-
Postów
789 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gizel-la
-
i na spacerze niedzielnym? No, bez jaj!
-
chyba sądzisz mylnie, że spojrzy na ciebie przychylnie
-
wino z tego słynie, że się po nim dobrze śpi lub kocha jak w kinie
-
i przekroczyły swoich możliwości bariery
-
bez, ale schowam do rudery i nie będą gniły
-
w szafie trzyma rewolwery kochanki męża spieprzyły
-
nie - trzeba kupić przeciery a za drogie - pensja głodowa
-
to jest kuchni królowa - - tylko siedzi przy garach
-
ee, tylko konował ale bardzo się starał
-
bo ugryzł go zwierz a potem zemdlał
-
@8fun - dzięki za głos;)
-
On był już gotów, a tu falstart i plajta
-
"prędzej targnie się na linę, albo strzeli setę" i odkupi swoją winę idąc na kozetę
-
i jeszcze niedosmażony i niedosolony ale on zje, bo jest nawalony
-
a do tego "zielony" i popieprzony
-
bez tytułu a napuszony
-
trochę z obrony, a trochę hormony
-
@umbra palona dziękuję za sugestię:). Aby podkreślić figlarność tekstu prowadziłam rymy. Wiersz taki - pół żartem, pół serio.:) Pozdrawiam!:)
-
można się odezwać i pieprzyć androny
-
@Dag dzięki:). Ok, wezmę to pod uwagę;)
-
skreślony - zatopiony
-
Karina Westfall - dziękuję za serduszko:)!
-
Nata_Kruk - dziękuję! Najczęściej widzę już tylko krajobraz po podniesieniu kurtyny. Reszta to wyobraźnia:)
-
może lepiej łaskę okaż
-
Dziękuję:)!
