Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

lirycznytraktorzysta

Użytkownicy
  • Postów

    163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lirycznytraktorzysta

  1. @Marcin Sztelak Normalnie antysemityzm.
  2. Po przecinkach postawiłbym spację. --v---v- -v----v- --v---v- v-v---v- --v---v- -v----v- --v---v- -v----v- akcenty do przemyślenia.
  3. Znaczy: cumuje, czy przepływa?
  4. Pani kupi dynie.
  5. tak mi się skojarzyło
  6. @Olgierd Jaksztas Próbuję. Wolę wesołe klimaty, dlatego limeryki są łatwiejsze dla mnie do skomentowania. @jan_komułzykant Dźwięki serdeczne!
  7. @Olgierd Jaksztas Dzięki. Głębiej już nie sięgnę.
  8. @jan_komułzykant Na czasie. Natomiast ostatnia linijka jest hardkorowa. 'w żony pierogach' było by łagodniej. Natomiast co do dyskusji o jedzeniu robali. Zawsze uważałem, że to świństwo zmuszać Afrykę do jedzenia tego, co jedzą Europejczycy. Gdyby Afryka rozwijała rolnictwo naturalnie, ze wszystkimi wzlotami i upadkami, bez wielkich firm i kolonizatorów, to prawdopodobnie zupełnie inne gatunki zwierząt by tam hodowano i roślin uprawiano. Skoro szarańcza tak szybko się rozmnaża pewnie by szarańczę w półfabrykach mieli od stu lat i unowocześniali ten sektor produkcji jak Holendrzy uprawy aeroponiczne.
  9. Siedzę na dnie a akwen tonie zamula krew do szpiku sieci znad bagna ślep ukąszeń powiew przyniósł na brew: czy w oko wleci? Z mokradeł kraść szuwary niżne chciał człek a paść przyszło mu teraz… Przeszłość go w jaźń boleści gryźnie liźnie go zaś wilgoć po nerach. I na twarz! Sru! I leży w młace półtwardy strup ze ślipiów ściera a serce w słup – przyznaje rację z którymi glut mózgu się spierał. Chcę wstać więc… siadłm – śniony początku trzebnickich bram – toć jeszcze bagno. Choć w kościach szlam bąk koński w oku się zry! wam wam: klęk na! kolanko.
  10. lirycznytraktorzysta

    Dziw

    Znałem człowieka, jak wyłaził z szafy to tuptało mi po suficie w rytmie na 6 (nóg chyba).
  11. @Asia Rukmini Skoro obaj tacy dziwni to może i ojciec jeden.
  12. lirycznytraktorzysta

    Hedonista

    znam jedną Bognę - jest dentystką, co psuje mi delikatnie odbiór.
  13. lirycznytraktorzysta

    Co kto lubi

    padłem
  14. lirycznytraktorzysta

    Windows

    @Elephant nie rozumiem
  15. @Olgierd Jaksztas Wiesz, mam z tym problem. Z komentowaniem, nie z oraniem. Piszę komentarz pod wierszem, potem go czytam i wydaje mi się nie za mądry. Kasuję. Na pewno się odważę, ale trochę to potrwa.
  16. @jan_komułzykant :-) pomidor. Dzięki za te, no, pakuły - poprawiam (chociaż "ożeż' podkreśla na czerwono).
  17. Czy to piski kół? Czy to stukot nóg? Jest już po północy grubo a na rondzie Mati z Kubą ćwiczą nowy look swych szukając dróg. Jest przed drugą… Wciąż nie mogę spać. Patrzę w okno – huk! To upadek gwiazd? BMW ma stuk… Krew? Czy wstają ranne zorze? Chyba wierszyk z tego złożę. Wysiadł. Padł na bruk. Słychać wycie suk… Zasnął może? Wstał. O Boże! Biorą noże! Orzesz! Ożeż! Nocy sworzeń w nosy stworzeń… Coś mi gorzej. Spać nie możem.
  18. Siewnik nie sieje brona rdzewieje pług odwracalny skopany. Bruzd po głęboszu i białych koszul już nie potrzeba. Przerwany system drenarki brakuje siarki nie pada kwaśny kapuśniak. Pasek się zrywa kombajn na niwach w obcych krainach na służbach. Wolny najmita – bido mi witaj! Gnój u sąsiada wyrzucam. Zębami zgrzytam i mówię: - iii tam! Chleba nie niosę w dożynkach.
  19. Doi się trzy razy dziennie...
  20. Mają szpaki pod skrzydłami aplikację przylatują na mój ogród po dotację taki szpaczek jak przeleci to mi zet ściąga z karty i się śmieje ze mnie kret. On podziemne ma dochody z rycia pode mną i żoną i budżetu gryzie korzeń te karbity te tabletki – złoty sto. Nagle szpaków całe stado: Mamono! Wrzeszczą trzeszczą na czereśnie już siadają dziobią robią na drabinę coś na biało i tak konto się naraża mi na szwank. Co tu robić? Klaszczę w dłonie. Dzwoni bank. Pancia straszy, że na koncie debet rośnie ja tłumaczę, że natura i o wiośnie jej próbuję opowiedzieć jakiś skecz. Ona nagle poważnieje i ten mecz jest przegrany bo komornik na czereśnie już mi wsiada pnie się w górę wszystko strzęsie. Dzieci krzyczą żona płacze tylko szpak się nie boi - w apce funkcję ma na strach. .
  21. Poniemiecki jaki dziwny staw baby-żaby rozgrzane leciwie na leżakach zakumkują czas przekwitając jak słońca żonkilec. Srebrzy srebrzy się nieznany ląd nie to tylko mercedes odbija światło które przechodzący prąd zwija zmyla. Rozsądniej omijać poniemiecki zamulony staw. Pod nim głębie ukryte bezdennie głupie wraki sprowadzanych aut. - Panie, proszę! Wydobądź je ze mnie! @lirycznytraktorzysta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...