jest dobra poezja.
-
@Bożena De-Tre Tęsknota to chyba najbardziej złożona ludzka emocja. Piękna i okrutna. Tnę dni nożem bez ostrza, nic nie krwawi, wszystko boli. Oddycham twoim brakiem, jakby powietrze było karą. Każda minuta to zwierzę, które gryzie mnie tam, gdzie zostawiłaś echo. Nie wracaj. Tylko wtedy będziesz wieczna. Ukłony.
-
Miasto z pękniętego szkła
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 dobrze. Za każdą chwilę dziękuję. Swoją duszą. I uśmiechniętą buzią :) Fantastycznie, że jesteś !!!!!! -
Wizyta na plebanii cz.6
Migrena odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Berenika97 ja to czytam Bereniko. Z apetytem :) -
Miasto z pękniętego szkła
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 Bereniko, słodka Bereniko. Kiedy Ty tak do mnie piszesz.... to ja nie chcę żebyś Ty wracała.....ja chcę żebyś została na stałe. Rano będę Cię częstował kruchymi rogalikami z masłem i garściami świeżo zebranych malin. A wieczorami przy kominku, albo ognisku, albo zwyczajnie /co staje się modne u poetów/ siedząc na rozgrzanej lipcowym słońcem trawie, będziesz nuciła swoje piękne wiersze a ja będę cichutko przygrywał Ci na bębenku z cicha przy tym zawodząc. A noce.....mój Boże ! W czerwonych różach albo na jedwabnym prześcieradle..... Nie odchodź. Zostań. Proszę. Bereniko...... -
Miasto z pękniętego szkła
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława :):):) -
Miasto z pękniętego szkła
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka wracaj !!!! Ten wiersz jest dla Ciebie. Jest Twój :) @Gosława wiesz jak miło jest czytać takie piękne słowa pod własnym tekstem ? Pewnie, że wiesz ! Dziękuję. @Annna2 no tak. My tam jesteśmy. Ludzie. Dzięki Aniu. -
Gorzków cz. VI
Migrena odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski Nie ma tu poezji? Ależ jest – twarda jak dębina krzyża, surowa jak ręce, co staw budowały. To poezja ziemi, nazw, przodków. Zapis topografii duszy, nie tylko krajobrazu. Dla tych, co mają korzenie, a nie tylko adres. Fantastycznie napisane -
Miasto z pękniętego szkła
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 och te koty Bereniko.......ulala -
Miasto z pękniętego szkła
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 dzięki Aniu za uważny komentarz. Fajnie, że dostrzegłaś „moje ja” w tym tekście – to dokładnie tam było, tylko ukryte między szkłem a betonem. -
@Berenika97 sama słodycz
-
Dla Alicji Wysockiej......za natchnienie. I. PUŁAPKA DNIA Wpadłem w dzień jak w paszczę kota z plastikowymi zębami. Zegary drapią kręgosłup – nie pazurami, lecz wspomnieniami, wyrastającymi na brokatowych pętlach reklam. Śnią mi się twarze zrobione z makulatury i waty cukrowej na patyku, na których nawet motyle zostawiają poezję w postaci śladu nóżek. Miasto – święty klocek LEGO z wyciśniętym śladem boga – tonie w moich płucach jak topielec w betonie. Duszę się możliwościami – są jak stado koni bez nóg, galopujące w miejscu, a kurz z ich kopyt osadza się na źrenicach. II. CYFROWA CISZA Nikt nie patrzy w oczy – patrzą w kody, kody patrzą w nicość, nicość zwraca paragony. Mam w głowie ptaki z białka i smutku – lecą wstecz i giną, uderzając w betonowe szkielety szklanych domów. Z betonu wyrósł kwiat, ale z kwiatka wyszło dziecko z głośnikiem w gardle, które mówi cudzym głosem – głośno, ale nie do nikogo. Nie ma już zielonej trawy, na której siadali poeci – tylko język asfaltu, który mówi: „Zamknij oczy. Zostań klientem.” I bankomat za rogiem. III. CIAŁO MASZYNY Co noc płoną sny – ale ogień śmieje się szeptem powiadomień. Ciała – pakunki mięsa z kodem kreskowym w pępku. Serca – kserokopiarki szeptów, biją