W moim pokoleniu tylko tacy mieli diagnozę, reszta musiała być zdrowa.
Ja jestem przekonany, że w mojej klasie też takie osoby były i chyba nawet wiem kto, ale oni nie mieli żadnego rozpoznania.
A nawet gdyby mieli, to co by im to dało?
Ja w liceum miałem silne zaburzenia psychosomatyczne i nikogo to nie obchodziło.
Żadnej terapii pomimo trzech psychoterapeutów w rodzinie.
Wierz mi teraz jest o niebo lepiej pod tym względem.