na czarno-biało. Raz słyszałem duszę – wyła jak wilk zamknięty w pendrivie. Szkło pęka, ale nic się nie kończy – bo tu nawet śmierć ma interfejs użytkownika. IV. WYKREŚLONE „JA” Nie ma dróg – są tylko ślady po błędach systemowych. Ruch to błędnik świata, który się zaciął i puszcza w kółko to samo intro. Myślę, że istnieję tylko jako resztka RAM-u w boskim laptopie, a moje imię to hasło zapomniane przez anioła. Życie? Rytuał szczura w mikrofali – jego taniec lajków, jego modlitwa w formie captcha. A moje „ja” – pępowina do nikąd, owinięta w folię bąbelkową i wysłana do nieistniejącej strefy komfortu. Do folderu o nazwie home, ukrytego na pulpicie betonu. Gdzie dzieci krzyczą jeszcze: tata".
-
@Annna2 jeszcze ja, na chwilę..... Pamiętam wiersze Urszuli Kozioł drukowane w miesięczniku POEZJA. Zapach papieru, druku i magia Jej slów....
-
@Annna2 wiersz jak szept pamięci — delikatny, a zarazem pełen ciężaru przemijania. Przypomina, jak blisko siebie mamy własne ‘ja’, nawet gdy się od nas oddala. Wiele lat temu czytałem z uwielbieniem wiersze Urszuli Kozioł, i dziś z tą samą czułością wracam do jej słów. Aniu....
-
@Gosława spokojnej nocy. Bądź zdrowa.
-
@Gosława a może to nie tyle masochizm, co potrzeba konfrontacji z tym, co w Tobie wciąż żywe — raną, która mimo upływu czasu nie przestaje Cię kształtować. Drapanie jej na nowo to próba zrozumienia, a może i oswojenia tego, co gdzieś głęboko tkwi, nie dając spokoju. To jak spotkanie ze sobą, które nie zawsze jest komfortowe, ale bywa konieczne, by poczuć, że naprawdę żyjemy. Myślę, że wielu z nas doświadcza takiego "drapania". Też mnie czasem dopqada jako głębokiego introwertyka. Ale nauczyłem się sztuki wyparcia. Resetuję umysł. Szybko i brutalnie włączam zagłuszanie. Mnie się udaje. Nie zawsze jednak bezboleśnie!
-
@Gosława rozumiem.
-
@Gosława czytam ten wiersz jako mroczną podróż w głąb siebie, przez pustkę, dziedziczoną traumę i rozszczepione wspomnienia, aż do pierwotnego „ja”, dziecka, które domaga się rozpoznania i ocalenia. Jeżeli dobrze go interpretuję to jest to świetnie skonstruowana kompozycja.
-
Ewangelia wakacyjnych Bogów
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@MIROSŁAW C. Ulla - skok życia i śmierci w jednym :) Dziękuję. @Jacek_Suchowicz Jacku. To były piękne lata. Tutaj, w Polsce siermiężne ale cudne. Radio Weronika, wino Istra, dziewczyny, wiersze miłosne na plaży - a w tle funkcjonariusze partii komunistycznej z Gierkiem albo innym Jaruzelem na czele. Ale czy chciało się żyć? O tak! Bardzo! -
@Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
-
Ewangelia wakacyjnych Bogów
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Leszczym czytam uważnie Twoje teksty. I tu i tam. To co robisz to jest sposób. Bez wątpienia ciekawy i pouczający. Nie damy się! Ale AI to już dzisiaj potęga. I cały czas prze do przodu. To jest schemat przećwiczony na telewizji, internecie, telefoni komórkowej czy satelitarnej. Nie powstrzymamy jej postępu. A ja tak tęsknię za wolnością. Za Norwidem, Słowackim, Mickiewiczem. Za opowiadaniami Stachury, Nowakowskiego, Brychta.Nawet za takim antypolskim skurwysynem jak Dostojewski. Nawet za "Rokiem w trumnie" Bratnego. Po nich coś zostało. A po nas ? Pustka. Niestety pustka. Wiem. To wizja katastroficzna. Ale ta cholera jest jednak realna. Ty akurat to wszystko wiesz ! I chyba Ci za to dziękuję:) @Berenika97 no pewni, że nie zdejmę :) Aż do momentu jak każesz mi go już uwiniętego rzucić do falującej wody. A my, na brzegu, uśmiechnięci i.......trochę boję się napisać dalej :) Ciebie się boję :) -
@Gosława piękna liryka pejzażowa z nutą straty. Cudownie napisane.
-
Ewangelia wakacyjnych Bogów
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka to ja dziękuję:) @Gosława Gosławo. Dziękuję Ci za tak trafny i pełen wyczucia komentarz. Masz rację – mentalnie wciąż jestem gdzieś pomiędzy dadaistyczną rewoltą a beatnikowym szeptem przy ognisku. W czasach nylonowych koszul i Radia Luxemburg, dżinsów noszonych do bólu, aż stawały się drugą skórą. W czasach, gdy słowo potrafiło rozcinać jak brzytwa, a wiersz był manifestem, nie "kontentem". Gdy artyści nie robili zdjęć swojego lunchu, tylko rzucali światu w twarz własne sumienie. To były czasy nonkonformizmu – piękne w swojej nieporadności, niebezpieczne w swojej wolności. Filmy, poezja, literatura – rodziły się z buntu, z głodu sensu, z wściekłości na system i z miłości do człowieka. A dziś? Dziś króluje zimny "piksel niebieskie oczko”. Świat patrzy, ale nie widzi. Ludzie nie czytają – ludzie przesuwają. Wiersz to tylko zakładka w przeglądarce. Następna. Następna. Następna. A przecież mogłoby być inaczej. Wyobrażam sobie mężczyznę pochylonego nad twarzą kobiety. Ich usta spotykają się nie dlatego, że telefon się wygasił, tylko dlatego, że serca zadrżały. Pocałunek z miłości – nie z algorytmu. Chwila, której nie da się przesunąć palcem. Czekam na rewolucję. Intelektualną, cielesną, duchową. Ale coraz częściej czuję, że bunt stał się memem, a wolność – funkcją premium. I może właśnie dlatego poezja musi być dziś jak nóż. Ostry, błyszczący, gotowy przeciąć ciszę. Bo kto milczy – ten umiera w wersji cichej. A ja chcę krzyczeć, dopóki jeszcze ktoś słyszy. Jeżeli tak się nie stanie, zgniecie nas sztuczna inteligencja. Nie będzie naszych wierszy. Będą wiersze z AI. I konkursy -- który generator sprawniejszy, szybszy, genialniejszy. Chciałbym wrócić do czasów swojej młodości ale.....dzisiaj to już możliwe tylko wierszami. Bardzo Gosławo dziękuję. @Leszczym bardzo dziękuję za "podzielam powyższą opinię". To dla mnie ważna sprawa :) @Berenika97 Bereniko. Jeżeli miałabyś kłopoty z zaśnięciem to ja..... Zrobiłbym sobie wianek z Twoich czerwonych róż, włożyłbym go sobie na głowę i siedząc przy Twoim łóżku nuciłbym Ci kołysanki, przygrywając na niewielkim bębenku który posiadam :) Bardzo Bereniko dziękuję :) -
Ewangelia wakacyjnych Bogów
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka Alicjo. Ty mi się śnisz. Napisałem nawet wiersz o naszym mieście, Toim, moim i wplotłem w niego wers o poetach siedzących na trawie ! Wszak to Twoja inspiracja. No nie ?